moim skromyn zdaniem (przyszełgo mam nadzieje  

  elektronika /elektrotechnika)  

  to działa na zasadzie jak juz wczesniej koledzy pisali na szybkim ładowaniu akumulatora czyli podpinacie i czekacie jakis czas (im dłuzej tym lepiej) ma to na celu pobudzenie  akumulatora nawet nie koniecznie jego naładowanie . Wiadamo nawet w miare przezwoity aku wraz ze spadkiem temperatury traci swoja sprawnosc. A z takiech kabli to juz napewno nie mozna odpalac drugiego auta bezposrednio tylko po uprzednim rozłaczeniu kabli. prąd rozruchowy jest w  granicach 500-700 A  

  wiec nie wiem jaki to musiałby byc bezpiecznik  

  zeby to wytrzymac a te gniazdo zapalinczki napewno by sie zjarało  
 
 tak na logike kazdy chyba odpalał samochod z kabli to przy odpinaniu czuc jaki jest ciepły  plusowy  

:D