.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam. Auto stało 3 tygodnie. Ale odpaliło bez problemu zrobiłem 6 km i zaczeło coś drgać cała buda i stracił moc po czym zgasł. Następnie zapalił ale bardzo ciężko i silnik chodził cieżko po czym zgasł i znów nie zapalił. Podłaczyłem pod vaga, był bład tylko wypadania zapłonu na 4 cylindrze i jakiś bład związany z immobilizerem. Skasowałem błedy ale nadal nie chce zapalić.

Na szczęście auto padło przed domem i udało mi się wepchan je do garażu. Podczas kręcenia w blokach pomiarowych zczytuje liczbę obrotów. Zdjąłem kolektor dolotowy sprawdziłem świece, iskra jest..sprawdziłem paliwo, odłączyłem rurkę od listwy podstawiłem słoik i włączyłem zapłon słoik pełny benzyny. Sprawdziłem również wtryski, podają paliwo. Świece po wykręceniu mokre od benzyny. Sprawdziłem kompresję 3 cylindry po 12,5 tylko na 2 cylindrze 11.

Silnik miał remont 50 tys temu (brał olej) i przez ten czas nie było
Problemów.

Nie odpala na LPG awaryjnie rownież.

Można coś jeszcze sprawdzić na vagu podczas kręcenia silnikiem żeby zdiagnozować to bardziej ?

Przepływka spróbować odpalić bez niej ?.

Kompresja, jest, iskra jest, paliwo jest to powinien zapalić. Czy VAG widzi popraną temp silnika? Możesz spróbować z odpiętą przepływką. Ja bym odłączył wtryski i spróbował samostartem albo plackiem.

Może rozrząd przeskoczył?

Też tak przez chwilę pomyślałem, pomiary kompresji w miarę równe ale jak były robione na zimnym to na ciepłym szału nie będzie

Też myślałem że może rozrząd bo dawno nie było tam zaglądane. Ale to wtedy taka kompresja na zimnym by wyszła ?.

Sprawdzę bez przepływki ale dopiero jak mi przewody przyjdą bo zerwałem jedna fajkę jak próbowałam wyjąć świece bez zrzucania kolektora... Uszczelki kolektora też już zamówione nowe.

Temperaturę w vagu sprawdzę jutro jaka pokazuje. Ale z tego co pamiętam to była ok.

Da się jeszcze vagiem coś podejrzeć podczas kręcenia rozrusznikiem ?.

Jak jest iskra i świece mokre to coś jest nie tak z dawką paliwa, sprawdź tą temp silnika VAGiem.

Przyszły dzisiaj przewody. Sprawdziłem na nowych przewodach czy jest iskra i była. Zmontowałem wszystko na starych uszczelkach. Odpalam I od pierwszego strzała odpalił....

Temperatura na vagu była ok, około 12 stopni silnik a 13 pokazywał czujnika zewnętrzny.

I teraz pytanie czy dwudniowa wizyta w garażu mu pomogła i przeschło wszystko czy te kable padły....

Przynajmniej teraz wiadomo, że rozrząd Ok. Wychodzi na to, że był problem z układem zapłonowym, paliwo podawał, obroty czytał, temp była Ok ale trochę dziwne bo jak na jeden nie palił to chyba mimo wszystko powinien zagadać. Kiedyś robiłem próbę w 2.0 16V to z każdym odłączonym przewodem WN odpalał na 3 cylindrach ale to był ciepły.

Jeździć obserwować jeżeli to nie były przewody i usterka nie została usunięta to na pewno wróci.

Przejechałem dzisiaj 15 km i było ok. Obawiam się że usterka powróci jak trochę popada deszcz i auto postoi.

Jeździłem dziś obserwując bloki pomiarowe 15,16 wypadanie zapłonu na poszczególnych cylindrach. I czasami tylko pojawiały się liczby na drugim cylindrze.

Mam inne pytanie, już kiedyś holowałem to auto ale nie pamiętam czy tam jest taki bolec wkręcany ?, czy z przodu jest hak do zaczepienie linki holowniczej ?

Z przodu po stronie pasażera po ściągnięciu kratki jest hak.