.: AUDI KLUB POLSKA :.

Jeżeli taki świadomy to dlaczego pasek się zerwał heheh.

Nie Twórzcie mitów klubowego samochodu, który można kupować w ciemno. To bajka.

pasek poleciał bo nienadążył robić amortyzator paska a to tylko dlatego że silnik dostał w prezencie odemnie 7000obr/min na ok 2minuty (liczyłem hehe) tzw cegła na gaz i do lasu - tak mnie wku..wiał z braniem oleju i kopceniem a w garażu juz miałem silniczek z a8 że postanowiłem go rozkecić by spokojnie sobie wybuchnął

szkoda że nie zrobiłem filmiku...i ten bezcenny odgłos rozpadających sie zaworów

Co do auta to cieżko bedzie znaleźć bude w takim stanie jak ta - mierzona miernikiem na dachu bez słupków (pewnie od gradobicia) jest 240mikronów na prawym przednim błotniku tyle samo reszta elementów 120-140mikro - świadek kol. Brzezik.pl, miernik profi z serwisu Mercedesa
Śmiem twierdzić że że to auto nie widziało nigdy szpachli.

Zakładam sie że pierwszy oglądający (jeszcze nikt nie oglądał wszyscy mają daleko ) pocałuje mauzera w rączke i odda kase bez mrugnięcia okiem

Nie tworzę mitów- nie napisałem "kupuj w ciemno" lecz "jechać, oglądać", na pewno zauważyłeś

Tłumaczysz się? Nie odnosiłem się do Twojej wypowiedzi

A do czyjej

Tak ogólnie. Na naszym forum krąży wiele mitów. Między innymi, że auta "klubowe" są super zadbane, a tak naprawdę trzeba je tak samo prześwietlać jak każde inne.

Mądrze gada. Polać mu

Megster , jeszcze w tym wątku zapomniałeś dodać o podpisie dreda

proszę łaskawie się odczepić od mojego podpisu

Chyba wystarczająco dużo razy to zrobiłem, ale jak się upominasz

Tak na serio, to nie chce mi się już o tym gadać, bo wyszło sporo shitu, którego nie dało rady zdiagnozować przy kupnie, a co niestety pociągnęło sporo $$$. Mam nadzieję, że teraz auto jest już ogarnięte i można cieszyć sie jazdą.

szczerze mówiąc nie znam sprawy i nie bardzo mnie to interesuje , ale co post, to info o krzywej korbie, wiec tylko zwróciłem uwagę, ze zapomniałeś

nie zapomniał tylko zaspany chłopak jest
PS
puk puk
kto tam?
korba

Ruszyłem wreszcie z Łodzi swoje cztery litery i obejrzałem auto angazując w to wzrok, słuch i dotyk:D

... i ...??

no pewnie jak pisał mauzer "rączka pocałowana, kasa wydana"

Moje doświadczenie jest takie:
1. Lubią się posypać łożyska kół (po długim postoju pojawią się rdzawki które z czasem ~5000km zaczną grać);
2. Podobnie z łożyskami McPherson'ów mogą się zacinać;
3. Zawory i gniazda tracą szczelność na skutek pryszczy korozyjnych, o ile nikt nie zapalał silnika co jakiś czas - ale w tym przypadku odpada bo silnik ma i tak co najmniej głowice do zrobienia;
4. Potrafią się zakleszczyć pierścienie w rowkach tłoków (również korozja) i branie oleju pewne a kompresja marna.
5. Pompa wody potrafi się wściec i rozciec ~2-5000km;
6. Zaciski tylnych hamulców mają większą tendencję do zablokowania dźwigni ręcznego;

Tyle na prędce mi się przypomniało z mojego B4 co za długo stało gdzieś u handlarza w Austrii

Sorry że zawiesiłem się na tydzień czasu.
Niestety Vki nie kupiłem, przyznam że robi wrażenie, ma kilka małych wad (to naprawdę drobiazgi) ale ma też hmm... małą wadę prawną która mnie powstrzymała od zakupu.
W sumie wiedziałem o niej przed obejrzeniem auta, ale pojechałem żeby potem sobie zarzucać że "nawet jej nie widziałem a się wymądrzam".

O jaką wadę prawną chodzi " powiedz dla reszty bo może to komuś zaoszczędzić drogi".Pozdrawiam

kelmorian rozwaliłeś mnie z tym odpryskiem na klapie 3mmx4mm buahaha żeczywiscie wada

vka sprzedana
auto przyjechało bez małego briefu z niemiec i nie dało sie zarejestrować więc trzeba to było jakoś oszczepić A panu z Lublina który przyjechał i pocałował w rączke było to obojętne...bo ma zajebiste auto za śmieszny pln..