Lotus napisał(a):
Piotruś napisał(a):
Naciąg paska rozrządu odbywa się za pośrednictwem napinacza hydraulicznego, którego w żaden sposób nie da się regulować ... .
Mhmmmmmmm ........ Jakby to powiedzieć mocno nie zgadzam się z opinią kolegi

Spannen Sie den Zahnriemen durch Drehen mit einem Drehmomentschlüssel in -Pfeilrichtung- mit 15 Nm vor.
Co oznacza w tłumaczeniu:
Napiąć pasek rozrządu przez obracanie kluczem dynamometrycznym w kierunku wskazanym strzałką z siłą 15 Nm....
Wyrywając zdanie (a dokładniej obrazek) z kontekstu można dorobić niemal każdą aktualnie najbardziej dla siebie potrzebną teorię. Niestety (oczywiście dla Lotusa)
takie kłamstewka (o przekroczeniu granic absurdu nawet nie będę wspominał)
niezwykle łatwo obnażyć 
i dlatego przedstawiam AKPowej społecznoości "nieco" większy fragment ELSY - jak najbardziej - dotyczący montażu paska zębatego napędu rozrządu.
źródło: ELSA
Jak widzimy -
wstępne naprężanie paska zębatego ma na celu "jedynie" dokładniejsze osadzenie go na wszystkich trybach układu i jest to logiczna czynność
po zwolnieniu blokady napinacza hydraulicznego (czynność opisana na środkowym rysunku).
Aby uniknąć kolejnej malwersacji faktów wklejam :
1. Spis wszystkich elementów napędu rozrządu:
Żródło: ELSA
2. Ogólny widok wwym. elementów "w naturze":
a co ważniejsze - przybliżony widok elementów napinających (amortyzatorek, ramię i rolkę):
oraz widok tegoż trudnego do pojęcia mechanizmu "z drugiej strony":
tudzież uzupełniony o elementy śruby centralnej (jako następny dowód, że moment dokręcania nie ma niczego wspólnego z ewentualną regulacją naprężenia paska zębatego:
Jak widzimy -
nie istnieje żadna możliwość manualnej regulacji naprężenia paska rozrządu, wszystko odbdywa się samoczynnie i "automatycznie"
za sprawą napinacza hydraulicznego, ramienia i rolki napinającej.
Zostawiam bez komentarza, gdyż okazany "materiał dowodowy" bez żadnych słów najlepiej obrazuje ... no właśnie - co obrazuje wg. Was ?? - zwykłe lamerstwo Lotusa czy jednak manipulację sprowadzającą poziom AKP poniżej dotychczas nienotowanego dna

??
EDIT: Oczywiście mam świadomość, że wszyscy mamy ELSĘ (i to po polsku

) - ja tylko ułatwiam sprawę gdyby komuś nie chciało się poszukać osobiście

... .