.: AUDI KLUB POLSKA :.

A więc tak....
Jechałem sobie ze 140km/h ,chciałem przyspieszyc a tu zero reakcji. Spojrzałem w lusterko a tam biało za mną!Zatrzymałem się silnik po chwili zgasł.Rzadne dziwne odgłosy nie towarzyszyły temu zdarzeniu.Zdjąłem wążą z kolektora dolotowego ten o turbiny, jest tam sucho ,jednak nie odpalił.VAG niestety nie łaczy się z silnikiem.
Nie chce niczego sugerowac wiec prosze Was o porady, sugestie. Jk zdjagnozowac co mogło pasc...

zacząłbym od sprawdzenia turbiny, objawy pasują (białe dymienie) ale wtedy auto powinno odpalać raczej tyle że nie miałoby mocy, więc może pompa wtryskowa ? może jakiś błąd w kompa wskoczył, nie wiem czy coś to da ale może odłacz AKU na 10-15 minut i podłacz ...

Siwy,biały dym, brak przyspieszenia w tym danym momencie co piszesz oraz brak możliwości odpalenia to by pasowało na pompe

Wielokrotnie się zdarzało że zatarły się wtryski na kiepskim paliwie i wiszące iglice nie dają dobrego rozpylenia, a dodatkowo sporo paliwa dostaje się do cylindra i paruje (w czasie innym niż praca).
Odkręć przewody wtryskowe i pokręć silnikiem, jeżeli będzie "bulgotało" powietrze z przyłącz wtryskiwaczy to znaczy że igły wiszą.
Powodzenia.

Udzielam odpowiedzi na moje pytanie. Tydzien miałem ciężki ,ale wszystko gra. Posypał się klin na wale i wiadomo co było nastepstwem.5 zaworków do wymiany. Szczerze to wyszło mi to na dobre bo przy okazji pomierzyłem cylindry (OK) . powymieniałem uszczelniacze zaworowe, samoregulatory zaworów i szczerze powiem ,że przy przebiegu 320tys nie było widac zuzycia .Turbinka tez się trzyma!Przeczysciłem przy okazji kolektor ssący (zasyfiony przez EGRa) .Tak więc nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło Autko mam posprawdzane i nic tylko nawijac kolejne ,wygodne kilometry!!

zakładam że rozrząd był niedawno wymieniany?

Mauzer rozrząd wymieniałem w tamtym roku ,chyba wiosną. Sugerujesz cos?

Ten klin co go ścięło ma tylko ustalać podczas montażu (cały moment napędowy ma być przenoszony przez tarcie wywołane dokręceniem koła pasowego do czoła wału korbowego). Z tej przyczyny zawsze powinna być nowa śruba i niewiarygodny moment dokręcenia. Prawdopodobnie nie wiedział o tym mechanik lub coś źle skręcił (na starej śrubie jest to prawie niewykonalne).

czym mozna uzyskac ten niewiarygodny moment dokręcania??Bo teraz tylko pneumatem dowaliłem...

jasne że tak, jest pewna zasada której się trzeba najpierw uczepić wiesz o co mi chodzi

99,99% padu klina na wale to błąd człowieka.

zgadzam się z tym jakby nie my ludzie to serwisy by nie istniały! Czym dowalic tą srube na wale???

podstawa to bokada!
następnie nowa śruba, najlepiej dokręcić kluczem dynamometrycznym ale mało kto go posiada na takie zakresy (350-400Nm) dlatego niezastąpiona będzie tutaj (prucz blokady) metrowa rurka na solidnym kluczu krzyżowym.

OK dzięki. Blokada jest ,klucz tez jest więc robię poprawke. Jutro zamawiam srubę.20zł i bedzie pewne.Czy te 400Nm wystarczy, zaleca tak serwisówka? A propo serwisowki, znajde gdzies na forum jakis link do sciagniecia ksiazki serwisowej?

W AutoDacie pisali że moment nie taki duży ale potem chyba jeszcze 360st dokręcić trzeba (niestety nie pamiętam a też częściowo ściąłem klin i jak gorzej zapalał zauważyłem co się stało więc nie przemieliło głowicy, bez 1.5m ramienia ciężko wykonać).

OK dzięki za odpowiedzi. Więcej pytań nie mam.Jednak wiem coś nowego...

u mnie tez była nowa sruba i nowa zebatka do napedu paska rozrzadu ( powinna byc wymieniana co 2 wymiane rozrzadu) duzy pan mechanik dokrecil kluczem z ok metrowym ramieniem srube tak mocno zapierajac sie o wewnetrzna strone blotnika ze bylem niemal pewien ze wyrwie mi silnik, blotnik lub zlamie srube, ewentualnie zlamie klucz ktorego ramie wygielo sie w chwili dokrecania jak luk.... na szczescie nic zlego sie nie stalo wiec sila jest baardzo duza a sruba chyba nie do urwania dla przecietnej postury czlowieka tak to sobie ująłem wlasnymi slowami... nie kazdy ma etke , dynanometr itd, dobry mechanik robi to na czuja lub ma dobry sprzet

Sprawdziłem przy okazji w AutoDacie moment dokręcania 200Nm + 270st obrotu. Oczywiście wykonalne tylko z nową śrubą, stara jest przeciągnięta i nie da się jej tak dokręcić, dodatkowo zaciera w gwincie.

FUCK! Ja tą śrubę dokręciłem na 360Nm ,ale w sumie to by tak było (200Nm + 270st obr) Ogólnie jest już wszystko idealnie!!! Czas przygotowac się do zimy...

gumis...... ale powiem Ci szczerze ze to jest problem tych kolek rorzadu w tych silnikach przerobilem juz z 5 silnikow z tym problemem ze klin sie scial... tez mam taki silnik i to samo pzerzylem

Pozwolę sobie nie zgodzić się z kolegą.
Owszem ustalający ząb ścina się ale tylko wtedy gdy przenosi zmienną siłę napędową. Takie warunki występują tylko wówczas gdy tej siły nie przenosi tarcie koła pasowego o czoło wału korbowego tak jak przewidział projektant - czyli wówczas gdy nie wymienimy śruby i nie dokręcimy 200Nm + 270st obrotu co zapewnia odpowiednie dociśnięcie koła do czołowej powierzchni wału korbowego.

Dla kolegów którzy nie uczyli się wytrzymałości materiałów dodam że śruba dokręcona 200Nm jest wstępnie napięta a dokręcenie jej o 270st obrotu zapewnia rozciągnięcie jej o ~1mm co gwarantuje sprężyste działanie (utrzymujące stałą siłę docisku) i kompensowanie zmiennych sił na złączu.
Śrubę należy wymienić z dwóch powodów, po pierwsze stara śruba zaciera się na gwincie i uniemożliwia końcowe dokręcenie (nowa ma grafitowany gwint),
a po drugie podejrzewam że podczas pierwszego dokręcenia jest przekraczana granica plastyczności co zapewnia max wytrzymałość i uniemożliwia dalsze "płynięcie" wymiaru śruby, czyli gwarantuje działanie sprężyste. W starej śrubie nie wiadomo ile dokręcić bo jest już utwardzona naprężeniami pierwszego dokręcenia, a zacierając się na gwincie poza rozciągającymi podlega b dużym naprężeniom skręcającym co w efekcie po odprężeniu zmniejszy napięcie połączenia.

Pozdrawiam.