.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam. Od 2 tygodni mam problem.
Ciężko odpala rano i po 8 godzinach pracy.Za drugim razem odpali i ma obroty ok 300. Silnik ledwo zipie ale mimo wszystko nie trzęsie budą .Odpala normalnie dopiero za czwartym razem. Odpalam zawsze na benzynie i kiedy juz zlapie normalne obroty to jedzie dosc zamulony przez ok kilometr i dopiero wtedy jedzie normalnie.
Wymieniłem świece, przewody, kopułkę i palec. Komputer nie pokazuje błędów. Po przekręceniu stacyjki nie słyszę pompy. Dopiero jak wyłaczę zapłon to słysze pompę przez chwilę. Zauważyłem też że niezależnie od pogody i temperatury pokazuje mi zawsze na kompie 19,5* czujnika temperatury powietrza zasysanego . Czujnik temperatury cieczy jest ok.

Jak stwierdziłeś że czujnik temp cieczy jest ok, tam są 2 jeden od kompa a drugi od zegarów. Ja bym właśnie zaczął sprawdzanie od czujnika temperatury, potem regulatora ciśnienia.

Widziałem temperaturę na komputerze i na zimnym silniku była zbliżona do temperatury na zewnątrz, rosła w miarę nagrzewania silnika. Poza tym zawsze po odpaleniu zimnego silnika nawet w upalny dzień, silnik pracuje na 1200 obrotów i spada do ok.900 po minucie.

Co do regulatora to jak go sprawdzić ?

Jako, że nikt nie odpisał dopisze co zauważyłem jeszcze.
Nie słychać pompy paliwa (3s) po przekręceniu kluczyka w pozycje zapłon. Gdy już zapali za 4 razem to pompa pracuje na benzynie.
Nie wiem też czy tak powinno być ale na bezpieczniku od pompy paliwa pojawia się masa i dopiero przy kręceniu rozrusznikiem pojawia się plus i pompa zaczyna pracować.

Pompa zachowuje sie jak powinna. Pytasz jak sprawdzić regulator ciśnienia , zmierz ciśnienie paliwa na listwie. Bez pomiaru rezystancji czujnika temperatury , oraz sprawdzenia ciśnienia paliwa, wszelkie posty to tylko bicie piany.

W moim modelu jest tylko jeden czujnik temperatury (czteropinowy). Mechanik mierzył go miernikiem i jest ok. Zostawiłem u niego samochód na noc i rano będziemy sprawdzać ciśnienie na listwie.

Ponawiam temat. Sprawdziliśmy z mechanikiem ciśnienie paliwa, nawet wtłaczaliśmy paliwo przez zewnetrzna pompe. Sprawdzaliśmy czujnik temperatury. Komputer nie pokazuje zadnych błędów. Samochod dalej ciężko odpala. Jak zapali ma ok 200 obrotów i nie ma siły żeby go przegazować. Dopiero za 4-5-tym razem zapala i silnik pracuje normalnie. Ręce opadaja bo nie wiem co jeszcze sprawdzać. Najgorsze jest to że przed każda próbą trzeba czekać ok 3 godzin bo w innym przypadku samochód normalnie odpala.

Objawy które opisujesz mówią o tym że niesprawny czujnik temp podaje zły sygnał do komputera i przy zimnym silniku nie podaje więcej paliwa.No ale skoro tu jest ok to może układ zapłonowy.
Sprawdzałeś ustawienie zapłonu ?
Czy nie zdarza się że silnik sam z siebie zgaśnie ?

Silnik sam nie gaśnie i nie pracuje tez po wyłączeniu stacyjki. Zauważyłem na Vagu że kąt zapłonu zmienia się dość mocno gdy silnik pracuje na wolnych obrotach. Niestety nie mam tego z czym porownać więc nie wiem jakie powinny być prawdziwe wartości. Widziałem rownież, że czujnik temperatury powietrza zasysanego stoi zawsze na wartości 19,5 stopnia i nigdy sie nie zmienia. Nie potrafiłem go znaleść wg. tego co pokazuje Autodata więc doszedłem do wniosku, że ten czujnik był montowany dopiero od 1996 roku a w moim sterowniku poprostu jest wpisana stała wartość. Podmienialiśmy też cewkę z modułem zapłonu. Został mi jedynie czujnik Halla w aparacie zapłonowym i czujnik kąta wychylenia wału korbowego ktorego też nie mogę zlokalizować. Niestety nie stać mnie na to żeby w ciemno wymieniać elementy co do ktorych nie mam przynajmniej 50% pewności że są padnięte.

