.: AUDI KLUB POLSKA :.

Wszystko jest ok z motorem aż tu nagle ... brak mocy , po dodaniu gazu słychać klekotanie powyżej 3000obr/min.
Czytałem juz na forum o przypadku nagłego braku mocy, przyczyną był zawór N75 w 1,9TDI, ale tam po wyłączeniu silnika i jego ponownym odpaleniu wszystko było ok.

Diagnostyka wykazała błąd: "ciśnienie w rurze dolotowej poza zakresem".
Sam go nie diagnozuję, bo jeszcze nie mam interface ale jak diagnosta to odczytał z kompa, to pogrzebał w przewodach gumowych, potem stwierdził że może zawiesił się zawór (po prawej stronie komory silnika przy podszybiu, szara wtyczka z lewej obok takiej samej czarnej wtyczki) i wysterował ten zawór prosto z akumulatora, było słychać że pracuje, widać było że "kierownica" turbo też pracuje... Potem diagnosta skasował błąd i auto śmigało jak trzeba.

Ale dzisiaj to samo
Pogrzebałem przy weżykach , wysterowałem ten zawór z akumulatora - słychać że pracuje.

Dodam że po utracie mocy autem da się jeździć raczej tylko po mieście, do obrotów około 2tys, wyżej nie ma sensu bo mocy nie przybywa.
Gdy mi sie to stało w trasie jechałem 70km/h i więcej nie dało rady - to pokazuje jak duży jest spadek mocy. Auto nie kopci ani jak nie ma tej usterki, ani teraz gdy znowu się usterka pojawiła.

Moje Pytanie :
1) Gdzie szukać przyczyny sygnalizowanego błędu
2) Czy może być tak, że faktycznie zaworek się wiesza, a po ręcznym wysterowaniu zaczyna pracować, ale fakt nie wykasowania błędu powoduje, że silnik pracuje ciągle w trybie awaryjnym
3) czy można wykasować wszystkie błędy bez podłączania VAG (raczej głupie pytanie ale liczę na cud że można...)
4) być może to wina bezpiecznika od tego zaworka z fotki, ale który to bezpiecznik i gdzie go szukać - nie mam niestety schematu instalacji elektycznej

Jak podepniesz VAGa będziesz wszystko wiedział.
Może to byc awaria N75. Na próbę możesz podmienić zaworki miejscami i polatać. Jesli będzie oki, to masz przyczynę.

Do VAGa mam zamówiony interface, jutro odbieram.
A co do zaworków: Za co odpowiada N75 (to ten szary tak?) i jaką funkcję pełni ten czarny obok niego? Rozumiem że one są całkowicie zamienne między sobą.

N75 [szary] to zawór regulujący ciśnienie doładowania.
N18 [czarny] to zawór sterujący EGR'em.

razem tworzą układ podciśnienia silnika. nie są zamienne w żadnym wypadku [chyba, że na 10 minut prób].

Grzeczny meszrum...
Używa określenia N18, a nie ADR

Poprawcie mnie jeżeli źle myślę, ale być może w moim autku zanika podciśnienie i to jest powodem braku sterowania turbiną. Sztanga w turbinie chodzi bardzo ładnie jak ją ruszam ręcznie, jak zassam powietrze z gruszki też sztanga się rusza.

Zrobiłem 011 dynamiczny ale na całym zakresie obrotów ciśnienie mierzone jest około 1000mbar (980 ... 1020mbar).

Hamulec (zasadniczy/nożny) działa prawidłowo ?

Jak żyleta, bardzo dobrze.

W takim razie "idąc po wężykach" znajdź miejsce, z którego instalacja N75/N18 pobiera podciśnienie (na wężu od vacuumpompy do servo hamulców), zdejmij węzyk z takiego biało-zielonego filtrka i krok po kroku (w stronę zaworków N18/N75) szukaj paprocha, który "zatyka" instalację podciśnienia (możesz sobie pomagać lekko sprężonym powietrzem lub własnymi ustami ). Jest duża szansa, że załatwisz problem bezkosztowo ... .

ok, sprawdzę dzisiaj wszystie wężyki w otoczeniu N18/N75 aż do filterka, może któryś jest zgięty (złamany)...

