Do smarowania tych tulejek najlepszy jest wysokoodporny na "ścieranie" smar syntetyczny (np. taki do łańcuchów rowerowych w sprayu).
Wiatraka z tego co pamiętam nie musisz rozbierać. Na pewno trzeba odkręcić z tyłu silniczka dwie śrubki (nie zgub gumowych podkładek) i wyjąć go z plastikowej obudowy. Musisz trochę pokombinować ale ważne jest, żeby nasmarować obydwa łożyska jednocześnie (górne i dolne) . Ostatni raz zajmowałem się tym z rok temu i nie pamiętam szczegółów ale napewno udało mi się tam dostać i skutecznie wyeliminować popiskiwanie (smarując "górę i dół").
Inny sposób - nigdy nie skręcaj w lewo, nie będzie piszczeć ... (porada bezsensowna ale zgodna z prawdą

).
