misiek918 napisał(a):
Problem dotyczy diesla 2,5TDI z 2004 roku.
W takim razie - zanim podejmiesz próby odpalenia - upewnij się na 101% czy w pompie wtryskowej (VP44) jest paliwo
Jeżeli nie ma - nie kręć tylko zastosuj procedurę odpowietrzania zgodnie z zasadami
misiek918 napisał(a):
Niestety fotek nie dam rady zrobić ponieważ auto stoi u blacharza.
Trudno i szkoda. Bez "punktu zaczepienia" ciężko cokolwiek doradzić ...
.
misiek918 napisał(a):
Ale silnik na pewno nie jest uszkodzony bo uderzenie dosięgnęło tylko do chłodnic. A czy możliwe jest że jak nie mam plynu chłodniczego to silnik nie zapali?
Nie. Będzie meldował kontrolkami i piszczał obrzydliwie sygnałem z licznika - ale nie stanowi to przeszkody w odpaleniu.
misiek918 napisał(a):
I jeszcze jedno pytanko
mam wywalone poduchy i kupiłem używaną deskę z poduszkami a gościu mi dal jeszcze sensor i czy jak założę ten nowy sensor to tez będę musiał podpinać VAGa?
Zależy - jeśli "nowy" sensor został wyjęty i założony "bez prądu" w instalacji - jest szansa, że kontrolki pogasną. Pod warunkiem, że wszystkie poduchy i napinacze zostaną wcześniej prawidłowo podłączone.
Ale ale - ja bym aż tak nie zaryzykował. Wolałbym podpiąć tylko sensor i odczytać VAGiem błędy, kodowanie oraz numer sterownika i dopiero na tej podstawie podejmowałbym decyzję "co dalej".
Może Szogun, Mały V8 albo Kobra zechcą coś jeszcze dopowiedzieć - temat airbagów nie jest "oczywisty" i "bezpieczny".