.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam

Jakiś czas temu zaobserwowałem w swoim V6 wycieki spod korka wlewu oleju Po przetarciu i dokładnym oczyszczeniu odrazu pojawiał się olej w okolicy krka że aż mam prawie całą lewą pokrywe zaworów mokrą od oleju.

Kupiłem nowa uszczelkę w tym korku bo stara była juz nieciekawa lecz to nic nie pomogło. Znajomi doradzili aby tą starą też założyć no i wkońcu już sie nie leje.
Co może być przyczyną tego wycieku? Filterek odmy wymieniony olej także.

Pozdrawiam
Konrad

Sprawdź ciśnienie w skrzyni korbowej silnika, wyjmując bagnet olejowy i umieszczając w tym miejscu szczelnie jakiś manometr.
Nie powinno przekroczyć wartości 5 mbar.
Tą nowa uszczelkę (która nadal puszczała) pod korek założyłeś z ASO ?

Tak jest z ASO - 8 zł

Jutro z pracy wezme jakiś manometr i pomierze. Ale jak zatkam palcem to nic nie czuje. Jeśli będzie przekraczało to co mam sprzedawać autko

nie rozumiem...
leje się, czy się nie leje w końcu?

Lało się. Ale czy to normalne aby po wymianie uszczelki nie ustąpiło. Teraz mam 2 założone na korek i dopiero od tego czasu sie nie leje

Zauwazylem ze jak po odkreceniu korka nie wytrze sie uszczelki przed ponownym zakreceniem to sie zawsze poci i leje. od czasu jak wycieram mam spokoj.

A poza tym:

1. Korek oleju (blaszki) - osobiście odrzucam.
2. Zawór ograniczający ciśnienie.
3. Odpowietrzenie głowicy (nie mylić z tzw. odmą)
4. Zawieszony(-e) zaworek (zaworki) systemu olejowego.

Carl ma rację - warto zmierzyć dynamikę gazów ale wynik okaże się najprawdopodobniej pozytywny (właściwy).

Punkty 2, 3 i 4 bardzo prawdopodobne ze względu na fakt, że w silniku pozostawiono części/odłamki hydrauliki zaworowej (i nie wiadomo czego jeszcze...) .

Jeżeli przyczyna nie leży w samym korku/uszczelce (a raczej nie leży ...), to naprawę należy zlecić wyłącznie mechanikowi, którego fachowość nie pozostawia cienia wątpliwości

Współczuję tego co Cię (najprawdopodobniej) czeka ale z drugiej strony aż mnie korci, żeby wskazać Ci linki do postów, w których WYRAŹNIE ostrzegałem przed takimi konsekwencjami ... ... .

Pozostaje mi tylko trzymać kciuki, żeby problem ulokowany był w korku wlewu oleju ale intuicja podpowiada mi niestety coś innego ... .

Piotr, nie strasz naszego kolegi...
Ja obstawiam jednak, że wyciek jest skutkiem np. właśnie "śmiesznego" korka wlewu olejowego i wystarczy samo podgięcie blaszek, aby mocniej docisnęły uszczelkę do pokrywy zaworów i problem zostanie zażegnany.
Można będzie wtedy usunąć tą dodatkową...
Co do innych mozliwych przyczyn tego upierdliwego wycieku - jedna wróżka mówiła mi kiedyś, że trzeba myśleć tylko pozytywnie...
Trzymajmy się tej zasady, a będzie OK...



Tylko spróbuj
Pamietaj, że V6 w wydaniu CCCO jest lepsza nawet od tzw. "pigułek wspomagających"...
Czyż świat nie jest kolorowszy od czasu kiedy masz swojego AKN-ka ???

Cześć Carl
Nie chcę nikogo (wy)straszyć. Gdyby tak było - mój komentarz znalazłby się bezpośrednio pod postem Konrada (akurat przeglądałem Forum, kiedy topic się pokazał ... ). Specjalnie odczekałem aż wypowiedzą się inni ... .



Chętnie podzieliłbym Twój optymizm, gdyby delikatne nadciśnienie nie występowało tylko na biegu jałowym. Niestety - wraz ze wzrostem obrotów pod deklami (w sprawnym silniku) powstaje dekompresja ... . Pomijam już drobnostki tego typu, że korek wlewu oleju nie dokręca się "na sztywno", czyli nie jest jego zadaniem "zatrzymanie ciśnienia". Mówiąc z dużą przesadą - gdyby jeździć całkiem bez korka zaolejenie i tak nie powinno się pojawić ... .



