.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam . Moja Audiolka podczas jazdy niespodziewanie się zagotowała. ( Kilka km przed tym padł ciepły nawiew powietrza.)
Automatycznie komputer zrobił odcinke przy ok 1.8 tyś obr ( tak podobno jest przy przekroczonej temp. ) No i co dalej? Zgasiłem silnik. Postał chwilę. Delikatnie ostygł i dojechałem do domu. Zaparkowałem, otworzyłem maskę a tam pełno pary. Silnik dalej można było odpalić.
No ale cóż. Był wieczór więc nic nie robiłem. Następnego dnia próbując ją odpalić, poprostu kręcił ale nie łapał.
Paliwo do wtrysków podaje. Skontaktowałem się nawet z mechanikiem i kazał spróbować odpalić go na plaka ale to też nic nie dało. Co mogę więcej napisać. Hmm.. Audi ma silnik 2.5 TDI i jest z rocznika 99.
Może miał ktoś podobny przypadek? Czemu temperatura tak nagle wzrosła? Płyn chłodniczy i olej były w normie. Czemu silnik nie chce odpalić? Może pomożecie?
Z góry dziękuje chociażby za przeczytane no i pomoc.


POMOCY!

Podłacz VAG/VCDS... i odczytaj błedy...

Autko podłączone było pod VAS czy coś takiego.. Nie pokazał żadnych błędów z silnikiem. Elektronika silnika jest sprawna. Tak więc nie wiem..

Ja bym tu sprawdził kompresje . Coś mnie tu kieruje pod UPG (czyt: uszczelka pod głowicą ) . Lub co gorsza pierścieni , rozrządu etc. Tak czy inaczej pomiar kompresji i ciśnienia oleju ( ze wględu na popychacze hydrauliczne ) byłby wskazaniem i mógłby wiele powiedzieć .

Okej. Dzięki sprawdzę to wraz z mechanikiem. A mam jeszcze jedno pytanie. Co mogło być powodem do zagotowania się płynu chłodniczego?

Jeśli faktycznie przestał dmuchać ciepły nawiew(nie było obiegu) to ja stawiam na pompę wody.

Kupilem auto niedawno i sprzedawca zapewniał mnie że rozrząd był robiony. Wiecie co się okazało? Pasek rozrządu jest tak zjechany że to głowa mała. A jedynie wymieniony został pasek od pompy paliwa. Pewnie rozrząd przeskoczył, nie ma kompresji i dlatego gdy jechałem samochód się zagotował i zaczął tracic moc. aaa. i napinacz paska pewnie też poszedł. Teraz tylko modlić się by zawory się nie pokrzywiły.

Samochód odpalił po wymianie rozrządu, podczas krótkiej jazdy można było usłyszeć i poczuć w jeździe jakieś " lewe " powietrze zasysane przez silnik. Pierwsza myśl : Albo uszczelka poszła, albo głowica pękła. Co się okazało? Pokrzywione Zawory.. No to do roboty. Koszt to już ok 3 tyś zł .. ;|

nie kupujemy audiczek od handlarzy , zwłaszcza 2,5TDI (choc to każdej powinno dotyczyć)

Nawiozą barany złomu z zagranicy, naściemniają człowieka który zapier****, żeby zarobić na wymarzone auto i w konsekwencji płacz i zgrzytanie zębów...a później gadanie, że V6 TDI to shit...
Zdzierają na ekologii i biurokracji zamiast wprowadzić jakąś obowiązkową ekspertyzę dla aut z zagranicy. I pracy dla rzeczoznawców więcej, i człowiek czuje się bezpieczniej...
Może to trochę utopijne ale sam kiedyś dałem się nabrać i szlag mnie trafia jak czytam takie historie..

hahahaha