.: AUDI KLUB POLSKA :.

hej,

mam znowu problem... z 90tką. Jak wiadomo , tam siedzi silnik 7A. Ostatnio wymieniłem pompę paliwa, i było ok, znaczy myślałem, że jest ok, bo w dłuższą trasę nie wybrałem się po założeniu, tylko dopiero dziś, trasa 30 km w jedną stronę. Myślałem, że po wymianie pompy będzie wszystko OK, ale się myliłem. Opiszę co się dzieje, już po wymianie pompy, bo ja powoli tracę pomysły.

Auto zachowuje się jakby właśnie pompa nie wydalała - jedziesz jedziesz, i nagle żabka, krztusi się, przestaje ciągnąć, jak wciśniesz sprzęgło to prawie gaśnie. Co więcej ! Jestem w stanie wywołać tą sytuację specjalnie,jak auto wjeżdża w prawy zakręt - momentalnie zaczyna się krztusić. Jak wjeżdża w lewy , to też, ale nie zawsze. Co więcej! Objawy te nasilają się w miarę nagrzewania się auta - np. jak postoi i odpalę, to przejedzie kilka kilometrów bez problemów, ale potem z każdym przejechanym kilometrem jest coraz gorzej, najpierw zaczyna się krztusić w zakrętach, potem już ma problemy w przyspieszaniu na prostej, tak jakby falami przyspiesza, a potem już nie daje się jechać Ważne! Paliwa jest dość, ponad 20 litrów w baku. na początku wydawało mi się, że dolanie paliwa pomaga, ale chyba jednak nie, bo dziś zatankowałem jak wracałem z trasy, i pomogło na chwilę, potem już dupa, ledwo się dokulałem do domu, a obciachu co niemiara.

Dla mnie objawy wyglądają na coś z układem paliwowym, niestety nie jestem w stanie stwierdzić co jest...
Co jeszcze.... jak się krztusi to pompa paliwa tak jakby dostawała zmienne napięcie, zmienia się jej dźwięk.
wlałem do baku środek na przeczyszczenie układu paliwowego, taki co to na stacjach sprzedają, i żadnego efektu...
Nie wiem czy 7A ma jeszcze jakieś dziwne czujniki co mogą takie objawy powodować...
W każdym razie - czekam na sugestie, bo jestem mega znerwicowany już przez to auto. Zaraz wezmę chyba lawetę i ją wyekspediuję na ślunsk...

Sprawdź przewody od pompy do listwy wtryskowej. Jeżeli pompe masz poza zbiornikiem to sprawdź czy nie puszcza rurka w zbiorniku. Najłatwiej zalać cały bak do pełna i sprawdzić.

Dla mnie to wygląda jakby się w ten sposób zapowietrzała pompa.

Nie masz czasem 2 pomp paliwa ??Jedna pod podwoziem wysokiego ciśnienia.Druga w zbiorniku zasilająca.Jak pada mała duża dostaje tylko to co grawitacja zapoda.

nie, w 7A nie ma nic takiego.
Dziś dzień dalszy testów był, niestety póki co - brak efektu, aczkolwiek skłaniam się do tego, że to coś z elektryką. Dziś zagrzałem auto do temp. roboczej 90 stopni na postoju - zero efektu. Nic się nie dzieje, poczekałem pół godziny i wio, na przejażdżkę. Na początku oczywiście nic. Potem na początku zaczął przerywać w zakrętach w lewo, potem coraz mocniej, aż zaczął przerywać podczas jazdy na wprost. No i nie dał rady ciągnąć już, zgasł. Po odpaleniu ponownym, niewielka poprawa, ale po chwili to samo, na tyle lepiej, że dało się dojechać do domu, od czasu do czasu żabką.
No nic, zaczynamy powoli wszystko od początku sprawdzać....

pierwsze pytanie: czy jest możliwość, żeby układ się w jakikolwiek sposób zapowietrzał ?
pytanie drugie: czy w 7A konkretnie, w zależności od obciążenia, ciśnienie się zwiększa paliwa czy jest stałe, 4 bary ?
pytanie trzecie: czy walnięte stukowce mogłby się tak objawiać j/w ?
pytanie czwarte: czy instalacja pompy paliwa (przekaźnik?) może powodować takie zachowanie ?

wszelkie pomysły mile widziane.

