.: AUDI KLUB POLSKA :.

Używam tego silnika od kilku dni więc dopiero poznaję w jakiej jest kondycji. Było tak, na początku mocno kopcił ale tylko pierwszego dnia więc zwaliłem to na fakt że silnik długo stał i musiał się "rozruszać" i ułożyć. Przestał kopcić zupełnie ale za to zaczął cykać popychaczami, a to zwaliłem na fakt, że ostro jeździłem przez pierwsze dni. Wczoraj okazało się jednak, że ubyło oleju a kiedy dolałem przestał cykać ale za to wróciło kopcenie. Kopci tylko kiedy się go przeciągnie na wys. obrotach, ale kopci tak jakby się paliło, olbrzymie kłęby jasnego dymu, a czasem też czarne chmurki. Oleju spala tyle, że przez chwilę po takim żyłowaniu ma problemy z pracą na wszystkich cylindrach.

Średnio znam się na mechanice ale myślę sobie tak, że skoro przestał cykać, to dostał olej na górę. Skoro kopci na wys. obrotach, to wtedy kiedy olej ma duże ciśnienie i przepuszczają uszczelniacze - może tak być?

Pytanie więc ile będzie mnie kosztowała wymiana uszczelniaczy, czy trzeba też wymieniać popychacze? Czy konieczne jest do tego zdejmowanie głowicy?

Moim zdaniem, to pierścienie. Mój też miał takie objawy i uszczelniacze plus prowadnice nic nie dały

No to mnie nie pocieszyłeś

Ale czy przypadkiem padnięte pierścienie nie kopciłyby równo przy każdych obrotach?
U mnie do 3-4 tys nie kopci wcale a wcale

A skoro robiłeś uszczelniacze, to powiedz kolego jakie to koszta...?

cześć
sprawdź ciśnienie w cylindrach, będziesz wiedział w jakim stanie jest silnik . dużo oleju bierze ? masz wycieki ? olej kiedy wymieniany ? moje 1.9 przed wymianą uszczelniaczy wciągało 1 litr na 1000 km . teraz nie widać ubytków oleju. za robotę zapłaciłem 150 zł ale robił mi to znajomy mechanik . u ciebie może być drożej ( 20 V ) więcej roboty . co do dymienia - to teraz jest zima i prawi każdy samochód ciągnie za sobą biały obłok
pozdrawiam

Nooo ten mój biały obłok przy bezwietrznej pogodzie jak się pociągnie na obrotach może mieć i 100m długości. Ludzie światłami mrugają albo zjeżdżają na pobocze bo myślą że zaraz wybuchnie. Ale to tylko na wys obrotach, jak pisałem.

PS: Silnik wcześniej leżał pół roku w komórce - to zdaje się nie pomaga uszczelniaczom.

Moj tez przy 3000-4000 nie kopcił wcale, robota głowicy nic nie dała. Po wyjęciu okazało się ze pierscienie złomy

Uszczelniacze plus prowadnice to jakies 400zl w sumie wyszlo

Rwono przy dodowlnych obrotach to by ci kopciło jakbys już tłoków nie miał

targaj tłoki, zwalaj pierścienie bo masz zastane... silnik leżał = pierścienie i uszczelniacze złom.
ew. looknij na odme.

możesz jaśniej z tą odmą...?

zobacz czy masz drożne odpowietrzenie dołu silnika - ściągnij ten (przeważnie) sparciały przewód co wychodzi ze skraplacza oparów oliwy z bloku i pojeździj bez niego...zaślep go oczywiście - od strony dolotu

W sumie to mam tak zrobione, bo nie miałem tego sparciałego wężyka. więc jeżdże bez niego ale nie wyciągam wniosków z tego faktu, bo nie umiem.


a co z kwestią - kopci kiedy nie stuka popychaczami, nie kopci kiedy stuka?

Kolego, pierwsza podstawowa sprawa to sprawdz ciśnienie na tłokach (jak juz któryś z kolegów pisał ) wtedy bedziesz mial pewność czy pierścienie są ok.
W moim przypadku to było tak każdy z mechaników twierdził ze silnik do kapitalki gdyż z Włocławka do Bydgoszczy to jakieś 120 km brała mi około 0,5 litra oleju posłuchałem znajomego i poszedłem najmniejszą linią oporu.Kupiłem uszczelniacze koszt około 25zł pojechałem do niego wymienil mi je oczywiście bez sciągania głowicy i problem się skończył koszt 70zł ale u ciebie pewnie było by drożej bo masz 20ventli .Tyle tylko ze moje autko napewno nie kopcilo rano (pierwsze odpalenie) najbardziej kopciła przy rozgrzenym silniku np przy ruszaniu ze świateł.I właśnie jak piszesz przy wysokich obrotach jak miałem uchyloną szybę lub szberdach to można było się udusić.Pozdrawiam i jak sprawdzisz ciśnienie to napisz jakie ma.

pierścienie.
Jeśli nie chcesz zwalać wszystkiego to możesz spróbować wlać taki specyfik to płukania silnika - może wypłucze nagar z pierścieni i odbiją. Drogie to nie jest, w intercarsie mają. Możesz spróbować, przed remontem kapitalnym.

Wątpie czy specyfiki pomogą. U mnie zamki juz nie trzymały

sposc olej z misy, wykrec swieczki i nalej strzykawką po 50-100ml nafty do cylindrow, pierscionki powinny odpuscic. poruszaj w miedzyczasie delikatnie tlokami i poczekaj az scieknie calosc kilka godzin. dla pewnosci mozna powtorzyc operacje. nafta ma bardzo dobre wlasciwosci, wszedzie wcieknie i rozpusscza syf.

u znajomego pomogla taka operacja.

dokładnie jesli nie stał za długo silnik to może się udać.

powodzonka

Jest finał historii. Właściwie półfinał.
Najbliżej prawdy byłem ja sam i kolega Wdeb12

Pojechałem na pomiar sprężania i za 20zł otrzymałem super radosną wiadomość. Wynik od14,5 do 16
Jutro jadę umówić się z jakimś maechaniorem, któremu nie jest obcy temat wymiany uszczelniaczy bez zdejmowania głowicy.

Dziękuję za wszystkie porady, na szczęście jakikolwiek remont jeszcze daleko przede mną.

Pozdro

To miales szczescie, u mnie przy tych samych objawach bylo duzo gorzej, a cisnionko 9-10

A teraz finał...
Uszczelniacze wymienione, przy okazji okazało się że prowadnice tez trzeba, jakoś tak się złozyło że pierścienie też wymieniłem oraz panewki korbowodowe.

Silnik złożony, włożony, zalany, wszystko cacy, pochodził z godzinę na wolnych, potem jazda próbna i po rozgrzaniu taka sama kupa dymu za autem jak przed robotą. Centralnie te same objawy.

Jest taka mała odma dekla zaworów. U mnie była podłączona do kolektora za przepustnicą, tam jakimś sposobem przy wysokich obrotach, pewnie w momencie zdjęcia nogi z gazu zasysało sobie olej prosto do cylindrów.
Gdzie ta odma powinna być podłączona?
czemu tam tyle oleju?

No po takiej robocie to silnik musi się dotrzeć, odrazu mu nie mozna wstawiać, jakieś 5000km trzeba przejeździć

zrobił remont a winą była odma