.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam,

Odnośnie:
Audi A6 2,5TDI 132KW ASB(Tip) Quattro
Ostatnio po wymianie: cały rozrząd, pompa wody, wałki rozrządu, dźwigienki, pestki, wtryskiwacz sterujący, oleje.

Problem z odpalaniem po nocy pojawia się przy niższych temp.
Wydaje się że problem jest większy im auto dłużej stoi bez odpalania.

Sprawdzone i raczej sprawne: świece żarowe, akumulator, kat wtrysku.

Zastanawia mnie działanie rozrusznika.
Podczas odpalania po nocy ikonka nagrzewania świec żarowych (zegary) świeci się przez około 3-4 sekundy (około 4*C), gaśnie, ale po Voltomierzu na zegarach widać że jeszcze się grzeją przez 4 sekundy. – czy ikonka powinna zgasnąć jednocześnie z zakończeniem rozgrzewania świec?

Podczas przekręcania na rozruch napięcie na zegarach spada do 10-11V, rozrusznik zaczyna kręcić ale nie równo (tak jak by miał co chwile spowolnienie- tylko z rana i 1x!). Kręci max przez 2-3 sekundy. Silnik prawie odpala i w tym momencie przestaje kręcić. Należy cofnąć kluczyk i ponownie odpalać. Po 3 dniach postoju trzeba zrobić tak z 3-4 razy aby odpalił. Jak odpali to przez 5-10 sekund chodzi tak jak by nie palił na jeden gar.

Czy normalną sprawa jest że rozrusznik podczas pierwszego odpalenia zachowuje się jak by nie miał siły obracać? (sprawność akumulatora to 94% - Bosch 90AH z 2008r)
Normalną sprawą jest to że mogę max z 2-3 sekundy kręcić rozrusznikiem a później jest on odłączany? Wydaję się że rozrusznik wyłącza się sam po wykryciu obrotu silnika.

Po pierwszym męczącym odpaleniu następne są przyjemnością - pali na dotyk. Nadal występuje automatyczne odcięcie rozrusznika. Czyli mogę trzymać długo kluczyk w pozycji rozruchu a on sam wyłączy się jak silnik zacznie pracować.


Proszę o pomoc.
Pozdrawiam, Michał

w jaki sposób były sprawdzane świece i w jaki sposób był sprawdzany kąt wtrysku?
kąt wtrysku sprawdzisz wyłącznie VAG/VAS/VC/VCDSem - wszystkie informacje znajdziesz w topiku o diagnostyce [w podpisie].

świece sprawdzisz w ten sposób, że zdejmujesz fajki ze świec, podłączasz jeden kraniec przewodu [jakiegokolwiek w izolacji] do + aku, a drugi krańcem dotykasz do świecy. jeżeli pojawią się iskry, to znaczy, że świeca jest sprawna.



zjawisko, które opisałeś jest poprawne. świece grzeją dalej po zgaszeniu kontrolki świec.




zdecydowanie nieprawidłowe zjawisko.



to nie jest prawidłowa praca rozrusznika.



nie, nie do końca - będzie się obracać po rozruchu.


moim zdaniem do sprawdzenia masz:
- rozrusznik;
- kąt wtrysku;
- stan świec żarowych.

Kąt wtrysku sprawdzałem przez VAG-a ale na rozgrzanym silniku, świece - tak jak opisałeś. Akumulator wymieniłem na nowy - Varta 100Ah.

Czyli chyba coś jest nie tak z rozrusznikiem.

Podczas prawidłowego odpalenia silnika, rozrusznik jest wyłączany samoczynnie - po odpaleniu mogę długo jeszcze trzymać kluczyk w pozycji rozruchu a rozrusznik już nie będzie działał.

Podczas trudności z odpaleniem (1-2 dni postoju) rozrusznik zaczyna kręcić ale nie za równo i po 2 sekundach przestaje w tym czasie słychać pstryknięcie stycznika koło pedałów.

Czy w samochodach był montowany jakiś system rozłączający rozrusznik po odpaleniu lub po danym czasie jeżeli nie che odpalić?

Oglądałem instalacje elektryczną i nie widać jakiś niefabrycznych wszczepów.

Czy istnieje jakiś przekaźnik od rozrusznika - chyba raczej tak bo nie sądzę że takie natężenie przechodzi przez stacyjkę. Może to coś w przekaźniku nie styka dobrze? gdzie go zlokalizować.

Ogólnie problem jest nie fajny do diagnozy bo pojawia się tylko 1x po nocy

nie, w tych samochodach nie było montowane nic takiego. czasami przy dłuższym kręceniu [np. zapowietrzenie] można poczuć zapach przypalonego rozrusznika.

zdecydowanie zacząłbym od rozrusznika.

To chyba podjadę do Panów co zajmują się od lat rozrusznikami i oni zdiagnozują.

Najprościej było by wyeliminować jakieś styczniki poprzez wpięcie się Woltomierzem i sprawdzenie czy po odpaleniu nadal jest prąd na rozruszniku - trzymając cały czas kluczyk w pozycji rozruchu.

"Czy istnieje jakiś przekaźnik od rozrusznika - chyba raczej tak bo nie sądzę że takie natężenie przechodzi przez stacyjkę. Może to coś w przekaźniku nie styka dobrze? gdzie go zlokalizować." - dopisałem później do poprzedniego posta, możliwe że nie zauważyłeś

Oczywiście że jest taki przekaźnik, ale jest on bezpośrednio na rozruszniku.

Czy przyczyną tego, że rozrusznik kręcił tylko chwilę i zostawał rozłączany był kąt wtrysku?
Niestety mam identyczny problem