.: AUDI KLUB POLSKA :.

Hej!

Mam problem z jazdą na benzynie z przyspieszaniem. Objawy sa takie, że kiedy depnie się mocniej czy w ogóle trochę sprawniej przyspieszyć to nagle silnik zamula i nie jedzie. Wystarczy jednak odpuścić gaz dosłownie na sekundę i ponownie dodać gazu i przyspiesza już bardzo sprawnie. Wygląda to na przyspieszaniu "pulsacyjne" a nie "ciągłe". Poprzedni mechanik rozregulował wtrysk - dał zbyt bogatą mieszankę. Czy zbyt bogata mieszanka na wolnych obrotach może mieć jakiś wpływ na przyspieszenie? Podejrzewałem pompę paliwa, że ze starości nie wyrabia, ale nie jestem tego już taki pewien. Jedyne co mi się nie podoba to dźwięk jakby bzyczenia dochodzący właśnie z okolic pompy paliwa kiedy chodzi na benzynie - czyżby to był koniec jej życia?

Pozdrowienia

Dawka na wolnych obrotach ma bardzo duży wpływ.Myślę że po prostu masz wtrysk do regulacji najlepiej regulować na prąd nastawnika.Podlaczasz amperomierz między sterownik silnika i elektrochydrauliczny nastawnik ciśnienia i kręcisz imbusem tak aby prąd był jak najbardziej zbliżony do 10mA w rzeczywistości musi oscylowac.Podłącz się też pod sondę która musi oscylowac w całym zakresie obrotów .Miałem identyczny problem w tym silniku .

Sprawdziłem dzisiaj prądy nastawnika. Przy załączonym zapłonie wynosi ~-95mA, na uruchomionym nagrzanym silniku -110mA i stoi jak skamieniałe, przy przyspieszaniu wzrasta do -130mA a przy odjęciu gazu jest 30mA-40mA. Przy okazji zauważyłem, że chyba nie mam sprawnej lambdy (jeśli dobry przewód mierzyłem (lekki chaos) to wykazywała bardzo niewielkie wahania w okolicy 0.35-0.4V). Z tego co pamiętam powinna latać dość mocno - od 0.1V do 0.9V. Odłączyłem przewody podciśnieniowe idące do LPG (zrobiłem mostek między tymi króćcami na kolektorze dolotowym), ale będę je musiał zaślepić, bo też pewnie ma to jakiś wpływ. Klapa od nastawnika chodzi delikatnie, lekko i jest całkowicie prosta. Znalazłem przy okazji uszkodzony mocno jeden przewód od podciśnienia a drugi już się kruszył. Jest już lepiej, ale nie idealnie. Może coś źle patrzę, ale nie widzę nigdzie śruby do regulacji mieszanki (regulacji CO?). Jedyne co mogę pokręcić to śrubka regulacyjna z boku przepustnicy, ale z tego co czytałem im bardziej się ją wykręca tym więcej powietrza dodatkowego idzie na wolnych obrotach do silnika. Czy może to jakaś inna śrubka? Łeb ma na płaski śrubokręt.

Pozdrowienia

Prąd w tym modelu powinien oscylować w okolicach 10 mA na rozgrzanym silniku.Przy hamowaniu silnikiem ok 50-60 mA.Śruba do regulacji dawki paliwa znajduję się w ,,kominie rozdzielacza" (w google na pewno bd napisane).Regulujesz tak mieszankę aby prąd nastawnika oscylował w okół 10 mA.Śruba jest na kluczyk imbus 3 (musi być długi powyżej 10 cm)kręcąc w lewo z ubażasz mieszankę a kręcąc w prawo wzbogacasz.Śruba na przepustnicy to tzw bajpass i wpływa na wolne obroty wykręcając podnosimy obroty a w kręcając obniżamy.A i nie bierz się za regulację jeśli nie masz sprawnej sondy.

