.: AUDI KLUB POLSKA :.

Niestety stało się, pierwszy w życiu drobny wypadek
Wracałem do domu, za lasem na zakręcie było lodowisko, prędkość 65 km/h i naturalnie poslizg
Walczyłem ze 100 metrów ale praktycznie żadnego hamowania nie było, obruciło mnie tyłem i wpadłem do rowu (i tak dumny z siebie jestem że udało mi się w rów wjechać a nie w las po drugiej stronie)
Efekty są takie że cały zderzak szlag trafił, reflektory też, poza tym uciekł płyn chłodniczy (urwałą taką rurę po prawej wychodzącą z chłodnicy
Poduszki nie strzeliły, blacha nigdzie nie wgięta (oglądałem bardzo dokładnie)
niestety reflektory, zderzak, rura od chłodnicy (mam nadzieje że nie chłodnica) do wymiany.....

W związku z tym mam pytanko, może ktoś wie.....
Czy do D2 zprzed liftu (1994 rocznik) da się zapodać ten nowszy zderzak razem z nowszymi bixenonami (reflektorami) poliftowy (czyli >=98 rok) lub od D3??
I inne czy ktoś wie gdzie mozna te części jakoś sensownie dostać i za dość rozsądną cenę?

Masz ESP? Może jakies foty? Straszny niefart z Nowym Rokiem. Ja wczoraj ćwiczyłem na placyku pokrytym lodem - moje auto waży ok. 1900kg i czuć to dopiero na lodzie, ale przy włączonym ESP nie udało mi się zrobić kompletnie nic co by mnie wyrzuciło z zadanego toru jazdy - przy wyłączonym tańczyłem jak dziewica na rurze Kilka ładnych kółek też zrobiłem w miejscu, ale to wszystko wyłącznie dla treningu. Wczorajsza zabawa uświadomiła mi jedno - musze sie wiele nauczyć jeśli chodzi o panowanie nad autem z wyłączonym ESP.

Nie mam ESP, ale nie wiem czy nawet ESP by mnie uratowało, tam było straszne lodowisko, jak wyszedłem na drogę to ślizgałem się idąc....
Najgorsze jest to że kawałek wcześniej przed zakrętem była sucha droga, dobrze że tylko 65 jechałem....

Napewno by pomogło - ja wczoraj też jeździłem po lodzie na tym placyku - ESP strasznie mocno ograniczało chęć samochodu do jazdy nawet przy wciśniętym na max. pedale gazu - wówczas każda próba zarzucenia auta kończyła się fiaskiem. Faktem jest, że ze znacznie niższą prędkością. Generalnie trzeba pochylić czoła przed takimi warunkami i uznać wyższość praw fizyki. Pamiętaj, że ja mam 180PS a Ty 300PS i trzeba to ogarniać, a przód naszych audiczek do lekkich nie należy... Jedno wiem napewno - noga z gazu w trudniejszych warunkach, bo nawet jak będzie milion systemów elektronicznych to nie zastąpią one umiejętności kierującego i totalnego braku przyczepności. Dobrze, że tylko tak się to skończyło

Nie no wiadomo że to ewidentnie moja wina, ale człowiek mądry po szkodzie
Chociaż częsciowo było to nieuniknione, zanim wjechałem w zakręt to lodu nie było..... w sumie mogłem przewidzieć że za lasem w cieniu takie będą warunki... ale nie przewidziałem
A propo tego zderzaka i reflektorów.... nie wiesz czy pasuje po lifcie ?

Nie próbuję Cię dołować tylko chcę uzmysłowić innym, że quattro i zimówki to nie wszystko - zdrowy rozsądek i umiejętności są jeszcze potrzebne (a o to wcale nie łatwo).

Niestety nie wiem - ale zaraz pewnie kilka osób Ci napisze...
Porób fotki bo przy odsprzedaży będzie, że masz auto po wielkim dzwonie - będzie Ci łatwiej udowodnić że to tylko draśnięcie.

tam generalnie dzwona to wogóle nie było, bo w nic przodem nie uderzyłem, po prostu wpadł do rowu i zatrzymał się przechylony pod kątem 45 stopni. Stąd uszkodzony jest zderzak z obu stron, środek nie tknięty, maska cała prosta, nadkola też a reflektor jeden się stłukł a drugi pękł... no i jeszcze osłona dolna 9ten plastki) się połamała
Naturalnie zrobię zdjęcia
A co do tego że quattro i zimówki nie robią ze mnie mistrza kierownicy to wiem, i wiedziałem przed tym lądowaniem w rowie. Poza tym quattro nie ma nic do hamowania, a zimówki pomagaja przy hamowaniu na śniegu (a nie lodzie), na lodzie to pozamiatane
Poza tym ojciec jak po nas jechał to obkręcił się dookoło 25 km dalej (na szczęscie z drogi nie wypadł)

Ty to wiesz... ja to wiem... ale nie wszyscy wiedzą - KU PRZESTRODZE!

Ponowie pytania, może ktoś wie (głownie to się chcę teraz dowiedzieć)


Czy pasują reflektory po lifcie lub od D3?
Czy pasuje zderzak po lifcie lub od D3?
Jest jakaś "fabryczna" opcja kupić refletory bixenonowe, czy musze normal xenon i rezać od nowa?


