.: AUDI KLUB POLSKA :.

Ja już się nie łapię - chodzi o kolegę, który pomagał przy kupnie auta czy po prostu o mechanika

mam 3 opcje
-niech zlozy auto, odholuje pod dom i sprzedam na czesci. I to jest tak jakby kolega wyjal mi z kieszeni 6 tys i podarl przed moim nosem a na to mnie nie stac
-niech naprawi sam i odda w takim stanie jak dostal (a moze trwac to nawet pare tyg w jego tempie zyciowym)
-podrzucic wezwanie do sadu - co tez będzie trwać...

Poszukaj dobrego warsztatu od diesli. Niech przyjedzie z tego warsztatu mechanik i oszacuje szkody. Moze sie okazac ze bedzie musial scholowac do warsztatu zeby ocenic szkody. Niech zrobi wycene. Wtedy bedziesz wiedziec czy oplaca sie remontowac czy sprzedac. Bedziesz tez wiedziec o jaka ewentualnie kwote bic sie przed Sadem. Zalozmy ze kolega zakupi te turbine, uruchomi auto, odjedziesz a za chwile szlag wszystko trafi. Co wtedy zrobisz, kogo bedziesz winic. Musisz dzialac teraz metodycznie.

mechanik to nie mechanik a pasjonat. I to tez niby moj kolega.
Tamten co auto doradzal jest poza nawiasem, nie istnieje.

Jak wyzej.

Ok. temat przemysle
Znalazlam linki do turbin za 500 zl
jak nie zamowi zadnej z nich to zrobie tak jak napisales-rzeczoznawca, wycena i decyzja
Dziekuje

Kurcze, jakby zycie nie nioslo innych problemow to takie by sie jakos znioslo...gorzej jak wszytsko sie wali

Rzeczoznawce sobie daruj. Wezmie duzo kasy a przed Sadem nie jest dowodem poniewaz Sad moze powolac swojego z listy. Dobry mechanik od diesli niech bedzie tu rzeczoznawca.

Ok. znacie kogos w pabianicach, ew w Lodzi?
ja kojarze Rzadka,ale jest nieslowny i nieczasowy...

Jest podobno jeszcze jeden...tez znany,ale zapomnialam nazwiska

Dziękuje

W Pabianicach, ul. Tkacka 27, tel: (42)2262061, kom. 602234970

Własnie - to jest ten pan:) Kubas, wlasnie z Tkackiej, dzieki serdeczne

Na moje oko to możesz tego kolegę mechanika co najwyżej cmoknąć w pompkę. Sama zaczęłaś drutować szrota to teraz pij to piwo. Turbina w 13-stoletnim wytyranym dizlu zawsze może wystrzelić więc żaden sąd nic tu z niego nie ściągnie. Było sobie kupić benzynowa astre , meganke , albo inne auto tej klasy, jeździła byś wozem polowe młodszym jak normalna kobieta, a nie warczącym przestarzałym struclem z silnikiem o wątpliwych oszczędnościach przy dzisiejszych cenach ropy.
Zabierz go do normalnego mechanika,kup turbinę z używki, niech ja przełoży , wyczyści doloty, a potem naszykuj się na słupek silnika ,bo jak zassał pozostałości tej turbiny to za długo mu nie wróżę , i nie biadol jak stara maruda tylko przejdź do czynów.

Kolego mały v8, masz racje. masz 100% racje odnosnie exploatacji i zakupu auta.
tyle,ze niektore teksty sa nie na miejscu bo nie doczytales tego co wczesniej napisalam... jak normalna kobieta nie znam się na samochodach, a dwoch forumowiczow i milosnikow audi zindoktrynizowalo mnie i znajac sie na samochodach, wymadrzajac i perorujac wybralo mi to auto. Ja nie madruje sie jak sie na czyms nie znam i ufam,ze jak ktos kto siedzi w audi od wielu wielu lat itp to sie zna lepiej ode mnie.
I dlatego wbrew mojej logice narzucono mi diesla.

To prawda. Dla niektórych klekot musi być. Nie ważne jak będzie eksploatowany, nie ważne potrzeby kupującego. Diesel to świętość i basta...
Naprawić i jeździć przynajmniej wiesz co masz. Sprzedasz na części i tego pożałujesz

Nic się nie przejmuj , ja też zasugerowany fascynacją kilku oszołomów miałem parę lat temu samochód z takim silnikiem, przebieg udokumentowany, wszystko pięknie zrobiłem nim 1000 km , i zwyczajnie urwał się zawór rozpi...jąc silnik w mak. Wyglądało to tak:





Więc powodzenia w naprawach, nawet jak poskładasz i tak zaraz coś puści , bo te wozy mają po pół miliona kilometrów , i jak ktoś ma trupa jako hobby do dłubania , to może i fajnie jak się psuje, ale na dojazdy do pracy to był chyba zły wybór.

Ja chętnie odkupię ten samochód od Ciebie, daj zdjęcia na PW i pokaż tylko czy turbina pękła na pół

Oj chyba na pewno...zwlaszcza dla kobiety i to jako jedyne zrodlo transpotu, ktore nota bene przywozi chleb...
Makabra, gdybym nie potrzebowala tych kilku tysiecy spuscialabym to gowno do rowu...
Ps. Jesli sprzedaje auto na czesci to wlasciciel musi je rejestrowac na siebie?