Może ja coś źle mierzę, ale mam -110.7mA na rozgrzanym silniku (pomiar na żółtym przewodzie). Im bardziej wciskam (nie chcąc kręcić od razu) tym bardziej gaśnie, nawet przy przytrzymaniu obrotów przepustnicą... Reasumując - im bardziej wkręcam imbus tym bogatsza mieszanka?

Pozdrowienia

Normalne że jeśli wciskasz imbus to jednocześnie naciskasz klapę i zmniejszasz ilość benzyny .Naprawdę jeśli nie masz sprawnej sondy nic nie kręć ,a pomiar prądu przy nie sprawnej sondzie jest bez sensu.I tak kręcąc w prawo wzbogacasz.

Sonda sprawna - sprawdzona. Auto bylo dzisiaj na wymianie szklanek i uszczelki pod pokrywa zaworow. Przed wymiana silnik chodzil wzglednie ok ale teraz prycha na wolnych, nie chce jechac do 2500-3000 obr. Zaczyna jechac dopiero od tych 3000 i przy mocniejszym wcisnieciu gazu. Podcisnienia sprawdzane przed naprawa, ale moze sie jeszcze jakies wkradlo... Ponadto na wolnych obrotach ma jakby metaliczny dzwiek - nie pracuje tak miekko jak przedtem. Gdzie szukac problemu?

Jedno mnie caly czas zastanawia - co jest przyczyna tak duzego pradu i na ktorym przewodzie powinno sie ten prad mierzyc od nastawnika?

Pozdrowienia

Sprawdzic ustawienie rozrzadu i aparatu zaplonowego/zaplonu.

Sprawdzę porządnie - możliwe, że faktycznie o ząbek się przesunęło i takie jazdy są. Pytanie tylko skąd wziąć dobre parametry do tego silnika - przyjąć takie jak dla 2.3 NG np. czy muszą być do tego konkretnego?

Pozdrowienia

Ksiazka ,,sam naprawiam audi 100 c3''.Podane są w niej parametry dotyczące silnika Kz oraz od groma informacji dotyczące audicy.Znajdziesz ja w Google.

Rozrząd ustawiony ale dalej nie ma wolnych obrotów - dopiero pow. 3tys jedzie i nie ma problemów. Na niskich jakby miał zbyt ubogą mieszankę (trzeba mu dodawać paliwa z wtryskiwacza rozruchowego). Ale z drugiej strony i tak czuć jakby nie palił na jeden cylinder... Muszę chyba zacząć od ustawienia w jakiś sposób mieszanki. Na jaką wysokość powinno się dać podnieść talerzyk od rozdzielacza? Co jeszcze sprawdzić?

Pozdrowienia

Hej,

Wiele się zmieniło od ostatniego wpisu. Sprawa wygląda aktualnie tak:
1. Silnik z odłączonym czujnikiem temperatury działa, ale ma zdecydowanie zbyt bogatą mieszankę
2. Ma podłączony i działający silniczek krokowy (sprawdzone - po włączeniu zapłonu czuć wibracje na obudowie, sprawdzone przewody idące od silniczka do sterownika)
3. Sprawdzone połączenia między czujnikiem a wszystkimi podłączonymi czujnikami/silniczkami/itp - sprawne
4. Przy odłączonym czujniku temperatury prąd nastawnika ma wartość ~110mA a przy podłączonym (na rozgrzanym silniku) ~9mA.

Generalnie silnik o wiele lepiej reaguje na gaz, utrzymuje wolne obroty, ale przy przegazowaniu dymi na czarno i pali jak smok. Sonda dalej sprawna. Jedyne co to potencjometr klapy ma trochę niższe rezystancje niż powinny być. Tam gdzie powinno być 1k jest 0.8k a tam gdzie 4k jest ~2.8k.

