Żeby dobrac sie do silniczka nawiewu nie musisz ruszać konsoli centralnej. Temat wałkowany wiele razy na forum i ja sam kilka razy już o tym pisałem.
Zdejmujesz maskę - koniecznie, odkręcasz wycieraczki, zdejmujesz osłonę, odkręcasz mechanizm wycieraczek, odkręcasz obejmę, która trzyma całą nagrzewnicę, odpinasz wtyczki od silnika. Teraz w kabinie, zdejmujesz schowek ze wszystkimi osłonami pod spodem i tunelem nawiewowym na nogi i rure harmonijkową, to samo z drugiej strony. Odpinasz wężyki od siłowników klap - tu notuj i uważaj, bo są krućce, które wyglądają na takie, do których powinny być podpięte przewody, ale nie są i nie powinny. Odpinasz linkę od sterownika klap nad prawą noga pasażera.
Teraz stajesz na kielichca macperhsona i rwiesz nagrzewnicę do góry mocno, aż puści klej uszczelki. Kontroluj co chwila sytuacje w kabinie. Uważaj aby nie pourywać wiązek elektrycznych i podciśnień.
Uważaj na rurę łączącą wymiennik temperatury z nagrzewnicą. Jak wyciągniesz już nagrzewnicę, to bardzo łatwo dostaniesz się do silnika. Warto przy okazji wymienić na nową nagrzewnicę. Chyba że grzeja aż jajka sie gotują. Fakt, że nowa jakiś czas śmierdzi, ale to nic bo kosztuje 40-100 PLN i unikniesz przepieprzonej roboty po raz drugi.
Jak zwalczysz temat, skręć wszystko i uważaj na gumy i rury, które nie zawsze chcą wejść na miejsce.
Później odpowietrzanie układu... Tylko i wyłącznie na wolnych obrotach bez żadnego dodawania gazu, aż zacznie się włączać wentylator i nadal bez gazu. Dobrze jes poluzować górny wąż od nagrzewnicy. Jak pocieknie, to będzie ok.
Powodzenia. Ja nienawidze tej roboty, ale robiłem ją już 9 razy. Niedługo okrągłe 10...wrrr...
_________________ Jestem Audiholikiem i jest mi z tym dobrze...i... jakoś nie chcę się z tego leczyć...
|