.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam wszystkich forumowiczów w Nowym Roku .
Mój AAT od listopada ma problem z nagrzaniem się do temp. roboczej czyli ok 90c . Poprzednio łatwo łapał temperaturkę a teraz trzeba zrobić min. 20 km po mieście aby wskazówka na szafie ledwo sie wychyliła ponad 50c . Pomyślałem sobie wina termostatu i go wymieniłem na nowy ASOwski . Lecz nic to nie zmieniło . Wiem , że najlepiej było by go podłączyć do VAG lecz naprawde niemam czasu ani zbytniej możliwości gdyż w moim miasteczku nie ma majstrów od diesla a komputer w warsztacie to odległa przyszłość .
Od dłuższego czasu jeżdze na wlonczonym kanale 51 w klimatroniku i porównuje wskazania obydwu wskaźników i to sa moje obserwacje :
- po odpaleniu silnika temperatura na klimatroniku miarowo i dość szybko rośnie do 50c ( na szafie poniżej 50 )
- gdy dojdzie do 50c na klimatroniku utrzymuje się taka sama przez dość długi czas ( na szafie nadal poniżej 50 czyli lezy wskazówka )
- po ok 20 km jazdy na klimatoniku rośnie do ok 75 c i się utrzymuje ( na szafie wskzówka nazmiennie rośnie lub maleje 60-80 czasem 90 lecz średnio obejmuje 60 )
Proszę o poradę , wstyd mi bo jestem hydraulikiem a nie jestem w stanie sie uporać z tym problemem .

przyjrzyj sie czy masz 3 swiece żarowe w ukladzie chłodzenia zainstalowane i ich zasilasie badz sprawność samych swiec
pozdrawiam

- AAT chyba nie miał dogrzewania świecami żarowymi


- jesli jeździsz z włączonym, kanałem diagnostycznym 51, to pamiętaj by było włączone ogrzewanie w aucie - wtedy wskazania będą bardziej poprawne
- obstawiam uszkodzenie czujnika temperatury wkręconego w króciec na głowicy (ew. jego wiązka) lub walnięty zegar pokazujący temperaturę.

A czy a AEL takie świece są ??? Jak tak to gdzie je można zlokalizować. A może to jest ten przekaźnik co go słychać podczas jazdy na zimnym silniku, który w zależności od "gazy" raz się załącza a raz nie ??? Ja w AEL-u nagrzeje auto do 90st na liczniku (79-80st klimatronik kanał 51) i jeżeli zostawie na ok 5 min na włączonym silniku to na liczniku spadnie do 70st (klimatronik 70-72st). Czy to wina termostatu ??? Czy tak być powinno.

To norma , że sprawne TDI gubi temperaturę na wilnych obrotach w sezonie zimowym.
Nienormalnym natomiast jest nieosiągnięcie temp 90 st C po 10-12 km normalnej jazdy.

Gdzieś na forum czytałem że 90st na zegarze to pokaże mi 80st na klimatroniku. Czy to prawda ???

nie

Szafa jest tak skonstuowana że po przekroczeniu 83-84 st C na VAG`u w 007 wskaźnik na szafie pokaze 90 st C. Będzie trzymać 90 st C dopóki temp nie spadnie poniżej 80 st C.
Ot taki feature, który ma uspokoić kierownika ...

nawet termostat z ASO może być fabrycznie niesprawny...albo może coś przepuszcza spod termostatu. Sprawdź, czy wąż idący z pompy wody (za termostatem) do chłodnicy nie robi się za szybko ciepły. Robiłeś sam czy też w ASO ? Może warto spróbować zareklamować usługę - bo IMHO to w dalszym ciągu termostat przepuszcza...

Cała ta historia się zaczeła na początku listopada gdy jechałem dłuższy odcinek w trasie , zawsze po trasie trzymał dosłownie milimetr ponad kreske 90c na szafie a tutaj ja jade i nagle mi spadło do 60c na szafie i tak jest do dzisiaj .
Lecz jeszce jeden wątek wtedy jak to sie stało i dojezdzałem do swojego miasteczka miałem nagłe , awaryjne chamowanie az abs zachrobotał ( mocne gdyż nawiżchnia była lekko mokra i był +6c - wić troszkę szarpneło autkiem ) i wtey temperatura na szafie nagle wzrosłła chwilowo na 90c . - więc to może wina elektryki ?