podaj wartość kąta zapłonu po nagrzaniu silnika to sprawdzę czy ok, pytałem czy sam z siebie gaśnie, bo jeżeli tak to wskazywało by na Halla (u ciebie prawdopodobnie jest tylko czujnik na aparacie zapłonowym, on pełni role czujnika położenia walu). Jaki masz czujnik temp 4ro pinowy, jeżeli tak to pamiętaj ze 2 piny służą wskazaniom na zegarach a 2 piny do kompa trzeba je dobrze pomierzyć.Albo inaczej przed odpaleniem na zimnym silniku zdejmij wtyczkę z czujnika temp. powiedz jak zapalił.

Wiec tak: Czujnika temperatury nie odpinałem na razie ale wyciagnałem wtyczkę i zmierzyłem jego wartość. Przy temperaturze otoczenia ok 17*C, omomierz pokazał wartość 3.07 ohm a Vag 15*C więc wszystko ok.
Zauważyłem że Vag pokazuje dwie wartości kąta wyprzedzenia zapłonu.
Na zimnym silniku 19.0 GMP i 36.6 g/s.
Na ciepłym silniku 16.6 GMP i 9-13 g/s.
Oczywiście wartości ostro się zmieniają podczas pracy silnika.
Najdziwniejsze jest to, że podniosła się temperatura otoczenia i samochod zaczął lepiej palić na zimnym.
Odpalałem go ostanio ok 5 razy na zimnym silniku i zapala za 1-2 razem.
Niby czujnik temperatury ok ale jednak jakiś jeszcze element musi mieć wpływ na temperaturę w jakiej silnik startuje.

Zapłon powinieneś mieć 12 BTDC , ale nie jest on modyfikowalny więc albo silnik był niedogrzany albo obciążony.
Jakie miałeś obroty jałowe ? (powinno być od 820 do 900 rpm na ciepłym silniku)
Przepływka na jałowym powinna pokazywać ok 4.5g/s

Obroty na zimnym silniku 1200 na ciepłym 800-900. Zdarza mu się czasami na wolnych obrotach zakołysać. Nie jest to falowanie obrotów lecz jakby przerwa w zapłonie.
Co dziwne samochód rano zapalił za drugim razem a po 8 godzinach za pierwszym.
Jutro sprawdzę przepływkę.
Dzisiaj było ciepło.
Jutro sprawdzę przepływkę.
Mogłbyś mi napisać skąd bierzesz te wartości ? Chętnie porównałbym sobie z odczytem na Vagu inne elementy silnika czy pracują prawidłowo.

Moja pomyłka zapłon powinien być 3st. BTDC nie ten symbol silnika , jednak w tym modelu jest ustawiany kolega będzie ustawiał i zobaczymy czy pomogło .

Zapłon ustawiony na lampę i dalej jest problem. Poza tym co innego pokazuje lampa stroboskopowa a co innego Vag. Można było kręcić aparatem we wszystkie strony a Vag pokazywał 19-16.5 stopnia.
Zostało jeszcze dokładne spawdzenie ciśnienia paliwa.

Sprawdziliśmy z mechaniorem ciśnienie paliwa i jest 3,5 na wciśniętym przewodzie podciśnieniowym regulatora paliwa oraz 4 bary na wyciągniętym (czyli książkowe).
Co prawda po zgaszeniu silnika od razu ciśnienie spada do zera ale w momencie kręcenia kiedy rozrusznik nie zdąży zrobić jednego obrotu ciśnienie jest z powrotem 3,5 bara więc wykluczyliśmy problem ciśnienia. Doszukaliśmy się czujnika prędkości obrotowej. Jest na dole silnika cały zawalony błotem. Kiedy odłaczyliśmy wtyczke od niego na pracującym silniku to zgasł. Od razu po tym podłączyliśmy go pod komputer i pokazał zero błędów. Czy nie powinien pokazać braku sygnału z tego czujnika w momencie odłączenia go ?

Ok to może tak. Zrób logi od 00 do 18 bloku i zamieść na forum. Jest opisane jak to zrobić i umieścić . Bez logów nic tu nie zdziałamy . Nie pisz posta pod postem.

Witam,

Ten sam problem, dokladnie jak w opisie.

Rano i po pracy nie pali samochód...

Elektryk odsyła do mechanika, mechanik do gazownika... nikt nie wie co robic... tym bardziej kiedy rano krece i krece zapłonem..

Czy wie ktos moze co robic ?