.: AUDI KLUB POLSKA :.

witam
chcę zamontować u siebie w Audi 100 C3 90' belkę z tarczami ewentualnie same tarcze z jarzmem...obecnie mam bębny i mam wieczne problemy z luzujacymi się łozyskami
1. belka z C4 pasuje do C3?
2. tarcza, piasta, jarzmo itp pasuje plug&play z c4 do c3?
3. jak najlepiej zrobić taki swap?

Jeżeli teraz masz problem z luzującymi się łożyskami (??), to po swapie będziesz miał wieczny problem z ręcznym (a może i z nierówno biorącymi klockami).

Żeby zmienić, niewiele trzeba robić - belka z kpl. hamulcami, nowe wężyki hamulcowe (i najlepiej też przewody metalowe), inne linki do ręcznego.

Czy z C4 pasuje, nie wiem, ale w dobie zwielokrotnionego dostępu do części ęC3 w ogóle bym nie brał tego pod uwagę.

Odpuść sobie, chyba że masz tam 200 koni Zamieniasz święty spokój na walkę z wiatrakami...

Pozdrawiam

Edit: Łożyska na piaście z bębnami mają mieć luz - ten typ tak ma, jeżli ściśniesz bez luzu to padną po 50 km.

musze grzebnąć w warsztacie, ale chyba bede miał taka belke z c3 z piastami ale juz bez zacisków oddam za grosze jak cos to pisz
P.s. nie wiem ca wy sie czepiacie tylkich zacisków, jak sie je zrobi odpowiednio to jest spokoj na wieki

no właśnie
dokręcasz dobrze i lekko popuszczasz
czy też mówimy o innym luzie ?

Przyznasz, że w porównaniu do "zrobionych odpowiednio" tarczowych, bębnowe są totalnie bezobsługowe.

Bębnowe są bezobsługowe do momentu, kiedy nie zasyfią sie samoregulatory lub zaczną cieknąc tłoczki. Także wszystko ma swoje plusy i minusy. Mimo to ja jestem za tarczowymi i nikt jeszcze z rekamacja nie wrocił, nawet ci co zawźięcie czyscili zaciski co 3 miesiace

łożyska same się luzują, wiem że ma być tam luz ale jak podniose auto to ruszając felgą słychać stuki...

szewek biorę tą belkę napisz na pw ile za nią chcesz...rozumiem, że na niej są otwory na montaż zacisku?

w czym tkwi problem z zawieszającym się ręcznym oraz nierówno zurzywającymi sie klockami? dla mnie chodzi o prostote działania i tarczowe to robią...wymiana okładzin w bębnach doprowadza mnie do szewskiej pasjii...a zakładanie linki ręcznego to już wogule gimnastyka...

ja bym prosił o zdanie posiadaczy tarcz z tyłu a nie od tych słyszących...

Łożyska, pod warunkiem, że nakrętka jest dobrze zabezpieczona, nie mają prawa się same poluzować. Efekt stukania ew. szybszego padania łożysk pojawi się, jeśli bieżnia ma luz na piaście (dość częsty efekt jej zużycia), w bębnie łożyska na ogół solidnie siedzą (chyba, że nie opierają się o kołnierz w bębnie i podczas jazdy są dopiero dosuwane w swoje normalne położenie, a tym samym pojawia się luz). Nigdy do tej pory nie zdarzyło mi się, aby stożkowe łożyska sprawiały jakikolwiek problem po właściwej regulacji.

Co do tarczowych - zaciski lubią się zacierać w prowadnicach, klocki mogą wtedy zbierać albo na zewnątrz tarczy, albo od jej środka. Ale większy problem jest z ręcznym - mechanizm przenoszenia ruchu obrotowego dźwigni na posuwisty tłoczka jest dość prosty, ale zawodny. Trzeba rozebrać zacisk (wyciągnąć pierścień segera - dość kłopotliwe, wykręcić tłok, rozebrać dźwignię ręcznego i na ogół wymienić mały bolec pośredni - u mnie wystarczyło założyć dłuższy o ok. 3-5 mm). Bardzo ważny jest stan linek hamulcowych - zwiększony opór powoduje niezwolnienie ręcznego.

W A100 z bębnami - ręczny i zasadniczy i łożyska działały poprawnie przez ponad 5 lat jazdy tym autem.
W niebieskiej 200 po zrobieniu hamulców z tyłu ręczny działał dobrze 3 miesiące. Potem zostało już tylko jedno koło...
Teraz w czerwonej 200 ręczny działa świetnie na jedno koło, drugie sporo słabiej, tarcze bierze mi po zewnątrz (hamulce w całości z V8, nowe tarcze i klocki). Czas na regenerację zacisków...

Ja tez nie mam zadnych problemow z tymi lozyskami,luz jaki powstaje moze wynikac z 3 rzeczy albo lozyska juz sa zniszczone albo oś wybita lub luz w bebnach jest za duzy. Dokładnie takie same problemy mozesz miec w hamulachach tarczowych bo uklad jest praktycznie taki sam z tym ze w tarczowych lozyska zamiast w bebnach siedza w piascie.