.: AUDI KLUB POLSKA :.

Cześć.
Wczoraj wracając z pracy po ok 25km jazdy jakby "zaleciało" mi ropą. Było to na tyle delikatne, że temat zlekceważyłem.
Zajechałem na zakupy, wracam do auta po 20min i czuję stojąc obok ten charakterystyczny zapach. Podejrzenia się nasiliły ale pozostał cień nadziei że to z aut stojących dookoła.
Wróciłem do domu, wjechałem do garażu i zacząłem obwąchiwać auto.
Średnio to wyszło bo chyba nos sie przyzwyczaił do zapachu i już nie byłem pewny czy czuję czy może mi się wydaje.
Złudzenie jest takie jakby zapach dochodził z pod maski (obwąchałem bagażnik, okolice wlewu i nic)
Zdjąłem górną osłonę silnika i gapie się na filtr - suchy
Nawąchiwanie z boków auta:
- z lewej (od strony turbiny) jakby trochę czuć
- z prawej - tylko zapach rozgrzanego silnika.
Przyświeciłem lampką za silnik. Widać jakby było wilgotno na wierzchu skrzyni biegów i na czujniku temperatury. No ale od 2 dni mamy odwilż więc wody chlapie wszędzie. Kawałkiem drutu naskrobałem tego wilgotnego osadu ze skrzyni aby obwąchać czy nie śmierdzi ropą - nie.
Dałem za wygraną. Bo już chyba rzeczywiście nos się przyzwyczaił.
Dzisiaj rano otwieram garaż i od razu rozpoczynam węszenie. Nic nie czuję. (założyłem że po całej nocy by już nakapało wystarczająco żebym coś wyczuł) .
Wyjechałem do pracy.
W trasie gdzieś po 30 min jazdy znowu poczułem. Niestety dopiero po powrocie do domu mogę rozpocząć poszukiwania wiec teraz analizuję temat.
Wiem że dałem ciała z oględzinami filtra paliwa bo spojrzałem na niego z góry (oryginalny wymieniany ze 3 mieś temu) a wyciek mógł być z dołu.
To jest PD wiec jest mniej chyba możliwości na wyciek w komorze silnika. Pozostaje chyba jeszcze do sprawdzenia tandem pompa z tyłu silnika - tylko dojście jest bardzo słabe.
Wrażanie jest takie że dopiero jak się silnik rozgrzeje to śmierdzi - wiec albo niedajboże coś się rozszczelnia pod wpływem temperatury albo to kapanie na rozgrzany silnik powoduje parowanie paliwa i smród.
Poradźcie coś, jak jeszcze mogę "wywąchać lub wypatrzeć" źródło wycieku, jakie są podejrzane miejsca i może jakieś patenty na ich sprawdzenie.

dobrze kombinujesz ...

uszczelki tandempompy....częsta przypadlosc w silnikach PD...

Jest to rzecz którą można łatwo zdiagnozować ? (czy jeśli już cieknie spod tej pompy to już cieknie na tyle mocno że widać od razu?)
Jeśli to już to (bo na razie inne koncepcje si nie pojawiają) to czy jest to temat do samodzielnego ogarnięcia dla amatora?
No i czy jest to naprawialne (czytałem kiedyś że którejś z uszczelek nie można dostać i pozostaje zakup 2 pompy)?

Aktualizacja:
JUz nabrałem pewności że to jednak ta pompa tandemowa. Dojście ciężkie ale cieknie na 90% z pod dekla.
Z tego co wyczytałem to jest to najgorsza możliwość bo uszczelki pod ten dekiel w przyrodzie nie wystepują i ludzie wymieniają całą pompę.
O ile uszczelnienie między silnikiem a pompą jest dostępne to pod dekiel brak.
Z wyczytanych informacji wynika że mam 3 możliwości:
- próbować uszczelnić jakiś Dirko czy innym uszczelniaczem - pojawia sie ryzuko że ropa wypłucze kawałki uszczelniacza i padną pompowtryski
- kupić używkę - i modlić sie żeby za miesiac temat nie powrócil
- kupić nówkę - tu temat jasny ale najdroszy

Wpadł mi do głowy 4 pomysł.
Skoro jestem zdecydowany wymienic pompę i ta będzie na straty to co mi szkodzi zeby ją "zapawać na głucho" od strony tego dekla.
Jeśli ten dekiel jest prawie nierozbieralny bu uszczelki później wymienicsięnieda o poco tam zagladać.
Myślę nad klejem odpornym na ropę coś jak płynna stal czy środki do klejenia silników (głowic - bo słyszałem że takie są)

Moze to wypalić?