U mnie (A3) jest dokładnie to samo, ale dzieje się tak przy temperaturze otoczenia w okolicy zera, ciut powyżej. Jak jest mróz, to wszystko działa dobrze (płynna regulacja temperatury z nawiewów), to samo, jak jest cieplej.
Podobny problem mam w VW T4 przy układzie regulowanym ręcznie - pokrętło niby działa płynnie, ale jak temperatura na zewnątrz jest ani mroźna, ani gorąca, to w praktyce albo muszę ustawiać na zimne, albo na gorące.
IMHO jest to typowy przykład, w którym samochody przestały być dla ludzi. "Klimatronic" nie ma pełnego trybu regulacji ręcznej, bo przecież potrafi sam przestawić intensywność nawiewu, żeby osiągnąć "zadaną" temperaturę. W efekcie użytkownicy, czyli my wszyscy, musimy żyć w "erotycznym śnie jakiegoś inżyniera z Niemiec", który sobie zaprojektował tak działający układ. Zamiast prowadzić samochód i skupiać się na omijaniu dziur trzeba się nieustannie bawić zmianą ustawień ogrzewania (+ włączająca się samoczynnie klima czasem...)