- temperatura na zegarze i w kanale 51 odczytywana jest z DWÓCH RÓŻNYCH czujników, mogą więc być różnice.
- Jeśli w twoim AELu jest dogrzewanie świecami żarowymi, to można je znaleźć z tyłu głowicy, pod kołem pasowym wałka rozrządu (napęd pompy) obstawiam, że nie było takiej opcji (ETKA nie pokazuje)
- pstryknięcie kilka minut pouruchomieniu silnika pochodzi od przekaźnika świec żarowych w komorach spalania - tzw. dogrzwanie komór.

to jest mój 2000 post i z tej okazji idę walnąć piffko

W Golfie mam podobną przypadłość, tyle że wskazania na VAGU szaleją w zakresie 3-4 st C czasem w ciągu 2 sekund.

Zastanawiam się czy nie powinieneś przeskanować połączeń elektrycznych czujnika G62 oraz zasilania ECU i szafy.
Z drugiej strony nie masz pewności czy nowy termostat działa ... ehh.
Zostawcie w spokoju 3 świece ... one przyspieszają dogrzanie małego obiegu i podniesienie komfortu pasażerów.
Silnik musi osiągać 90 st C bez dodatkowego wspomagania.

Proponuję po zagrzaniu auta, jak będziesz miał na klimatroniku powyżej 70 stopni, a na zegarach nadal około 50 - 60 stuknąć w czujnik temperatury (ten dolny), wskazówka powinna ruszyć do góry. U mnie jest podobny objaw dlatego wymieniam ten czujnik na nowy, powinno być ok.

A co powiecie koledzy na to , że przed chwilą wróciłem z 60 kilometrowej trasy ( małe prętkości bo wloklem się po wioskach ) i po zatrzymaniu pojazdu odkeręciłem korek od zbiorniczka wyruwnawczego i nic - a powinienen sie chyba oparzyć !? i aby było jeszce śmieszniej to powiem , że wsadziłem tam palec i płyn zimny jak lód ? na szafie temp. ledwo ponad 50 . Miejscowi mechanicy się nabijają ze mnie , że moj AAT to perpetumm mobile bo jak sie nie grzeje to nie ma strat czyli 100% sprawności . Ratujcie rozkładam recę , na zewnątrz jest -21 c ale to chyba nie ma nic do tego .

Na drugi raz sprawdz czy chlodnica nie jest ciepla w okolicach króćcy ...
Wydaje mi sie ze jednak lezy termostat ...

przeczytalem i stawiam na termostat ...

Co do "macanie" króćców wodnych - macanie górnego nic Ci nie powie, bo on się nagrzewa nawet od przewodzenia ciepła z głowicy. Natomiast ważny jest wąż od chłodnicy do termostatu. Dobrze jest go pomacać możliwie blisko chłodnicy. Jeśli jest gorący, to termos jest otwarty, a to powinno nastąpić w temp 87*C - w praktyce drobny "przeciek" przez termostat możesz mieć już lekko powyżej 80*C. Ale przy 50-60*C MUSI być zamkniety.
W we wszystkich swoich silnikach mam obecnie termostaty VERNET i je konsekwentnie polecam.
Kupując coś innego, zwróć uwagę, by termostat miał na końcu talerzyk zamykający obieg wewnątrz silnika. Bez tego talerzyka NIGDY się nie nagrzeje.

takiego NIE kupujemy
http://moto.allegro.pl/item504361167_te ... po_94.html

Ten który dostałem od ASO Skody to też VERNET i ma talezyk ( chodzi wam o tą jaby dużą podkładkę na końu sprężyny ) - lecz może być i taka opcja , że był fabrycznie wadliwy . Najgorsze , że w kabibie tez jest zimno tj powietrze z kratek wielje ledwo letnie . Odpowietrzałem też nagrzewnice. Jutro moze podjade pod komputer ( niesmiejcie się ale jedyny mechanik który posiada vag to gazownik ) . wrazie czego program sciongne mu z netu .

No i wyszło szydło z worka . Prawdopodobnie poprzedni mechanik zrobił dywersję ( typ zazdrośnika ) okzazło się , że miałem :
- poluzowane śruby od głowicy
- źle złożony rozrząd
- vag wyswietlił tyle błędów az windows się powiesił
Dosłownie masakra , ten gośc który bedzie reanimował moja niunię sam chciał lać tamtego chohsztalpera .
Warsztat tego chłopaczka co teraz do nego wstawiłem z zewnątrz wyglada jak stodoła ale w srodku pełno komputerów na wózeczkach , na scianach pełno schematów i certyfikatów Boscha - zapowiada się chyba dobrze . Nierozumiem jak tamten poprzedni mogł tak schrzywdzic moja niunię.

Sidney podaj adres gościa u którego stoi Twoja niunia. Dzieli nas tylko 13 km i codziennie jestem w Łomży, ponieważ tu pracuję, a dobry warsztat w naszym regionie jest na wagę złota. Oczywiście niepolecany zakład też podaj. Nie musi być publicznie, możesz wysłać prywatną wiadomość.