Stukowce nie, bo dzieje sie to tez na wolnych. Stukowce raczej nie powoduja takich gwaltownych reakcje, a jedynie zamulenie podczas przyspieszania, odczuwalnye zwlaszcza powyzej 4200 rpm.

Cisnienie jest zmienne, poprzez regulator na listwie sterowany podcisnieniem z kolektora - i to mogloby pewnie cos podobnego powodowac w skrajnym przypadku...

Dziwne, ze dzieje sie tak po jezdzie po zakretach...czyzby cos nie tak z zasysaniem baku z paliwa ? Ale to jest opadowy bak wiec raczej watpie (nie dobieralem sie do tego w sedanisku).

Moze podlacz jakis woltomierz rownolegle z pompa i lookaj na napiecia ? Albo lepiej podlacz pompisko tymczasowo grubszymi kablami do aku i smigaj. Wowczas dowiesz sie, czy to usterka ukladu zasilania/sterowania pompiska...

tak też zrobię. Sprawdzę, jak wygląda napięcie na pompie, to raz, dwa, chcę sprawdzić jak wygląda ciśnienie paliwa, pomimo nowej pompy. Wepnę się przed listwę trójnikiem jakimś i sprawdzę manometrem jakimś.

aha, zlikwidowałem krokowiec, wypiąłem go, żeby nie powodował problemów z ewentualną pracą na wolnych. Węże do dolotu zaślepiłem.

przypomniało mi się też, że jak lekutko dodam gaz na postoju, tak, że obroty dojdą do 1200 rpm, to silnik zaczyna falować, pomimo braku krokowca....

to normalna sprawa

Adam , wykonaj testy z odkręconym korkiem wlewu paliwa ...
Kiedyś miałem podobny kłopot ale w innym aucie. Winnym był układ odpowietrzenia baku.

ja bym założył manometr do układu paliwowego i byłoby wszystko jasne. A zmienne odgłosy z pompy, to znak, że nie zasysa paliwa, tylko powietrze i zaczyna inaczej pracować. Może powrót paliwa w zbiorniku nie trafia do plastikowej obudowy pompy?

nie wiem jak jest rozwjazane odpowietrzenie zbiornika ale sprobuj pojezdzic bez korka i zobacz cos ei bedize dzialo. Taki sam obiaw mialem kiedys przy zasysaniu sie zbiornika...

EDIT: siakis cfaniak mnie ubiegł

w tym aucie jest zewnętrzna pompa, drożność z baku do pompy sprawdzona, poprawna, 3x spuszczałem paliwo przy okazji wymian pomp, i leciało szybciutko...
basket, oczywiście przetestuję to.

nadal jest zagwozdka... w tej chwili wymienione:
- wąż od baku do pompy paliwa
- pompa paliwa
- filtr paliwa - po raz drugi
- króćce drążone wraz ze śrubami takie jakie powinny być, również zaworki odcinające/filtrujące w filtrze i pompie są
- wężyki paliwowe od pompy poprzez filtr aż za niego, do momentu jak przewody stają się metalowe

poprawa - minimalna. Wcześniej po 5 km już wariował, teraz przejechałem 30 km i dopiero zaczął dawać znaczne objawy duszenia się w zakrętach, po chwili już podczas jazdy na wprost także.

Mam jeszcze pytanie:
czy w baku paliwa w 90tce, ten za siedzeniami, jest w miejscu gdzie wychodzi z niego wąż do pompy paliwa, jest jakaś siatka filtrująca albo coś ? czy tam coś jest?, co mogloby się zapchać ? dmuchałem w wąż który idzie do pompy paliwa, i dość swobodnie się dmuchało, nie było żadnego większego oporu - czy tam jest jakaś siateczka ktora może ewentualnie się zapychać?

no i pytanie drugie - czy w jakikolwiek sposób pompa paliwa może się zapowietrzać, jeśli w baku jest 20 litrów paliwa ? przypominam pompa bierze bezpośrednio z baku... stąd pytanie o ewentualną siateczkę przed wyjściem z baku.

w tej chwili będę chciał wyciągać bak i go płukać...

ponawiam także prośbę o schemat elektryczny, lub podpowiedź który przekaźnik jest od pompy paliwa i który bezpiecznik - to też muszę sprawdzić.

jeszcze jedno, zamontowałem trójnik do zmierzenia ciśnienia paliwa za listwą a przed regulatorem ciśnienia paliwa, ciekawe co powie, chcę sprawdzić w najbliższym czasie to ciśnienie.

drugie podejrzenie to pompa paliwa - może mam pecha i dostałem nową pompę felerną...

