Wielkie dzięki wszystkim użytkownikom, którzy odpowiedzieli mi na mojego posta, wskazówki okazały się bardzo pomocne!!!
Osłona nie chciała zejść, bo był przykręcony gruby przewód od akumulatora, nakrętka którą przewód był przykręcony miała nałożony plastikowy czepek i wszystko wyglądało jak zespolone, wreszczie potraktowałem plastikowy czepek śrubokrętem i zszedł, a pod spodem ukazała się nakrętka!!! Po jej odkręceniu plastikowa osłona zeszła bez najmniejszych problemów!!!
Alternator rozbierałem bez wyjmowania spod maski, nie chciałem go wyjmować bo: po pierwsze nie posiadam kanału, a po drugie nie miałem ochoty ściągać paska klinowego bojąc się, że będzie problem z jego założeniem (kiedyś wymieniałem rolkę napinającą i strasznie się z założeniem paska namęczyłem oczywiście nie sam i na kanale!!!
) Wymieniałem moduł regulatora napięcia ze szczotkami - migała mi lampka od akumulatora, okazało się, że jedna ze szczotek była już wyrobiona i za krótka, druga jeszcze była dobra. Fakt, że dobranie się do alternatora pod maską wymagało rozebrania kilku przewodów od turbiny i ściągnięcie obudowy z filtrem powietrza, oraz niezłej gimnastyki, ale się opłaciło!!! Wszystko jest teraz OK. a za regulator ze szczotkami dałem 35 zł.