Dzięki za info. Jako, że wczoraj miałem chwilę czasu to zająłem się tym problemem. Drzwi kierowcy, a z rozmachu i pasażera zostały poprawione. Teraz łapią dużo wcześniej.
Tak jak wyżej, w pierwszej kolejności należało zdjąć boczek z drzwi. Następnie na górze trzpienia, który idzie z klamki, należy przesunąć białą plastikową nasadkę i wyjąć trzpień z klamki. Aby nie demontować ramy okna (dużo zabawy z regulacją) trzeba sobie pomóc podciągając zew klamkę do momentu aż element będzie dostępny.
Z boku drzwi odkręcamy 2 śruby i wyjmujemy zamek z drzwi. Trzpień idzie do zamka, na dole jest gwintowany, zabezpieczony plastikową nasadką. Zsuwamy ją do dołu i mamy możliwość regulacji wysokości. Ponieważ klamka nie łapała to należy zwiększyć długość wyciągając go do góry (ok 3mm). Następnie nasadka w górę i rozpoczynamy proces konserwacji zamka. Najpierw czyszczenie, a następnie smarowanie (towotem, bo nie spłynie i nie skończy się zbyt szybko).
Zamek do środka, 2 śruby, końcówkę trzpienia wsuwamy do klamki i wciskamy biały plastik zabezpieczający przed wysunięciem. Następnie boczek i cieszymy się z prawidłowo działającej klamki
Gdyby nie ponaglający deszcz, to by było fotostory.