... .



Fajną masz wróżkę ... . Moja jest bardziej zasadnicza i wieszczy, że pozostawienie "ciał obcych" w magistrali olejowej potrafi się mścić ... .



Popieram w całości

No to mnie nie pocieszyłeś Piotrze. Licze sie z Twoim słowem i biore je bardzo do siebie.

Za czne od korka wlewu oleju i wymienie na nowy.
Pomierze dynamike gazów metodą Carla ale też sądze że będzie oki.

Wcześniej jak kupiłem autko to nie było z tym problemu. Pozostała tylko jedna podkładka popychaczy (której nie znaleźliśmy) ale ona napewno leży sobie na dnie miski. Po wymianie odmy silnik był zalany świeżym olejem tak jak sugerowałeś i po około 600-700 km zmieniony na właściwy (Motul X-cess 8100).

Mówisz że jeśli nie korek to co? Co miał by mechanik posprawdzać? Chce być bardziej zorientowany choć wole aby nie trafiło moje autko w jego ręce

Pozdrawiam
Konrad

Miło mi ale to nie moja osoba w tej sprawie jest ważna ... .




Zacznij od pomiaru ciśnienia. Teoretycznie (na tym etapie) wszystko jest możliwe, a korek też jakieś "grosze" będzie kosztował ... .

Zrób "domowy" eksperyment i odpal silnik ze zdjętym korkiem, a druga osoba niech go "przegazuje" do 2 - 3 tyś. obrotów. Ty trzymaj w tym czasie rękę nad otworem wlewu oleju (trochę będzie chlapało ale przy podniesionych obrotach i całkowitym zatkaniu ręką - nie powinno być żadnego ciśnienia). Sam pokapujesz o co chodzi. Jeżeli oprócz drobin oleju rozbryzganych ruchem wałka rozrządu stwierdzisz nadmierne ciśnienie - no to niestety będzie znaczyło, że problem jest poważniejszy niż korek ... . Oby nie
( "eksperyment" lepiej zrobić z użyciem szmatki żeby nie poparzyło ręki )



Tego gdzie dotarła podkładka i inne (drobniuteńkie) szczątki elementów hydrauliki - nikt nie wie ... . Prawidłowa procedura naprawy samochodu, w którym rozpadła się klawiatura polega zarówno na wymianie uszkodzonych elementów jak i oczyszczeniu całej magistrali olejowej - poczynając od smoka pompy na dole silnika. Nie jest też niczym odosobnionym (w takim przypadku) uszkodzenie/zabrudzenie systemu olejowego z układem zaworków. To wszystko należy sprawdzać obligatoryjnie - o czym uprzedzałem kilka m-cy temu ... .



Bardzo dobrze ale to był tylko środek zastępczy, który doradzałem widząc, iż naprawa nie będzie kompletna. Teraz mogę już tylko trzymać kciuki, żeby problem leżał w samym korku oleju - a nie był skutkiem zaniechania ... .

Inna możliwość (zakładając sprawny korek i sprawny układ olejenia/odpowietrzenia) jest taka, że mechanik popełnił jakiś błąd montażowy (o co bardzo łatwo jesli ktoś nie zna na wylot tajników V6).




Po wykluczniu korka (lub odmy ... ) radzę Ci rozejrzeć się za mechanikiem, który na silnikach VAGa "zjadł już zęby". Tylko taka osoba w prawidłowy sposób pomierzy wydatek układu olejowego, sprawdzi system zaworków oraz nie będzie miała kłopotów ze zlokalizowaniem elementów odpowietrzenia głowic(-y).

Póki co (żeby nie zwariować) załóżmy - tak jak radzi Carlnova - że do wymiany jest tylko korek .

Korek zamówiony. Odbiore go jeszcze dzisiaj i ciekaw jestem co z tego wyniknie

Niestety korek będzie jutro ale także powinna być historia serwisowania autka w D. Ciekawe co tam sie działo wcześniej.

Obejżałem sobie jeszcze raz filmik Carla "Odma - kompresja pod korkiem oleju i dymek" Wczoraj odkręciłem korek ale dymek był większy niż w jego przypadku. Może różna temp. silnika i oleju była pomiedzy jego a moim. Wkażdym razie bardzo ciężko korek trzymał nie chciał sie odkrecić. Później to już odkrecał się swobodniej.

Jutro pomiar ciśnienia na miarce poziomu oleju.



Zawór ograniczający ciśnienie.
Zawieszony(-e) zaworek (zaworki) systemu olejowego.