Z góry dzięki za info

Nie mam pojęcia czy pasują, ale moim zdaniem NIE RÓB TEGO (szczególnie z tym przodem D3) Ja zrobiłbym tak jak było, bez przeróbek

Może i racja, D3 może być zbyt różniące się od reszty, ale D2 FL (coś mi się obiło o uszy że do D2 zprzed FL nie masują te nowsze reflektory, ale nie mam żadnej pewności), a koniecznie chciałbym reflekltory bixenon, a przed FL chyba nie było bi?

W D2 FL chyba była inna maska także i reflektory pewno inne wyprofilowanie mają.

No z moim ustaleń aktualnie wynika że chyba jednak inny zderzak i reflektory więc jednak bede musiał kupic zprzed FL
Ale okazuje się że jeden reflektor (lewy) ma zbite szkło głowne i dobry kierunek (czyli szkło do wymiany), a prawy reflektor ma stłuczony kierunkowskaz (mozna dokupić oddzielnie) ale szkło całe

Więc chyba wymienię oba szkła (podobno można) i kierunki. Musze tylko sprawdzić czy nie rozwaliło sie coś w mocowaniu (szkoda że auto mam 85 km od domu u rodziny, więc zobacze dopiero za tydzień/dwa)

Szkła to koszt jakieś 60zł/szt. Bez problemu można to wymienić i będzie cacy (oczywiście, jeśli nie masz pękniętych odbłyśników, albo się soczewki nie urwały - ale te nie powinny )...
Reflektory na 99,9% od FL nie pasują i są z tym problemy (wyumiana kompletnego przodu zostaje)...

Jeśli jednak reflektory pękły w środku, to zobacz jak się mają soczewki (czy nie mają odprysków na szkłach, bo tak jeździć nie można). Jeśli reflektory są do śmieci, a soczewki dobre, to najwyżej zrezamy nowe...

Przykra sprawa, ale co Cię nie zabije, to Cię wzmocni
Głowa do góry...

Nawet mi przez myśl nie przeszło tym się załamywać.....
Ot kolejne koszty i przestroga aby wolniej jeździć bo niewiadomo co Cie czeka za zakrętem
Niestety dokładny stan reflektorów ocenię dopiero jak spotkam moje auto (gdzieś za tydzień bo u rodziny zostało), ale wstępnie jak widziałem to reflektory są całkiem ok, tylko w jednym pękło szkło a w drugim rozwalone szkło w kierunku, fajnie jakbym nie musiał wymieniać reflektorów całych, to przynajmniej moje bixenon by zostały
A palnik jeden napewno rpowalony więc znowu musze kupić żarniki, ale to pikuś
Ciekawe czy chłodnica do wymiany, jak oglądałem to taki gumowy/plastikowy wąż rozwalony (ten z prawej strony), ciekawe czy da się go jakoś dokupić czy cała chłodnica do wymiany
No i ciekawe co ze spryskiwaczami i czujnikami parkowania....

Jak na razie to ciekawią Cie same duperele, mnie bardziej ciekawiły by poduchy pod silnikiem i skrzynią, czy nie podbiło podużnic, itd . Moim zdaniem nie ma co się rozpisywac trzeba to rozebrac i pokolei kompletować chore fanty. Za idealny zderzak trzeba zapłacić ok 1000 pln, chłodnice też nie będą tanie, lampy jak sie da to napraw, wzmocnienie lepiej pospawać bo kosztuje ok 1500 pln , reszta Ci sama wyjdzie w praniu.

No właśnie wyjdzie, ale poważniejszych typ[u poduchy, podłuznice to nie mam co sie bać, widziałem to to naprawdę nie było silne uderzenie, wszystkie balchy proste, zderzak połamany, reflektory pęknięte, poza tym osłona silnika i gumowa rura od chłodnicy 9co z chłodnicą to nie wiem), ale z takich "cięższych" rzeczy jakie napisałeś to prawie napewno nie....
Cóż mechanik sprawdzi, a mam tam naprawdę niezłego agenta, pracował sporo w niemczech i naprawdę zna się na rzeczy, pisałem chyba kiedyś o nim. Tyle że kolejki do niego jak nie wiem....

Silnik odpalał bez problemu, chodził jak zawsze, ale go zgasiłem prawie od razu bo płyn uciekł, holowany był 5 km do roodziny i nic nie stukało, nie pukało, nie hałasowało, nie zciągało, hamulce sprawne, koła na oko proste, kierownica prosta, wspomaganie 9oczywiście na odpalonym silniku) działało, skrzynia działała. Potem pod domem zostawił mnie na ulicy to przejechałem ze 20-30 metrów (na podwórko do rodziny z ulicy) i wjechał bez problewmu, tylko wywalał alarm o temperaturze płynu chłodniczego, hamował dobrze, skręcał itd. Oglądałem bardzo dokładnie i chyba (na szczęscie) tylko te niewielkie powierzchowne uszkodzenia

jestem dobrej myśli

Byłem w serwisie VW (Zasada) tak dla jaj zobaczyć ceny, niezły LOL
reflektor (jeden!) 6500 PLN
chłodnica 2200
rura wody 150
zderzak 2600
osłona silnika 700


buahahahhahahaaahhh!!!

Holowałeś automata?

tak musiałem, 4 km, na "N"