Wracam wczoraj z Włoch , jade w strasznym deszczu i po jakichs 300km spostrzegłem ze pod nogami mam wode

... jasna cholera mysle co jest ? zatrzymałem sie na parkingu i patrze od srodka ale nic za bardzo nie widac ....... podnosze maske ...... o ja pier...... na podszybiu gdzie zamontowany jest akku stoi gdzies 10-15 cm wody . Okazało sie ze odpływ wody z podszybia umiejscowiony pod zbiornikiem płynu do wspomagania byl zapchany igliwiem i liścmi przez to woda nie odpływała .... i po jakims czasie zaczela sie przelewac do kabiny pod nogi kierowcy.
Sprawdzcie u siebie ten odpływ żeby nie mieć takich problemów.
