.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam.
Mam pytanie, dziś nabiłem klimę i po sprawdzeniu okazało się że nie obraca się mały wentylator ten od chłodnicy klimatyzacji, gość od klimy powiedział żeby nie używać klimy bo może ulec uszkodzeniu. W związku z tym mam pytanie czy ten wentylator włącza się od razu po włączeniu klimatyzacji czy jest jakiś czujnik który go włączy gdy będzie taka potrzeba.

I gościu ma rację bo wiatrak powinien włączyć się od razu po włączeniu klimatyzacji
popraw temat w/g regulainu

czyli najprawdopodobniej albo padł silnik, albo szczotki bo napięcie na złączu pod maską jest (mała dwu-pinowa kostka).

Zwyczajnie skończyły się szczotki ale można je wymienić.

Sprawdź jeszcze bezpiecznik od wentylatora nad nogami kierowcy

Możesz spoko używać klimy, tylko patrz na wskaźnik temperatury. W trakcie jazdy nic się nie wydarzy, może w korkach się podniesie ponad 90, wtedy ją po prostu wyłączaj. A w międzyczasie ogarniaj nowy wentylator albo naprawiaj obecny, jak kto woli.

Sprintero uważałbym z takim jeżdzeniem, u mnie ciśnienie w układzie skoczyło 8x norma z tego co klima-panowie mówili. Fakt faktem że wtedy sprężarka sama się wyłączała...ale jednak. Rozebrałem, szczotki wysunięte i teraz śmiga

A daj spokój, osobiście latałem z takim wentylatorem uwalonym kiedyś z pół roku, bo po prostu o nim nie wiedziałem, potem się sprowadzał nowy, potem termin u chłopaków w warsztacie... Nie miało to żadnego wpływu na klimę, wszystko chodziło, ze dwa razy może mi w ciężkich korkach i temperaturach powyżej 27 stopni wskazówka temp. silnika podskoczyła ponad 90 (po to w ogóle stwierdziłem awarię), wtedy pstryk ECON i po problemie. Nic się nie wyłączało, nie było żadnych błędów w sterowniku, absolutnie nic.

Jeszcze jedno, ja nie twierdzę, że ma chłop olać temat. Skoro już o tym wie, to trzeba to wymieniać, ale doświadczenie mówi, że jak będzie miał obsuwę tydzień, dwa czy trzy, to nic się nie powinno wydarzyć.

Może u mnie problemem oprocz samego wentylatora była ilość czynnika (tego nie wiem ile było, problem pojawił się zaraz po zakupie samochodu). Jeśli faktycznie nic się nie dzieje to już nie marudze