No i gitara, ale troche bałem sie odłączyć AQ
Za to mechanik właśnie podobnie do was gadał - że nic mu nie będzie że to dotyczy nowszych modeli.
PS: nareszcie znalazłem dobrego mechanika u mnie na rancho: Hordzież (okolice Wojcieszkowa, Serokomli, Kocka) - gość dawniej robił w serwisie w Wawie i zna bardzo dobrze nawet takie potwory jak 4.2 V8 i jest uczciwy. Urzęduje tam od 5 miesięcy i już ma kolejki po 2 tygodnie ludzi naumawianych. Porównując po długiej rozmowie jego wiedze do jakiegokolwiek mechanika jakiego spotkałem dotychczas to pełen szacunek dla niego.
Rozrząd też u niego robię, musi tylko wyporzyczyć przyrząd do blokowania kól z serwisu co wiąże się z kosztami ale spoko, podobno kilka 4.2 już robił