.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam,

Dziwne rzeczy się dziś wydarzyły. Po wizycie u mechanika (wymiana przegubu), chciałem nabic klimę. Pojechałem do faceta, który stwierdził, ze są dziury w układzie, więc pierw łatanie potem nabijanie.
W czasie jazdy zauważyłem, ze nie wyświetla mi się temperatura na zewnątrz. Zerknąłem pod spód i zobaczyłem, ze jeden kabelek jest rozłączony, ale nie ma go gdzie podłączyć. Kostka jest okrągła i zielona. Facet stwierdził, że czujnik od temp. niby jest podpięty.
Potem okazało się, że nie mogę włączyć kompa od klimy, on ogóle nie działa.
Czy to wszystko jest jakoś powiązane?
Co sie mogło tak nagle stać?
I czy ktoś kojarzy do czego może być ta kostka?

Co można zrobić?

Pozdrawiam

Nie pamiętam od czego to jest (albo czujnik na sprężarce, albo sprzęgło na sprężarce), ale (o ile pamięć mnie nie zawodzi) gniazdo od tej zielonej kostki znajdziesz na przednim pasie obok wentylatora na przeciw sprężarki klimy (gniazdo jest zamocowane za pomocą obejmy do pasa przedniego, dostęp raczej tylko od dołu). Rozłączałem taką jak zdejmowałem przedni pas do wymiany pompy wody.

Objawy wyglądają nie ciekawie, jakby ktoś czymś ciężkim spenetrował okolice gdzie ta wtyczka wisi. Zobacz czy nie ma tam zagiętych/uszkodzonych rurek klimatyzacji, czy cały jest skraplacz (powinien być w błotniku, niedaleko sprężarki i wylotów chłodnicy klimatyzacji).