.: AUDI KLUB POLSKA :.

Panowie,

od ok 2 tygodni ( jak śnieg się zaczął rozpuszczać ) zauważyłem pod autem plamy widoczne na poniższych zdjęciach. Nie wysychają więc wnioskuję że coś leci

Trochę tłustawe jak widać, ale bezwonne i właściwie po wzięciu na palec bezbarwne. Czyżby przy takich temperaturach woda z klimy się skraplała z jakimś syfem? Bo olej to raczej nie jest ( tak mi się wydaje )

Ma ktoś jakiś pomysł? Please podpowiedzcie coś...

Nic do tego nie umiem przypasowac wiec wymyslilem taka glupote ze nie masz oslony , zebrales snieg pod silnikiem ktory po zaparkowaniu rozpuszcza sie i splywa ze sladowymi iłosciami sladowych ilosci oleju , smaru i soli. No ciekaw jestm bardzo tegonzjawiska

Osłony nie mam to fakt tylko że teraz nie ma śniegu i nie ma co zbierać....

Ale i tak mi to do niczego nie pasuje , odpada woda skondensowana z klimy chyba ze warszawie macie jakies inne temperatury.


Spodziewam sie ze plyn spryskiwaczy nie jest bezwonny , zreszta uklad plam jest dziwny , no chyba ze ze spryskiwaczy relfektorow ... Bez sensu

Moze nie sa z Twojego auta

Z mojego, bo tylko ja staję na tym miejscu, zresztą dziś stanąłem w innym i po 4 godzinach jak odjechałem to plama była...

A czy plyn chlodzacy masz oryginalńy g12 ( rozowy ) ?

Kartonik pod auto i patrz gdzie mniej więcej pojawi się plama.

To raczej nie G12, kiedyś mi ciekł z S6 i zostawiało ewidentnie różowe plamy.

emge kartonik właśnie dziś połozyłem na nockę...

Wlasnie dlatego pytalem jaki jest bo czasem ludzie zalewaja jakimis bezbarwnymi plynami Shella czy czegos. Zastanawiam sie nad ukladem tego miejsca , parkujesz chyba tylem jesli dobrze rozkminilem ten parking ... Tak tylko zeby upewnic sie ze to z przedniej czesci .

Te plamy sa biale ?

Tak, parkuję tyłem i plamy są ewidentnie pod silnikiem. Nie są białe tylko takie sraczkowate, ale może kostka bauma trochę je przebarwia. Natomiast te tłuste "bąbelki" są bezbarwne lub prawie bezbarwne.

Podobne plamy zostawia cieknący akumulator.

O widzisz to jest jakiś trop sprawdzę jutro.

Mnie wydaje sie ze podobne plamy mialem pod poprzednim samochodem, gdy miałem wycieki z ukł chłodzącego...nie mając różowego płynu. popatrzeć na auto od dołu by się przydało tak wogóle.

jestem przychylny tej tezie...w tamtym roku już zaobserwowałem podobne zjawisko u siebie...plamy na śniegu o lekko żółtym zabarwieniu, bezwonne, nie tłuste...motorownia suchutka, żadnych ubytków płynów...w tym roku to samo...dzieje się to wówczas gdy podwozie ma kontakt ze śniegiem

Ja bym sprawdził tez szczelnosc przewodów paliwowych...

z paliwa to by nieźle waniało...a pisał, że bezwonne

Na moje oko to syfy olejowo-solne, bo i biało i trochę tłusto, i osłony nie masz. Z drugiej strony kwas z aku to dobry trop, bo gęsty za szybko nie ciecze i trawi wszystko po drodze do spłynięcia na glebe.