Obecnie jeżdżę z odłączonym czujnikiem temperatury. Nie mniej dążę do poprawy tej sytuacji. Przy odłączonym czujniku da się odpalić i spokojnie jeździć. Próba sprawdzenia ustawienia rozrządu kończy się tym, że nie widać zupełnie żadnego znaku. Z podłączonym czujnikiem silnik (nieważne czy zimny czy rozgrzany) odpala i gaśnie. Na zimnym da się go odpalić i utrzymać w okolicach 3tyś obrotów a na rozgrzanym zupełnie nie da się go ogarnąć - od razu gaśnie.

Odnośnie pytań o LPG - kilka tygodni temu zdemontowałem całą instalację LPG. Uznałem, że taniej jest utrzymać mechaniczny wtrysk niż jeździć na gazie. Większy bagażnik i to, jak silnik pracuje (nawet źle ustawiony) są niezaprzeczalnymi zaletami.

Świece po wykręceniu są czarne. Nalot daje się oczyścić i jest sypki. Aktualnie mieszanka jest zdecydowanie zbyt bogata.

Nie bardzo w tej chwili mam pomysł co dalej sprawdzać i podejrzewam wtryskiwacze. Czy zapieczone wtryskiwacze mogą objawiać się czymś takim?
Drugim podejrzanym jest wybitnie źle ustawiony rozrząd. Wszelkie rady mile widziane.

Pozdrowienia

Jeden znak jest na kole zamachowym od strony skrzyni biegów widać go w okienku.Drugi znak jest po wewnętrznej stronie koła walka rozrzadu i ustawia się tak żeby pokrywał się z górną krawędzią uszczelnienia.Jeśli posiadasz książkę sam naprawiam audi 100 c3 to są tam zdjęcia i opis.Jeśli dymi na czarno to ma bardzo bogatą mieszankę.Prąd nastawnika ma oscylować wokół 10 mA.Sprawdź co pokazuje sonda lambda po podłączeniu czujnika temperatury musi oscylować dość szybko co najmniej z częstotliwością 1hz .Sprawdź czy masz bezpiecznik od sterownika silnika jest on prostopadły do pozostałych bezpieczników.Popatrz czy nie masz wolnego gniazda z stykami.Rozumiem że czujnik sprawny,zapłon ustawiony.Przestawienie o jeden ząbek w tym silniku nie dawało by takich objawów.

Hej,

Znaki ustawione dobrze. Świadczy o tym jednak to, że jak uda się odpalić i utrzymać jakkolwiek obroty na zimnym z podłączonym czujnikiem to reaguje na gaz wręcz idealnie. Sonda przy odłączonym czujniku ma dokładnie 0.5V. Sonda przy odłączonym czujniku temperatury nie oscyluje.

Czujnik sprawny - mierzyłem na ciepłym i zimnym. Po podłączeniu prąd ma idealnie 10mA.

Jeden bezpiecznik mam prostopadły do pozostałych, ale jeszcze dzisiaj się upewnię. Podejrzewam jeszcze zapłon nie do końca ustawiony, ale gdyby tak było to miałby problem pewnie żeby w ogóle jeździć. Gniazdo ze stykami sprawdzę jak będę sprawdzał bezpieczniki.

Moje podejrzenia padły jeszcze na zapieczone wtryskiwacze, które nie puszczają takiego ciśnienia jakie jest przy 10mA prądu nastawnika.

Pozdrowienia

Przy podłączonym czujniku sonda oscyluje czy stoi w miejscu?Prąd nie będzie stały musi oscylować.Oscylacja oznacza że komputer reguluje mieszankę na podstawie sygnału z sondy.Jak odłączysz czujnik temperatury to komputer odczytuje błąd i mocno podlewa paliwem.Jeśli z podłączonym czujnikiem jest problem tylko z odpalaniem to zainteresowałbym się wtryskiem rozruchowym i regulacją podstawową czyli klapa spiętrzająca,śruba na przepustnicy i na końcu śruba w kominie.Co do zapieczonych wtryskiwaczy to trzeba je wyjąć powkładać do słoiczków i sprawdzić ich wydajność.Dodam tylko jeszcze to że u mnie auto nie pracowało na benzynie myślę że spokojnie z 3-4 lata a wtryski są sprawne.

