Ja bym był za tym żeby kupić o ile dobrze pamiętam nazywa się to kasetofon ale mogę się mylić. coś przypominające kasete z kablem o długości może 0,5m z końcówką mini jack. kosztuje to na allegro 10zł i się sprawdza:) miałem kiedyś coś takiego pożyczone i chodizło super

Ja jakis czas temu kupilem strego chorusa i nie mogac dac soboe ztym rady (a walczylem chyba z miesiac probujac nawet pod kasete podlaczyc mp3 mana) wkurzylem sie i wlutowalem sie w miejsce gdzie wychodzi sygnal z przetwornika AM w radiu, poeniwaz i tak nie slycham tych fal, wiec teraz mam tak ze jak nacisne AM na panelu przednim to poajwia sie jakas tam czestotliwosc, a gra mi z sygnalu doprowadzoengo do jacka

Kupiłem transmiter ale niestety nie sprawdził się. Denerwują mnie trzaski i piszczenie w głośnikach. Znalazlem na allegro adaptery, które podpina sie w miejscu zmieniarki, ale wołają za to 120 zł,a pewnie można złożyć coś takiego duuużo taniej.

wkurzylem sie i wlutowalem sie w miejsce gdzie wychodzi sygnal z przetwornika AM w radiu, poeniwaz i tak nie slycham tych fal, wiec teraz mam tak ze jak nacisne AM na panelu przednim to poajwia sie jakas tam czestotliwosc, a gra mi z sygnalu doprowadzoengo do jacka

Ponieważ elektroniki się nie boję, więc mam pytanie związane ze zmieniarką i radiem Chorus. Lepiej zamienić na Concert, czy jednak pobawić się w radiu. Nie wiem jedynie, czy zmieniarka sterowana jest w kablu analogowo, czy cyfrowo.

Własnie w tym problem, że mam Chorusa I i jeżeli sterowanie zmieniarką jest analogowe (tylko jakieś styki), to mógłbym się pobawić i sterować przyciskami z CC. Ale jak jest cyfrowo (jakimś protokołem itp.) to muszę poszukać Concerta - Chorus II mi się nie podoba.