.: AUDI KLUB POLSKA :.

To następnym razem (czego nie życzę oczywiście ) jeśli silnik jest na chodzie to go odpal. Możesz wtedy holować nawet 1000km i nic nie będzie. Chodzi o to, żeby zapewnić chłodzenie i smarowanie skrzyni, a przy odpalonym motorze pompa pompuje, płyn się chłodzi więc można jeździć A dodatkowo masz normalne hamulce i wspomaganie kiery jak również nawiewy i radyjko

Ale jaki płyn??
Rozwaliło rurę od chłodnicy (rura wodna) i płynu nie ma....

g12

?? nie rozumiem.....
Był tam G12+, mam w bagażniku 1,5 litra G12+ i wodę demineralizowaną ale nie wlewałem bo jak urwało rurę to od razu by uciekł....
O co Ci chodzi z tym G12?

PS: Jutro rano mechanik dokładni wyceni razem ze mną szkody.... porobię zdjęcia

Mechanik juz był i ocenił.... trochę gorzej niz myślałem ale tragedii nie ma

Chłodnica poszła (cofnęło ją do tyłu), nie wiadomo czy w alternator nie uderzyła, ale mechanik twierdzi że raczej nie, poszło wzmocnienie zderzaka, belka, jakieś kroćce?? (on to nazwa takim "telewizorem" z przodu), powiedział że naprawa około 8000 PLN w serwsie (ale to z częsciami z serwsu), mam nadzieję znaleźć częsci taniej najlepiej z jakiejś A8 walonej w tył dogadać się z kimś..... albo znaleźć kogoś kto ma dużo częsci od A8 i kupić od niego więcej na raz to może lekko taniej będzie

Na razie muszę niedługo na lawecie zawieźć go do serwisu (około 90 km)
Planuję oddać go do wyceny i żeby w serwisie poowiedzieli jakie częsci potrzebne, te grubsze (najdroższe) poszukam na allegro, AKP itp a tak zwane drobn pierdoły które po drodze się trafią to już niech serwis kupi (bo te tańsze to drożej będzie znaleźć i zwozić pokolei z całej Polski)

jakieś ewentualne rady jak to sensownie zrobić żeby fortuny nie stracić, i żeby samochód był 100% sprawny?

Co na razie wiem jest do wymiany: zderzak, mocowanie zderzaka, wzmocnienie, reflektory, chłodnica, belka zderzaka, rura od chłodnicy, dolna osłona silnika..... pewnie jakieś jeszcze pierdoły wyjdą...

Kurde, szkoda że nie pomyślałem jednak wezwać policji....

Droga była bardzo śliska za zakrętem, zero odśnieżenia, posypania piaskiem/solą. A tak podobno jakby porobili zdjęcia i wpisali w protokole policyjnym że wina warunków to podobno idzie jakąś kasę od zarządu dróg wyciągnąć

A co z "niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze" ?

No wiesz 60-65 km/h polemizowałbym - napewno trochę za dużo ale
Wcześniej przed zakrętem (cała wieś) droga czarna, potem lód nagle (niewidoczy z przed zakrętu), poza tym nie musiałbym policji mówić ile jechałem, powiedziałbym 50 km/h

Oj tam nie ważne, i tak juz za późno...

PS: przy okazji. W sobotę musze ją do serwisu zaciągnąć na lawecie (90 km), ktoś orientuje sie jakie to mogą być koszty --> jeden agent zaśpiewał 400 PLN, inny 350 PLN - czy to normalne ceny??

Ile powinno sie liczyć mniej/więcej z km (oczywiście 90 km pewnie jest liczone jako 180 km - bo w obie strony - nie mylę się?)

Trasa Krzywda (lubelskie) --> Dziechciniec (koło Wiązownej mazowieckie)
Może ktoś zna kogoś z lawetą z tamtych okolic za rozsądną cenę?
A może ktoś zna lawetę z okolic

Jezeli chodzi o lampy po 99`
niestety ale jest inny zderzak, maska i blotniki
takze pas przedni

Powyżej 150 już nie obowiązuje

Auto już w serwsie (z przygodami, na pierwszą lawetę nie zmieściło się na szerokość, dopiero druga dała sobie radę)
Pomimo tego że ojciec straszył mnie że auto może mieć poprzestawiane podłużnice itp, nie miał racji
Wjechałem w serwisie na kanał, samochód w/g mechanika prosty 9mówił że duuuzo mocniejsze uderzenie by go nie pogięło), poza tym to znajomy znajomego, mówi żebym nie szukał częsci bo wiele znajdę nie do końca pasujących, zwroty, zamówienia, bieganina itd. - mówi że ma dostęp do części za normalne ceny (da mi wykaz częsci które za ile, jak któraś nie będzie pasowała to mogę sam załatwić....0
najbardziej szkoda mi tego bixenonu, gość mówi że nie przełoży - bo tego nie robił i nie chce experymentować, więc kupię reflektory normalne (bez xenonu) i potem sam sobie spróbuję ten bixenon przełożyć, niestety nie mogę wymienić tylko szkieł bo mocowania reflektórów poszły się....
generalnie nie ma tragedii, w czwartek jestem umówiony obejrzeć samochód już rozebrany i przygotowany do naprawy, łacznie z wyceną co i jak... mechanik mówi że będzie napewno dobrze i niunię da się w 100% wyleczyć do stanu zprzed kolizji....

