Hello!
Od 2-3 dni obserwuję następujące historie.
Odpalam silnik, siedzę spokojnie jeszcze przez 2-3 minuty - na zewnątrz mróz, więc pozwalam aby silnik "doszedł do siebie"...
W tym czasie zaobserwowałem kilkukrotnie lekkie szarpnięcia samochodem - bieg jałowy...
Oczywiście nikt auta nie przesuwa, nie popycha itp.
Wnioskuję, że to jakiś problem z silnikiem.
Czy możliwe jest np. że któryś z wtryskiwaczy na chwile umiera (ewentualnie wiązka elektryczna - już to kiedyś przerabiałem)
lub
czujnik położenia wału nie podaje odpowiednich wartości/sygnałów???
Czy jest możliwość wyczyszczenia czujnika wału? To jakieś kosmiczne zadanie?
PZDR
k.bak@tvn.pl