Leo, masz w 90tce skisack? Jesli tak to zbiornik paliwa jest w górnej części jakby dwuczęściowy (po środku zagłębienie na narty) Obie te górne części są ze sobą połączone rurką i tam jeszcze jest jakiś taki zaworek podciśnieniowy/membrana - coś w tym stylu.
Jeśli auto zaczyna świrować na zakrętach, to znaczy, że coś się przelewa z części lewej do prawej i tu być może jest przyczyna zapowietrzania pompy
Masz instalację węgla aktywnego? - tam też jest całe mnóstwo rurek

Wysłałeś mi to ISV Hitachi to leczenia?

no tak, zapomniałem powiedzieć, filtr węgla aktywnego odłączony, wywalony, odma zrobiona na Catch Canie, dolot uszczelniony bez odpowietrzenia. Wężyk od wentylacji zbiornika wchodzi w zawór grawitacyjny nad zbiornikiem, więc nie ma szans, żeby coś się z niego wylewało. To nie to. Górne części są połączone, ale na dole nie ma przegród w baku raczej, tylko jest zejście z dołu baku do węża, do pompy , a obok zejścia jest wejście spowrotem z powrotu z listwy....

isv jeszcze nie wysłałem, sorki bardzo, zdecydowałem się nie montować go wogóle, jakoś sobie auto radzi a ja nie mam problemów z falowaniem ani z nieszczelnościami dzięki temu.

w zbiorniku jest sitko i to metalowe - jak siee zatka to amen, bo nie ma jak go wyjąc ani wyczyścic. Przerabiałem ten temat. Wywliłem to sito przez otwór na pływak, a przed pompa zamontowałem dodatkowy filt, zeby pompa się nie zatarła brudami.

Co prawda w NG, ale miałem (mam) podobne problemy jak u Ciebie. U mnie winą była dziadowska pompa zamiennik. Pierwszy zamiennik pożył jakieś 9 miesięcy i zdechł w drodze na wakacje, w niedzielę wieczorem 200km od domu Teraz mam drugi taki sam zamiennik i się już powoli kończy (ma coś koło 7 miesięcy). Objawy podobne tyle, że nie aż takie gwałtowne. Dopiero przed śmiercią pompy przerywał silnik. Niestety w moim przypadku problem nierozwiązywalny ze względu na cenę pompy. W ASO powiedzieli 1600 więc pozostały zamienniki.

Sprawdź zasilanie na pompie podczas jazdy jakimś zwykłym miernikiem, zobacz czy będzie skakało, tak jak pisali wyżej.

Możliwe, że masz gdzieś przetarte przewody od zasilania pompy paliwa, albo wariuje ci przekaźnik, nie słyszysz przy tym jak zaczyna pykać

Zasilanie powinieneś mieć coś w granicach 12V raczej nie poniżej, a ciśnienie w układzie 5.2-5.6bar.

Bezpiecznik to jest chyba numer 13, 15Amper, co do przekaźnika to powinien być taki wyższy, w NG widać go odrazu, z miejscem na włożenie bezpiecznika

tak też zrobię. Jaki filtr użyłeś? Bo tam mam wężyk 14 mm w srodku, i nie mogę znaleźć nigdzie filtra na przewód z króćcami o tak dużej średnicy...



nie no, pompa 6.5 bar, oryginalna bosch, też kupiłem, do s2jki, kosztowała niecałe 500 zł. do Ciebie nie może kosztować więcej. Ja mam amerykańską bardzo dobrą pompę, nie sądzę, żeby to był problem pompy ale nie mogę tego wykluczyć.

Niestety do mojego tyle kosztuje Tak zawołali w ASO Katowice.

do NG ? pasuje ta co mówiłem.