Jak będziesz chciał, to instrukcję przekładki Ci podam... A jak sobie nie poradzisz, to Ci to zrobię
Trzeba dbać o klientelę

Nie wiem tylko jak chwilowo to zrobić, przerabiać instalkę na chwilę spowrotem na normalne (chodzi mi o kable, odłączanie przetwornic itd), czy puścić przetwornice i wrócić 20 km bez świateł (w dzień) do domu i tam dalej rezać..... bo jak wiesz żarniki mam d2s, a normalne światła to h1 więc mając podłączone przetwornice potrzebowałbym albo:
-mieć na chwilę żarniki h1 z przejściówką na d2s
-lub podłączyć normalną instalację i zapodać światła halogenowe h1

A więc. Instalki nie musisz przerabiać, bo wszystkie mody są w reflektorze, a nie w instalacji. Jak podłączysz normalne lampy, to będą normalnie świecić, więc wrócisz na światłach

Najlepiej by było, gdybyś zadzownił do nich i zapytał kiedy będą mieli lampy. Skoro masz 20km, to jest 15 min jazdy, czyli bierzesz od nich lampy, przekładasz w domu środki (odbłyśniki śą te same, tylko metalowy stelarz z soczewkami musisz przełożyć) i wtedy im je odwieźć, żeby zamontowali (jak przełożysz z kablami, to nie będziesz musiał nawet nic przerabiać).
Jedna robota i koniec grzebania...

Ale jestem głupi, faktycznie tak będzie najlepiej, nie pomyślałem że mogę zabrać od nich lampy w trakcie roboty
To może nawet zrobię tak że wezmę od nich lampy i spróbuje przerobić, a jakby mi się w razie czego nie udało to znowu wyśle do Ciebie wszystkie 4 reflektory (stare i nowe), w sumie i tak kupie jeszcze nowe szkła reflektorów bo zarówno w moich jak zapewne w tych co kupię są/będą już brudne/matowe itd.

Do usług

Mialem podobnie,tez niefart w tamta niedziele...tylko ze u mnie do wymiany byly dzrzwi,blotnik,zderzak z kratkami,felga,chlodnica klimy intercooler,2 xenony,listwa progowa,wentylator klimy i pare pierdolek.
Najlepiej jak sam skolujesz sobie czesci,ja tak zrobilem,zajelo mi to 2-3 dn,poszukalem i kupilem same oryginaly- oczywiscie uzywki,w niskiej cenie.
To chyba jedyny sposob zeby dobrze ''zarobic '' na tym niefarcie.
Ja mialem farta,ze nie bylo rowu tylko pusta dzialka.Po tym jak pxxxxxxxx w karpe myslalem ze fura bedzie do kasacji,ale jak wyszedlem nie bylo tak zle,silnik pracowal...Twarda sztuka,bez kitu!

No mój też nie zgasł, ale widzę że miałeś duzo mocniejsze uszkodzenia
Pytanko (możesz na pw) poszła przy takim uderzeniu geometria (rama, podłuznice itp), bo u mnie nie tknięta i mechanik powiedział że sporo mocniejszego dzwona potrzeba - chodzi mi o to czy taki dzwon jak u Ciebie juz go pogiął ??

Pozdrawiam, i życze jak najlepszej i w miarę taniej naprawy

Geometria igla,podluznice cale,naprawde bylem zdziwiony faktem ,ze to bydle takie twarde jest.Od tamtej pory zrobilem 2000 km i gitara
Jestem juz po remoncie,ale bede staral sie wyrwac jeszcze wiecej kasy z PZU.

Nareszcie pierwsze dobre info.
Auto już poskładali, jeszcze lakierowanie boczków oraz wyrezanie spowrotem bixenonu i będzie 100% gotowe.
Brakuje kilku bardzo drobnych częsci typu jakieś plasticzki, uchwyty itp - kazałem kupić gościowi w serwisie bo to groszowe sprawy
Wszystko proste, nie trzeba było naciągać na żadnych ramach, wszystkie wymiary ok, auto proste jak.....

Kwestia polakierowania i odebrania bixenonów (Wysyłam 4 reflektory i 2 nowe szkła do heveliusza, on mi wyreza spowrotem bixenon - przełoży z moich i poskłada 2 wypaśne reflektory, tym razem na jakiś ori OSRAM/PHILIPS 4300K)

............. jeszcze z tydzień może dwa i w końcu będę miał moją audiczkę ..............

PS: ale zdobyć części to dopiero była masakra