Hej,
Tak też myślałem, że jak cokolwiek się odłączy to działa w trybie awaryjnym. Swoją drogą tam jest prosty pomiar rezystancji - im wyższa rezystancja tym niższa temperatura = tym bogatsza mieszanka. Sonda u mnie zawsze ma 0.5V bez jakichkolwiek oscylacji. Być może się zwyczajnie zepsuła.

Co do regulacji mieszanki. Regulację przeprowadzałem w następujący sposób. Dokręcałem śrubę od wolnych obrotów a potem regulowałem imbusem w kominie. Prąd był od 9.8mA do 12.6mA w zależności od regulacji imbusem. Problemu z odpalaniem nie ma, bo obecnie odpala bez problemu (wymieniony czujnik termiczny do wtrysku rozruchowego). Jak na tak bogatej mieszance bez problemu jeździ to powinien też i na dobrej. Coś jeszcze jest na rzeczy. Jak wkręcam śrubę od wolnych obrotów to widać też że obroty delikatnie spadają, więc nie ma lewego powietrza. Dokładnie sprawdziłem gdzie co idzie i w jakim jest stanie.

Objaw jest taki - odpala i zaraz gaśnie. Jak sprawdzić jak źle/dobrze jest ustawiona klapa spiętrzająca? Pomijając odkręcanie samego regulatora i sprawdzanie suwmiarką.

Pozdrowienia

Nic nie daje regulacja bez sprawnej sondy.To właśnie sonda wymusza oscylacje prądu na nastawniku.Pierwsze co bym zrobił to wymiana sondy i dopiero po wymianie wziął się za regulacje.Co do klapy to jeśli odpala ok to na razie nie ruszaj .

Teoretycznie powinno się dać uruchomić silnik bez sondy - może wtedy tylko pracować nierówno albo trochę więcej palić. Nawet z uszkodzoną sondą nie powinien aż tak zwiększać dawki. Podejrzewam jeszcze zapłon ustawiony na tyle krzywo, że odpala na bardzo bogatej mieszance ale nie odpali na normalnej. Z tego co patrzyłem to bezpieczniki wszystkie są, przekaźniki także.

Z tego co wiem to sonda nie ma nic do regulacji na zimnym silniku a na nim też odpala i od razu gaśnie. Jedyna różnica jest taka, że zimny silnik da sie jeszcze utrzymać na wysokich obrotach a rozgrzany zawsze gaśnie. Silnik o temp ~30* "ma" prąd w okolicach 30mA. Wtryskiwacz rozruchowy daje paliwo i samochód odpala ale tylko na sekundę.

Pozdrowienia

Jeśli przeprowadzileś regulacje bez sondy to rozregulowałeś wtrysk.Regulacja dawki ma wpływ również na odpalanie.Owszem sonda działa dopiero po nagrzaniu jeśli komputer dostaje złe sygnały z sondy lambda to również źle reguluje czyli może podlewać lub zubażać.Dopóki nie wymienisz sondy bez sensu jest grzebać przy wtrysku.Okurat w tym silniku prawidłowe działanie sondy jest bardzo ważne i umożliwia w miarę dokładną regulacje samemu.A przy regulacji chodzi o to żeby znaleźć moment w którym silnik chodzi zimny i ciepły prawidłowo.

Hej!
@brainbug
Mógłbyś podesłać zdjęcia swojej komory silnika? Interesują mnie okolice akumulatora i sondy lambdy oraz krócieć od wody i tył głowicy. Zanim będę sprawdzał co jest nie tak chciałbym się upewnić, że elektrycznie mam dobrze podłączone wszystko. A mam jeszce dwa krótko ucięte przewody koło odpowietrzania skrzyni korbowej.

Pozdrowienia