.: AUDI KLUB POLSKA :.

Ja mam tylko jedno pytanie, "kończące" być może sprawę ostatecznie.
Meszrum - czy poniższe zdanie oznacza faktyczną, fizyczną przekładkę "całego akumulatora", czy być może oznacza jedynie "pożyczkę prądu" przy pomocy "kabli rozruchowych" ???



Jeżeli była to wyłącznie "pożyczka" - nie musisz robić niczego więcej - przyczyna tkwiła w zaśniedziałych klemach przy jednoczesnym ograniczeniu sprawności akku.
Jeżeli jednak zamieniłeś na chwilę akku, to odpowiedz (ale szczerze !!) - czy kiedykolwiek wcześniej czyściłeś i konserwowałeś czopy akumulatora oraz klemy ???

Jak ma mnie, to jest dość śmieszne, ze robimy z takie banalnej rzeczy mocny problem )))

PS Kiedy ten elektromagnetyczny włącznik bym umarł, to było bym słychać mocny KLACZ.

Sprawdź wszystkie cele w tym swoim akumulatorze.
Jak nie masz odpowiedniego sprzętu to chociaż obserwuj, czy jak go ładujesz - we wszystkich celach pokazują się "wodorowe bąbelki".
Jeżeli w którejś celi się nie pokazują - oznacza to jej uszkodzenie i zupełny pad akumulatora (miałeś ubytki elektrolitu i niemalże rozładowany akku - taka sytuacja sprzyja tzw. "oberwaniu celi")...
W sierpniu miałem identyczną sytuację, z identycznymi, jak u Ciebie objawami - uszkodzony trzyletni akumulator... Nie pomogło czyszczenie klem, czopów i kilkakrotne ładowanie - niestety tylko wymiana...


Na wszelki wypadek:
Chciałem tylko pomóc - odbierz pozytywnie dobre intencje - jeżeli uważasz, że się mylę po raz kolejny - pozostaw to bez odpowiedzi i komentarza...

dziś uruchamia zupełnie prawidłowo.
praca rozrusznika taka jak zawsze [wzorowa].
nie mniej jednak, boję się nim jeździć - czas oczekiwania na lawetę to 1.5h...

od środy [jutro jestem służbowo w wawie, ale AFB] szukam podnośnika celem zdjęcia pokrywy dolnej i wyczyszczenia masy silnika oraz wtyczki rozrusznika.
co ciekawe, prosząc dziś zaprzyjaźniony warsztat o udostępnienie podnośnika bym sam mógł wykonać powyższe, usłyszałem, że trzeba wymienić rozrusznik. popluwszy się ze śmiechu zapytałem wprost, czy to jest odmowa... zupełnie niezmaterializowana mina Zarządzającego Zakładem była odpowiedzią twierdzącą.



Piotr,

drugi akumulator osobiście wyciagnąłem z AFB i wstawiłem do AYM łąmiąc sobie przy tym 58% kości.
[albo rzeczywiście jest ciężki, albo robię się bardzo słaby]

zupełnie szczerze: czopy, jak również klemy, nie były nigdy przeze mnie czyszczone [a serwisu o to nie podejrzewam].




Carl,

woda d. została uzupełniona, aku naładowane, bąble były obecne.

z dumą zauważam, że prawidłowo odczytałem Twoje szczere intencje niesienia, mojej skromnej osobie, pomocy w najczystszej postaci znanej rodzajowi ludzkiemu.




Senior Basket,

bardzo dziękuję, lecz pławię się w nadziei, że nie będzie to konieczne, lecz skorzystam gdyby...
w końcu obiecałem też sobie, że wpadnę na spot...





dziękuję bardzo każdej osobie, która w przejawie miłosierdzia zajrzała do niniejszego topiku i [choćby duchowo] wsparła działania Waszego ulubieńca.
oczywiście będę uzupełniać historię, gdy coś nowego będzie warte odnotowania.

wpadłem, przeczytałem, wsparłem [duchowo] jak widać zadziałało - czyli pomogło

przypomniałem sobie właśnie o jednej rzeczy - mianowicie od jakiegoś czasu [2-3 tygodnie] natychmiast po rozruchu czasami zapalała się na ułamek sekundy kontrolka akumulatora.

wyglądało to tak: rozruch > kontrolka aku gaśnie > kontrolka aku natychmiast zapala się i od razu gaśnie.
można to określić mianem ledwo zauważalnego błysku.

nie posiadam wiedzy/wspomnień, czy to zjawisko występowało wcześniej [przed rokiem np.]. nie mam też pomysłu na powiązanie tego z sobotnim zgonem.

Czasami z akumulatorem sa takie cyrki i jego plytki powoduja zwarcie dlatego ja preferuje uzywanie drozszych ale lepszych renomowanych . Warta lub krajowa Centra Silver . Tam nie trzeba nic uzupelniac. W C6 mam żelowy , drogi ale jego pojemnosc i moc jest duza a gabaryty odpowiednie. Bosch i inne raczej mozna sobie darowac. To moje wlasne doswiadczenia.

Podzielam, jednak sugeruję Exide lub Centrę. O Boshu mam również jak najgorsze zdanie.

Padre meszrum, czy możecie zamienić na kilka dób (nie mylić z ...) AQ pomiędzy twoimi traktorami ? To ostatecznie rozwiązałoby wszelkie wątpliwości (oczywiście zakładając, że drugie AQ masz sprawne). ?
Właśnie przypomniała mi się pewna podobna historia, z B4 AAH kolegi, która znalazła swój finał ... oberwana cela ...

Za pozwoleniem kolegi meszrum-a dołączę się do tematu bo rozrusznik w moim autku niestety skończył swój żywot, a dokładnie to stawiam na szczotki. Po przekręcenie kluczyka w pozycję "rozruch" słychać głośne kliknięcie, czyli elektromagnes działa. Odkręciłam już śruby mocujące lesz niestety nie mogę go w żaden sposób wyciągnąć (przeszkadza alternator), wygląda na to że trzeba będzie rozpiąć cały przód auta czy jest to możliwe może jest jakiś inny sposób na wyjęcie rozrusznika

Jak wiekszość części z naszego kochanego audi ( chyba planowali wsadzać ze złota lub innego cennego kruszcu ) jest tak schowana że niestety z tego co mi wiadomo bez zozbierania przodu sie nie obejdzie ( żeby było trudniej ukraść 2kg złota)

A jednak Niemiecka precyzja daje tutaj znać o sobie, oczywiście da się wyciągnąć rozrusznik bez demontowania alternatora, lecz trzeba się nieźle nagimnastykować z rozrusznikiem aby trafić w odpowiednią szczelinę (0,5cm luzu) między alternatorem a poduszką silnika.