.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam ponownie!

No i znowu mam kłopoty z moim C3... Po wywaleniu alarmu (nie było do niego nawet pilota - tak dostałem z autem) zauwazylem ze nie mam ... oswietlenia lampki przy otwieraniu drzwi - lampka dziala jak sie ją włączy włącznikiem ale po prostu tak jakby jakiś przewód przerwał się (czyzby facet, ktory mi wymontowywal alarm przypadkowo go przerwał?) gdzie takie przewody biegną? Pamiętam jak robił mi centralny to przy drzwiach i tych kablach coś grzebał więc może tam? Jakieś pomysły?

Jeżeli ktoś wywalał alarm to prawie na pewno odciął sterowanie lampką. Napisz czy nie reaguje na drzwi tylko kierowcy czy na wszystkie? Jeżeli na wszystkie to pewnie coś odcinał przy lewym przednim słupku gdzie lecą przewody ku górze do lampki i tam często wpinają się instalatorzy alarmu.

nie reaguje na wszystkie drzwi. Tak, wpinal centralny przy lewym przednim slupku na dole. A wywalenie alarmu to bylo tylko odlaczenie z gniazdek urządzenia (Bosch Bloctronic), wiec myslisz ze cos ucial przy lewym slupku, tak?

napewno podpiął oświetlenie wnętrza pod centralkę alarmu, wtedy jak otwierają się drzwi, to zamiast zapalania się światła wewnątrz auta, sterownik alarmu dostaje sygnał.

z tym ze on nie wpinał alarmu. On mi robił centralny bo ja nei mialem pilota do tego alarmu - co za tym idzie do centralnego a wkodowanie pilota i koszt pilota wynioslby mnie wiecej niz montaz nowego urzadzenia. No i grzebał w kabelkach przy drzwiach, wpiał urzadzenie do centralnego zamka w lewym slupku na dole, no i bylo dobrze, mowil ze nie trzeba wywalac alarmu, ale pojechalem do garazu naladowac akumolator bo nie robilem tego przed zimą, wracam podlaczyc go i alarm sie wlacza i miga... No to sciagnalem goscia znowu i mi wypial urzadzenie alarmowe i juz nie migalo. Tylko ze teraz obczailem wlasnie to oswietlenie wnetrza.. wkurza mnie to bo czesto w nocy wsiadam do auta i nic nie widac...

Tak czy inaczej to lepiej jedź do tego fachmana i powiedz o usterce. Jak popsuł niech naprawia.

w koncu sie trafił wolny weekend wiec sie umowilem i pojechałem...

No i co sie okazalo, w dolnym lewym slupku nic nie znalezlismy, za to za schowkiem dolnym (tym pod kierownicą) biegł kabel który był z nieznanych przyczyn rozłączony (jak byl zamontowany poprzedni alarm [Bosch Bloctronic], to wszystko dzialalo ok), podłączylismy kabelek i cacy działało... akcja trwała 15 min, wiec lajtowo, oczywiscie gosc nic mnie nie policzył, bo usterke zauwazylem sam dosc pozno...

mala rzecz a cieszy grunt ze dziala

dzieki za odpowiedzi i pozdrawiam