Witam Panowie
Mam małe pytanko związane z ksenonem ale moze od początku

Wczoraj spaliła mi się jedna z żarówek,podczas jazdy zapaliła sie kontrolka ze padła. Nawet nie wiedziałem ze to dopiero początek problemów
A mianowicie,pomijając to ze zapłaciłem w sklepie 360zł za żarówke!! philips d2s dokładnie. Pojechałem do znajomego na stacje diagnostyczną zeby wymienic i okazuje sie ze ..nie swieci! Po kilkukrotnym sprawdzeniu uznalismy ze moze bezpieczniki.. Sprawdzalismy wszystkie i nadal to samo.Sprawdzalismy zatem napiecie na reflektorze no i okazalo sie ze nie ma napiecia

Postojówka i kierunek ok ale ksenon nie furczy. No i tutaj pytanko,co moze byc przyczyna tego zamieszania? Miałem jechać do elektryka ale najpierw pomyslałem zapytam tutaj

Nadal boli mnie głowa jak przypomne sobie cene żarówki ..Widziałem na allegro te same po 119 i tak mysle czy to te same bo kiedys kumpel kupił z allegro po 100zł i swieciły inaczej(czyt.gorzej) i spaliły sie równie szybko.
Co jeszcze można ewentualnie sprawdzić? Czy juz tylko zostanie mi elektryk?
Narazie chyba tyle

Pozdrawiam i prosze o pomoc
