.: AUDI KLUB POLSKA :.

100 C4 2.0E z 1991r. Mam problem taki że jak się wciśnie gaz na maxa obojętnie na jakim biegu, obroty stoją auto nie przyśpiesza i zaczyna dymić na czarno, tak jak by zalewało silnik benzyną, przy czym spalanie wzrosło na poziom 20l/100km na trasie. Ale jak stopniowo naciska się gaz autko jedzie normalnie nie dymi i przyśpiesza. Jak ktoś się spotkał z podobną sytuacją proszę o podpowiedz co to i czy można to zrobić w garażu znając się tyle o ile na mechanice. Autko tylko na Berezynę, niestety mechaniczne wtryski. Ewentualnie jak ktoś zna dobrego mechanika z okolic Świnoujścia lub w Szczecinie proszę o podanie danych.
Dziś wymieniam regulator ciśnienia paliwa zobaczymy czy pomoże.

Dziś troszeczkę pogrzebałem pod maską i w necie. Zauważyłem że objawy są dopiero po tym jak silnik się nagrzeje, dokładnie wygląda to tak że silnik strasznie sie dusi i nie ma odejscia, kopci czarnym dymem z rury,a ja się zatrzymam to obroty spadaja do 300-200 i 100 potem gaśnie i jest go ciezko odpalić. A jutro zamawiam czujnik temperatury płynu chłodzącego (niebieski), i termostat. Może to pomoże.

Obejrzyj przepływomierz klapkowy(czy klapka nie zapiera się o ścianki ) przy rozdzielaczu wtrysku

sprawdź czy sonda sprawna, ona pracuje dopiero jak sie nagrzeje, jak zaczyna kuleć zobacz jakie napięcie jest na sondzie, auto jest zalewane, możliwe, że jest źle ustawiony skład mieszanki, uszkodzony nastawnik ciśnienia albo sonda padła, pokazuje ubogo i ECU zały czas daje duży prąd na nastawnik przez to masz za dużą dawke a sonda nie pracuje wiec dawki nie zbija, tam wszystko musi chodzić jak w zegarku, na początek sprawdź nieszczelności i tą klapke nieszczęsną, jak wszystko będzie OK to zostaje na koniec potencjometr i rodzielacz

Klapkę sprawdziłem domyka się była delikatnie osmolona-przeczyściłem, bez problemów podnosi się i opada, wymieniłem dziś czujnik płynu chłodzącego, przeczyściłem silniczek krokowy efekt jest taki, że pojeździłem dłużej już tak nie kopcił dawałem pedął gazu do końca i cały czas ciągnął tylko słabo (brak mocy) spalanie spadło, ale jak auto się nagrzało zaczęło gasnąć i delikatnie szarpać. Teraz jeszcze muszę wymienić termostat, bo wydaje mi się, że się nie otwiera i czujnik temperatury na wskaźnik bo pokazuje góra 70C. Jak sprawdzić napięcie sondy? rozgrzać silnik i miernik podłączyć do sondy i gdzie ona się w ogóle znajduje? Napiszcie coś więcej o tym potencjometrze i o rozdzielaczu o co może chodzić i czy warto robić. Jeszcze jedno pytanie to, że świece są osomolone może mieć wpływ? Dzięki bardzo za dotychczasowe rady czekam na dalsze wskazówki.

Lambda to to nie będzie, komputer olewa wskazania sondy przy pełnym wciśnięciu pedału gazu. Sprawdź przekaźnik położenia przepustnicy.
Nagle zaczął tak jeździć czy coś kręciłeś ?
Jak szarpie to może być również agonia pompy paliwa.

26.07.2011r kupiłem go i na zimnym silniku było ok dopiero jak się nagrzał to zaczął dymić. Jutro lub środę planuję wymienić termostat i przepłukać cały układ chłodzenia wodą destylowaną, czujnik temp. na wskaźnik, i rzeczywiście zastanawiam się nad sondą bo nie wiem w jakim jest stanie jak będzie już na wzrok zużyta to raczej będę wymieniał. Na noc odłączyłem akumulator znajomy mi podpowiedział że tak może komputer się zrestarci, zobaczę jaki będzie efekt moich zabiegów przywracania autka do życia.

Jak sprawdź przekaźnik położenia przepustnicy?

Jeszcze taki mały dopisek że autko nie jest na gaz i nigdy nie było.

Miałem w tym aucie uwaloną lambdę. Objawiało się to brakiem wolnych obrotów i dużym spalaniem. Jednak jeździła w miarę normalnie. Z sondą bym się wstrzymał chyba ze masz za dużo kasy.
Tu masz podobny temat:
http://www.audiklub.org/phpBB2/viewtopi ... zepustnica

Oki daje sobie spokój z wymianą sondy lambdy i na razie termostatu. Stwierdziłem że grzebiąc samemu nic jak na razie nie zdziałałem, chodź mam wrażenie że mniej dymi ale nadal żre paliwo jak oszalała, zaczęła teraz gasnąć przy hamowaniu ze skręcaniem na wciśniętym pedale sprzęgła. Odstawiam ją do elektro-mechanika żeby ją posprawdzał. Jak się czegoś dowiem opisze.

zazwyczaj po elektro-mechanikach auto już nie odpala, ściągnij serwisówke

po wymianie czujników płynu chłodzącego i termostatu autko się już nie grzeje przestało dymić jak wcześniej, dalej pije i jeszcze jak się nagrzeje do 90C to przy hamowaniu i skręcaniu gaśnie ale to pewnie silniczek krokowy. Elekro-mechanik nic mi nie powiedział ciekawego tylko wysłał mnie na analizę spalin nie wiem po co? Tylko taka mała sugestia od niego że to może być rozdzielacz. Na razie daje sobie spokój bo jadę na urlop drugim autkiem, ale po powrocie zobaczę czy naprawiam dalej czy sprzedaje oba i szukam A6

wysłał Cie na analizae spalin bo wyregulowany skład mieszanki to podstawa w tych silnikach, na 90% wina leży w przepływce ale zazwyczaj kupuje się przepływke razem z rodzielaczem