.: AUDI KLUB POLSKA :.

Piszę z pytaniem do właścicieli nowych modeli Audi z Active Lane Assist. Jak wam to działa? Mam wrażenie, że moim Q5 wszystko działa perfekcyjnie, oprócz własnie tego systemu. Wiem, że w żadnej marce ani modelu nie jest to idealne, ale zaczynam mieć trochę dosyć kompletnej nieprzewidywalności jak też się ten system zachowa. Działa ok przy prędkościach autostradowych, tyle, że akurat wtedy nie jest to specjalnie potrzebne. Przy prędkościach od 60 w górę działa losowo, tj raz widzi jedną linię, raz żadnej, raz dwie, na tej samej drodze, w takich samych warunkach. Potrafi się wyłączyć np na zakręcie i auto nagle jedzie prosto. Podobnie jest jak włączy się asystent korka. Też czasem się wyłącza prowadzenie między liniami. Rozmawiałem w ASO, twierdzą, że to normalne??? Jeździłem tez Q8, nowym A6 i jest to samo więc nie jest to przypadłość mojego egzemplarza. Nie wiem, jestem przewrażliwiony? Wkurza mnie to muszę przyznać, bo kompletnie nie mam do tego zaufania. Co o tym sądzicie?

Używam tego tylko na autostradach lub ekspresówkach, z włączoną wczesną reakcją (późna jest bez sensu tak z punktu widzenia testów) i działa normalnie. 3-4 razy utrzyma auto w zakrętach jeśli puszczam kierownicę, a potem najnormalniej w świecie wali gong i każe Ci prowadzić auto. To nie jest system autonomicznego prowadzenia, tylko asystent. Jak przyśniesz czy coś, to przytrzyma auto na drodze i będzie Ci sygnalizować, że sytuacja jest nie halo. Nie bardzo rozumiem po co używać tego przy 70 czy tam 80 gdzieś na drodze krajowej.

Uważam, że generalnie sprawdza się do tego, do czego zostało zaprojektowane.

To nie takie proste. Na autostradzie działa bez zarzutu, to fakt, ale jeżdżenie z tym przyzwyczaja do określonej reakcji tj odpowiedniego nacisku na kierownicę. Przy włączonym i działającym ten nacisk jest minimalny. Skręcam sobie a tu nagle, mimo, że siły nacisku nie zmieniłem auto przestaje skręcać, bo się system wyłączył. Nic tego nie sygnalizuje i nie czuje się tego. Nie daj boże akurat patrzeć na wyświetlacz zamiast przed siebie, bo można wylądować w rowie. Ssuuuper sprawa, szczególnie w korku i z głową zajętą czym innym.

Nie rozumiem Twojego problemu. Powtarzam, nic mi się na autostradach nie wyłącza, jeżdżę z tym głównie wieczorami i w nocy lub wtedy kiedy czuję, że jest zmęczenie. W żadnych korkach, ani na drogach krajowych nie używam, bo to nie służy do tego. Kierownica się rusza i sposób prowadzenia się zmienia, ale kierowca powinien czuwać.

Może poczekaj na autonomiczne auta od google ?

Nie używasz asystenta korków? No to rozumiem, że nie wiesz o co chodzi. Na autostradzie system działa bezbłędnie, ale tylko tam.

Ale asystent korków działa do 60km/h, a powyżej sam aktywny tempomat z asystentem pasa. No i co jakiś tam niedługi okres czasu (mniej więcej poniżej 2min.) systemy muszą wyczuwać, że prowadzisz auto, bo inaczej wyłączą system. Tak jak pisałem, to nie jest autonomiczne prowadzenie auta. Testowałem to w A6, tak działało. Osobiście mam asystenta pasa bez aktywnego tempomatu, więc na co dzień używam jak wyżej.

To wszystko prawda, ale ty trochę o czymś innym. Jedziesz w korku, ręce trzymasz na kierownicy. Auto samo skręca, co czujesz, nagle nie skręca, czego nie czujesz, tj kierownica nie ciągnie, choć powinna i auto jedzie prosto. Nie wiesz, czy to w związku z tym, że samochód przed tobą zjechał trochę w bok, bo tym też się asystent kieruje, czy coś innego dopóki nie spojrzysz na paski. Są szare więc system się wyłączył. Za późno dostrzeżesz - lądujesz w rowie lub na drugim pasie. Za chwilę włącza się znowu. Podobnie od 60 w górę. Raz jest, raz nie ma. Nie za często, ale to tym bardziej niebezpieczne. Na autostradzie działa bezbłędnie, ale tam, moim zdaniem najmniej jest to potrzebne.