Gdzie znajdują sie te zawory?


Pozdrawiam
Konrad

Podepnę się do tematu. Mam też AKN-a i codziennie rano po odpaleniu przez kilkanascie sekund "grają" mi popychacze. Mój przebieg to 230 tys. km. i nadal zalewam silnik MaxLife Valvoline 5w40. Słyszałem, że zanim zabiorę się za hydraulikę zaworów to żeby spróboać wymienić jakieś "zaworki ograniczające ciśnienie oleju na klawiaturę". Gdzie one są? Czy to kosztowna sprawa? Podobno warto je wymienić najpierw bo nowe mogą pomóc (choć wcale nie muszą) Pozdrawiam.

Niestety można powiedzieć, że prawie pod odmą...
W obudowie wspornika filtra oleju.





nr 3 - to zawór zwrotny oleju lewej głowicy silnika
nr 8 - to zawór zwrotny oleju prawej głowicy

Czyli szykując się do wymiany odmy warto przy okazji wymienić te dwa zaworki no w każdym razie nie zaszkodzi ich wymienić, a mając wszystko na wierzchu chyba warto to zrobić.

Nie warto tego robic po prostu profilaktycznie, czy prewencyjnie.
Warto to zrobić jeżeli jest problem z dynamiką gazów w skrzyni korbowej lub po tragedii z hydrauliką...
Piotr napisał na ten temat chyba juz wszystko - o ewentualnym przytkaniu magistral olejowych, czy zaworów zwrotnych zagubionymi szczątkami hydrauliki...

"Pogrywanie" klawiatury przez kilkanaście sekund po rozruchu nie dowodzi wadliwego smarowania.

Zaworki pokazane przez Carlnovę, zawory ograniczające ciśnienie i system olejowy zintegrowany z obudową filtra oleju (jeszcze inne "zaworki") należy traktować nierozłącznie podczas diagnostyki układu smarowania.

Inna sprawa, że zdiagnozowanie tego układu to już naprawdę "wyższa szkoła jazdy" (trudniejsze jest tylko poskładanie silnika 30V ze zmiennymi fazami rozrządu ) i mało kto potrafi zrobić to umiejętnie (abstrahując już od fachowej interpretacji otrzymanych pomiarów ... ). Nie ma nawet co liczyć na koleżankę ELSĘ - tego co istotne - brak.

Krótko mówiąc - samemu nie dotykać - grozi katastrofą (albo zlecić komuś, kto naprawdę ma solidne doświadczenie w tym zakresie).

No to przy wymianie odmy mogłem zająć sie jeszcze tymi zaworkami. Szkoda że ten temat umknął mi lub go nie poruszyliśmy (temat wymiany zaworków).Wiadomo że wówczas sam Odmy bym nawet nie ruszał

Wiadomości z ostatniej chwili
Sprawdziłem ciśnienie w rurce miarki pozionu oleju. Czujnik mam dokładności 0,1 bara, a jak Carl mówił nie może być więcej jak 0,05 bara. Wskazanie wyniosło 00 Jednak nie sądze aby ciśnienie było większe jak wspomiane 0,05. W pracy wytworzyłem sobie podmuch o ciśnieniue 0,1 i było to wyczuwalne. U mnie to nawet "piórka by nie strąciło" Sprawdzałem jeszcze organoleptycznie zwilżonym palcem i nic nie stwierdzono

"Pod korkiem" także spokój

Własnie jest założony nowy korek. Jutro jak pojeźdze to sprawdze czy coś cieknie a potem to już umyje silnik jeśli wszystko będzie wskazywało że jest ok. Wówczas będzie widać wszelkie niepokojące objawy. Oby ich nie było

Pozdrawiam serdecznie
Konrad

U mnie problemów z nadmiernym ciśnieniem na "dole" silnika chyba raczej nie ma choć znajdę jakiś manometr i to dokładnie zmierzę. A odmę jaka jest to jest ale i tak wymienię bo zawsze to będzie lepiej niż jest teraz. Mając do dyspozycji taką opisową instrukcję wymiany zamieszczoną na forum przez kolegę Carlnova zrobię to napewno. Zamówię sobie najpierw części w serwisie i zabiorę się do roboty. Tylko zastanawiam się czy jednak "przy okazji" nie wymienić tych zaworków olejowych (tak profilaktycznie). Silnik nigdy nie miał żadnej awarii, olej wymieniam co 7500 km i generalnie wszystko jest ok, ale jak już będę miał wszystko rozebrane do odmy to... zobaczymy.