Syfek, którego szukasz powinien się odnaleźć "gdzieś tutaj":
(patrz schemat umieszczony przez Karola)

http://www.audiklub.org/phpBB2/viewtopi ... t=#1151748

Zresztą lektura całości przywołanego tematu powinna Ci chociaż trochę pomóc. Polecam

lega99,

szukasz na ślepo.
podłącz cokolwiek zgodnego teminologicznie z VAG'iem i będziesz wiedzieć, gdzie tkwi przyczyna.

wygląda to nie tyle na zatkanie, co nieprawidłowe podłączenie przewodów podciśnienia / kompletny zgon N75 [ale wówczas po zamianie z N18 byłoby lepiej].
ponadto sprawdź połączenia czujnika ciśnienia doładowania [choć znowu: bez VAG'a to błądzenie].

Sprawdziłem przez interface Viaken KKL i VAG-COM 409.1. Jedyne co podaje to :
1 Fault Found:
00575 - Intake Manifold Pressure
11-10 - Control Limit Not Reached - Intermittent

Jest zgodnie z : http://www.audiklub.org/phpBB2/viewtopi ... t=#1151748
Tym bardziej że zaniki mocy były chwilowe i jak coś pogrzebałem to juz było ok. Chyba jednak zainwetsuję w N75 bo już nic innego nie wymyślę.

w tym rzecz że VAG tylko podaje błąd za niskiego ciśnienia.
Sprawdziłem dzisiaj filterek podciśnienia, no i podciśnienie jest. A być może ja mam także padnięty zaworek N18, ale to wtedy chyba byłby jeszcze jakis inny błąd sygnalizowany.
Niestety mój VAG-COM nie robi 011 Basic Setting, nie mam "lepszej" wersji programu, wtedy pewnie zauważyłbym czy sztanga turbiny się rusza, ale podejżewam że od sterowania N75 to ona nie działa.

A ten czujnik ciśnienia doładowania to który to? Może elektryka mu nie łączy na wtyczce i stąd taki problem. Ale wtedy pewnie miałbym jakiś inny błąd w VAGu tak?

Aha, podłączyłem przewód podciśnienia bezośrednio do gruszki turbiny ale mocy nie przybyło (nie wiem wogóle czy powinno przybyć). A sztanga bardzo ładnie poszła do góry.

jeżeli zamienisz miejscami N75 z N18 i nadal jest tak samo, to zakup nowego N75 będzie, moim zdaniem [choć oczywiście mogę się mylić], oznaczać wyrzucenie 390PLN.

postaraj się od kogoś pożyczyć N75 na próbę.

wygląda to na brak podciśnienia. raz jeszcze sprawdź poprawność połączeń.

wymieniłem przewody podciśnienia od filterka podciśnienia aż do gruszki turbiny i EGR. I ... nic. Zamieniłem miejscami ponownie N18 i N75 i ... nic. Ręce ponownie opadły. W trójniku zauwazyłem, że jest mnówsto brudu, średnica przelotowa była o połowę mniejsza. Wyczyściłem trójniki.
Na 011 na postoju przy przygazowaniu było widać że ciśnienie w turbinie jest. Moc powróciła
N18 też był zabrudzony, bo paprochy były w trójniku ciągnącym ciśnienie atmosferyczne przez N18 i N75 do gruszki i do ERG. N75 jak go czyściłem był bardzo brudny. Dobrze że nie kupiłem nowego N75. A być może sam brudny trójnik blokował zaworki.
Dzięki wielkie "Piotruś" i "meszrum", zaoszczedziłem kilka stówek .

za zaoszczędzone pieniążki wymień filtr powietrza na produkt marki Knecht, gdyż odnoszę wrażenie, że stary filtr miał w tym swój udział...

masz 100% racji - autko mam od miesiąca, ale tak brudnego filtra to nie miałem w moich dwóch poprzednich autkach (a zrobiłem nimi już troszke ponad 200tys km). Teraz mam wolny od roboty tydzień i mam więcej czasu na wypielęgnowanie nowego nabytku. Dzisiaj kupiłem filtr ale - filtronu. Czy to niedobrze? Dlaczego Knecht i jaką przewagę daje Knecht nad pospolitym Filtronem?

bardzo niedobrze.

filtry marki Filtron [PL] nie spełniają w ogóle swojej roli - zarówno powietrza [uszkadzają lmm], jak również oleju [rozpuszczają się w oleju, zapychając tym samym system magistrali olejowych].


zrób doświadczenie: kup nowy lmm Bosch i załóż Filtron. po 200 km będzie mierzyć nieprawidłowo...
[zgadnij skąd to wiem]

inne doświadczenie: zakup filtr kabinowy Filtron z węglem aktywnym i taki sam Knecht'a, po czym ustaw się za dymiącym autobusem...


