.: AUDI KLUB POLSKA :.

Auto to audi 100 c3 2.3 automat 4biegi.Też temperatura oleju budzi niepokoj , a mianowicie:jeśli jeżdżę do 100-110 to wszystko wydaje się ok bo wskazówka znajduje się trochę za połową miedzy drugą kreską a 130 ale gdy przyspieszę do 120-140 km/h i jadę tak przez dłuższy kawałek tj.3-5km to temperatura rośnie do 130 stopni a gdy jest pod górkę to po krótszym odcinku wzrasta.Kiedy zwolnię do 80-90km/h po jakimś czasie normuje się a nawet spada do pierwszej kreski,aż się boję kiedy przyjdą upały.Wyczytałem gdzieś że może to być spowodowane brakiem kompresji na którymś cylindrze,więc pomierzyłem i wynik to 13-13.5 tylko na jednym było 12.Nigdy nie cisnąłem tak aby temperatura przekroczyła 130 stopni bo boję się aby nie zarżnąć silnika.Kiedyś jedziłem z prędkościami 160-180 km/h i dopiero przy tych prędkościach temperatura oleju dochodziła do 130stopni.Proszę powiedzcie czy taka temperatura jest normą,a jeśli nie to jaka może być przyczyna.Nadmieniam ,że mój silnik nie posiada chłodnicy oleju a olej na jakim jeżdzę od 8 lat to Valvoline 10W40 ,nawet bezpośrednio po wymianie taka temperatura utrzymuje się,a cha przeszła mi też przez głowę myśl o zatkanym wydechu,ale nic takiego nie ma miejsca,katalizator pusty. Pozdrawiam
wydzieliłem bo zaśmiecony temat o RS6- emge

Czujnik, wskaźnik, bo jak na spacerową jazdę, to za dużo pokazuje.
Jak pisałem 120stc to nie problem dla dzisiejszego oleju i silnika, ale ja taką temp osiągam po konkretnym depnięciu na autostradzie, w normalnym ruchu trzyma w okolicach 90stC.
Może po 8 latach zmień olej w końcu - a tak na poważnie, to zalej coś innego - może tu leży przyczyna??

Czujnik i zegar podmieniałem i dalej to samo,jaki olej proponujesz?Może już czas na mineralny,auto na liczniku ma 303000 z czego ja zrobiłem 17000 i przebieg w porównaniu z książką która prowadzona była w niemcowni jest raczej wiarygodny.Też wydaje mi się za wysoka ta temperatura.Może będzie to pomocne,ciśnienie przy tak wysokiej temperaturze przy 3000- 3500 obrotów utrzymuje sie na poziomie 3,5 bar a na wolnych jakieś 1.8 oczywiście im temperatura niższa tym ciśnienie większe.

co wyście poszaleli z tym mineralnym! Żadnego mineralnego, to do poloneza sobie lejcie. W ogóle, co to za moda na leczenie zużytego silnika olejem...

Leo,czyli co?Mój silnik już dogorywa?Muszę robić kapitalny skoro sprężanie i ciśnienie oleju jest,fakt ,że pobiera mi olej jakieś 1.3 litra na 15000 ale myślałem ,że to wina uszczelniaczy na zaworach.Proszę dajcie znać co powinienem zrobić?

1.3 litra na 15 tyś km to jest baardzo poprawna wartość!

wysoka temperatura oleju oraz niskie ciśnienie sugerują przycieranie się panewek wału.
Jeśli innych problemów nie ma, to tak, silnik po 25 latach ma prawo się skończyć.

Jak pisał Leo, żadnego gówna tam nie lej.... - skoro nie pije, to wlać jakieś porządne 5w40 FS i zobaczyć co się będzie działo - tańsze to niż kapitalka.
Amsoil, Millers, LM, Motul - z tego bym wybierał.

Pić pije tak jak pisałem jakieś 1.3 l na 15000 ale czy sama wymiana pomoże,dlaczego olej się grzeje co jest przyczyną?wał i panewki czy coś innego.Ciśnienie o którym pisałem wcześniej to jest na fest rozgrzanym oleju prawie pod 130 stopni a normalnie na wolnych obrotach wskazuje 2 bary a przy 3000 obrotów 4 bary więc z tymi wartościami to raczej nie wskazuje na zuzyty wał lub panewki,poprawcie mnie jeśli się mylę.Czekam na dalsze sugestje i dziękuję za zainteresowanie tematem.

1.3 litra na 15kkm to bajka. Nic bym nie tykał - ew. zalał full syntetyk.

Odgrzewam kotleta.Sprawdzałem panewki i wał,oczywiście wzrokowo.Wał bez żadnych przebarwień ani wyczuwalnych rys,wygląda bardzo dobrze,panewki również nie posiadają rys ani przebarwień są koloru srebrnego.Co mógłbym jeszcze sprawdzić?

mam 2.3NF w C3 i u mnie też temp oleju podobnie sie podnosi jak w opisywanym przypadku. Od paru sezonów wlewam 10w40 Agipa, nie dolewam miedzy wymianami (15kkm) bo nie ubywa w zasadzie nic.
Nie jestes sam

Trochę mnie pocieszyłeś,ale wiem ,że tak być nie powinno,wcześniej nie miałem takiej temperatury.Brat ma Audi 80 coupe z silnikiem 2.3 ng ,bliżniaczy jak mój i u niego takie zjawisko nie występuje

Witam wszystkich. Chyba znalazłem odpowiedź na wasze problemy - tkwi on w termostacie oleju. Na podstawce do filtra oleju (od strony koła pasowego) jest wyjście zasilania turbiny. Po drugiej stronie prostopadle jest wyjście 2 wężami do chłodnicy oleju, a za nimi jest umieszczony termostat. Miałem takie same objawy jak wy (bo na oleju szło placki smażyć). Prawdopodobnie trzeba naprawić termostat (na serwisie wołają ponad 500zł). U mnie zastosowałem podstawkę do filtra od Audi TT do chłodzenia oleju, a z chłodnicy tej kwadratowej zrezygnowałem (auto jeszcze nie wyjechało więc nie zostało przetestowane z chłodnicą tą z TT). Te otwory z węży do chłodnicy zostały zaślepione. Sprawdźcie czy u was ten termostat pracuje...

wszystko ok, ale ja mam wolnossący 2.3 R5. a tam nie ma ani termostatu ani chłodnicy oleju.

U mnie przypadek taki wystąpił w silniku MC, więc to trochę inna bajka. Ale zgodzę się z Leo, że wiek i przebieg mogły spowodować zużycie kwalifikujące się powoli na renowację motoru (objawy:temperatura i ciśnienie oil'u).

Renowację,masz na myśli remont kapitalny?Ciśnienie na cylindrach ponad 13, ciśnienie oleju także w normie,panewki nie zużyte,nie sądze aby to kwalifikowało silnik do kapitalki.

Za bardzo nie znam tego silnika ale czy występuje u Ciebie chłodnica oleju?
jeśli tak to pozostaje w jakiś sposób zbadać czy w czasie wysokiej temp oleju na silniku jaka jest temp oleju w chłodnicy lub na wężykach zasilających...

Dzięki za poprawę "Rodzyn". Błąd przy czytaniu i zarazem złe zrozumienie. A przed tym, jak zauważyłeś wzrost temperatury oleju, robiłeś coś wcześniej przy silniku? Tutaj dołączam zdjęcie z parametrami silników: http://zapodaj.net/d7355afe45261.jpg.html

Skasuj ten post, boś się ośmieszył... Pomyliłeś ciśnienie sprężania ze stopniem sprężania...
13 atm to bardzo dobry wynik.