no cóż troszkę odgrzewam ale nie sposób się nie pochwalić
okres świąteczno-noworoczny spędziłem w garażu bo brak ogrzewania doprowadził mnie do furii.
Dzięki informacjom i pomocy forumowiczów podjąłem się rozebrania deski w mojej niuni.
Dwa dni i operacja skończona - przyczyna była tak jak diagnozował kolega dario, na klapach regulujących przepływ nie bylo już gąbki a producent porobił te klapy mocno ażurowe no i dmuchalo jak chciało. klapy okleiłem folią aluminiową, "pogrubiłem " uszczelkami okiennymi i ponowną warstwą folii aluminiowej ( takiej do klejenia przewodów kominkowych). udało mi się nie połamać zaczepów i złożyć wszystko do kupy ( w czasie jazdy nic nie trzeszczy). Teraz autko po 2-3 minutach zaczyna grzać i grzeje jak trzeba .
Problemów nastręcza posiadanie klimatyzacji - nie dało się odpiąć głównego kanału a jedynie obudowę nagrzewnicy - na szczęście to wystarczyło ale było nieco trudniej.