Knecht [Mahle] to, obok Mann'a i Bosch'a, niemiecka pierwsza liga części filtrujących, przez wielu uznawana za równie dobrą [a nawet lepszą], aniżeli wyroby sprzedawane w ASO.

1.
Odgrzeję temat, gdyż mam dość podobny problem.

Sprawa wygląda następująco.
Kilka dni temu podczas przyspieszania poczułem drobny spadek mocy, następnie chwilę znów silnik pociągnął i później już stracił moc kompletnie. Tak dojechałem do domu, silnik strasznie klekotał powyżej 1800-2000rpm.
Po podpięciu VAG-a wyskoczyło:
00575 - Intake Manifold Pressure
08-10 - Control Limit Surpassed - Intermittent
00519 - Intake Manifold Pressure Sensor (G71)
27-00 - Implausible Signal
Myślę, no tak, turbinę szlag trafił . Ale odpaliłem 011BS i sztanga ładnie chodziła, a na VAG-u było ładnie widać drobną różnicę ciśnień - dokładnie taką samą jak przedtem. Mój log z przed awarii link.
Błąd wykasowałem i na następny dzień pojechałem do pracy. Podczas jazdy moc raz była, a raz nie, a czasem przy przyspieszaniu było czuć chwilowa spadki mocy - auto nie przyspieszało płynnie, tylko jakby skokami.
Następnego dnia rano umówiłem się w Sserwis na diagnostyke, pojechałem i delikatnie dojechałem na miejsce już praktycznie bez mocy. Na miejscu mechanik podpiął komputer, wykasował ten sam błąd i pojechaliśmy na krótką przejażdżkę. Jakież było moje zdziwienie, gdy podczas jazdy z mechanikiem, aut nawet na moment się nie zająknęło, co byśmy nie robili auto ciągnęło jakby prosto z fabryki wyjechało. Podczas jazdy mechanik mówił, że turbina pięknie pompuje i przepływka też ładnie mierzy. Cóż było robić, wziąłem autoi pojechałem spowrotem. Ujechałem kilka kilometrów i oczywiście to samo
Dzisiaj udało mi się pożyczyć nówkę N75, po wymianie niestety bez pozytywnych rezultatów Podmieniłem też wężyk dostarczający podciśnienie do N75 i nic.
No więc podpiąłem VAG-a ponownie i teraz już pojawia się tylko drugi błąd
00519 - Intake Manifold Pressure Sensor (G71)
27-00 - Implausible Signal
Może to rzeczywiście ten sensor powoduje problem, choć z tego co tu gdzieś wyczytałem jest niezniszczalny. Gdzie go ewentualnie szukać ?
Auto miało 3 tygodnie temu wymieniany rozrząd, więc może przy składaniu, któraś kostka została słabo spięta i teraz następują przerwy w obwodzie ?

Martwi mnie też sam EGR. Na logach statycznych mam ponad 80% wysterowania i przepływ masy powietrza znacznie różni się od żądanego przez ECU, a w grupie 3 basic settings tak jakby się do końca nie otwierał, gdyż przy zerowym wysterowaniu MAF wynosi około 250mg/R.

Macie jakieś pomysły gdzie szukać przyczyny ?
-----
Edit:
Tak wygląda praca EGR LINK. Może rzeczywiście jakiś problem z podciśnieniem ?


EDIT 2

Wiem, że trochę głupio pisać post pod postem, ale mam rozwiązanie mojego problemu i myślę, że komuś się może przyda w przyszłości.

MOD: Tym razem pokazałem Ci jak "spakować" wszystko w jednym poście.
Dobra instrukcja na ten temat znajduje się też w Regulaminie.

Przyczyną problemów z notlaufem i totalnym brakiem mocy w moim AKE był czujnik doładowania. Po prostu się zepsuł. Po wymianie auto jak nowe
Załączam kilka fotek czujnika.





Pozdrawiam

Ile kosztował czujnik? Muszę chyba kupić koleżance...

EDIT
Dlaczego modowie czepiają się jak ktoś odgzewa stary temat? Przecież NIKT o zdrowych zmysłach nie będzie szukał po tematach sprzed 2 miesięcy... No chyba że szukajką...

Dobrym przykładem był temat o ledach na postoje. Była przerwa 2 tygodnie w pisaniu i tematp poleciał w niepamięć... Odgrzałem bo obiecałem że się podzielę nowinkami i dostałem zrypę że co ja robię... No dajcie spokój - co innego gdyby ktoś podpisywał post pod postem co chwilę.