Cytuj:
 Temat ubezpieczeń już był, ale nie mogę znaleźć. Więc wybaczcie, że się powtórzę. Ale to ku przestrodze. Text tu zamieszczony jest udostępniony mi dzięki uprzejomości kolegi z forum Peugeot'a. 
"... 
Dostałem takiego maila i zgodnie z intencjš nadawcy- przesyłam dalej: 
Witam 
Jak być może pamiętacie równo 2 tygodnie temu miałem stłuczke z ewidentnej 
winy jednego ślepca, ubezpieczonego w Link4. Dzisiaj wiem, że nie ma chyba 
większych zlodziei niż oni w branży ubezpieczeniowej. Do dzisiaj nie mam 
przedstawionej na piśmie kalkulacji odszkodowania, natomiast przez telefon 
wydarłem dopiero teraz z gościa, że: (muszę wziąć oddech, dla ułatwienia 
dodam, ze moje auto bylo warte 78000 PLN wg wszelkich cenników a szacunkowy 
koszt naprawy to 50000 PLN) zdecydowali się na szkodę calkowitę i są 
zdecydowani wyplacić mi, UWAGA! 13500,00 PLN. 
Kiedyś okradła mnie COMPENSA w identycznych okolicznościach, ale na jakieś 
3000 PLN, ale to co teraz jest arcymistrzostwem. 
Czeka mnie sprawa w sadzie. 
A w ogóle to załatwienie wpłaty do link4 jest zapewne szybkie i sprawne, ale 
uzyskanie czegokolwiek od nich wyglšda tak: Dzwonisz na te zasrane 7*4 i 
czekasz z 10 minut aż ktoś bedzie wolny, chyba że zgodzisz się na podanie 
swojego numeru automatowi to oddzwonią - oczywiście nie oddzwaniają. Jak 
będziesz czekał, to za każdym razem odbiera ktoś inny co nie wie o co 
chodzi, mówi ci że zorientuje się w sytuacji i oddzwoni, albo na 
100% przysięga, że przedstawi ci konkrety i fax wyśle za np. 2 godziny. 
Jeśli mu uwierzysz, to znowu jesteś frajerem - na pewno nie oddzwoni. 
Jak klienta zaczniesz mieszać z błotem, to ci grzecznie powie, ze to nie 
jego wina, bo on pierwszy raz słyszy o tej sprawie albo cos równie 
konstruktywnego, np. że kolega co to prowadzi (tak naprawdę nikt tego nie 
prowadzi) poszedł własnie do domu. 
Dlatego więc radzę wszystkim - omiajajcie szerokim kołem tę "firmę" i 
powiedzcie o tym wszystkim znajomym, a najlepiej puśćcie dalej do kilku 
znajomych aby stworzyć łańcuszek. 
Ja za to będę rzetelnie informował o dalszym przebiegu sprawy. 
..." 
Jak widzicie trzeba uważać na każdym kroku. 
Z tym miłym akcentem... 
pozdrawiam i życzę żeby nikt z naszej braci się nie dał..