.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam,

podczas weekendu rozładowałem akumulator w moim s8 d2 (2000 r). pozostawiłem auto w garażu z włączonym oświetleniem wnętrza.
oczywiście rozładowalem akumulator.

dziś rano podpiął mnie kolega, odpaliłem, pojechałem ok 30km do pracy.
niestety auto znów nie odpaliło i znów musiałem prosic o pomoc. pewnie nie zdążyło się naładować.

jak myślicie? kwestia naładowania pod prostownikiem z 12h?
czy może poszedł alternator?
te auta nie lubią odpalania z kabla.

dajcie znać proszę.

Z tego co napisałeś to mozliwych przyczyn jest niemało. Nie chcąc pisać epopei to tak konkretnie:

1. Sprawdź stan akumulatora (ilość, gęstośc i stan elektrolitu)
2. Sprawdź stan układu ładowania

Przy w miarę zdrowym akumulatorze i układzie ładowania przejechanie 30 km musi skutkować jakimś tam naładowaniem aku. Może nie jest to sposób doskonały i najzdrowszy dla akumulatora ale auto powinno spokojnie odpalić (nie wiemy jaki masz silnik ale nawet diesel też musi).

Nie wiem w czym widzisz problem z odpalaniem na kable ? Przecież to też prąd z akumulatora tylko na trochę dł€ższych przewodach niż są w aucie.

Moja paliła z kabla jak głupia - tylko Punto 1.1 nie dało rady, ale Mazda 2.0 już dała.
Potem po przejechaniu około 10km odpalił już sam.

Finalnie jest ok, wszystko wróciło do normy. Dzięki za odpowiedzi