Mam wrażenie, że jestem osamotniony w tym temacie
No cóż, więc może napiszę kilka słówek na temat moich dzisiejszych przejść.
Wykonałem czyszczenie przepustnicy (nagaru się troszkę uzbierało, ale bez większego problemu udało się go usunąć szmatką i benzyną ekstrakcyjną
Czyszczenie opłaca się zrobić tylko samej przepustnicy - ponieważ jak odkręciłem "kopułkę" z silniczkiem krokowym doznałem małego szoku - element jest niesamowicie skomplikowany (jak na taki prosty silniczek z potencjometrem

, a całość jest tak szczelnie zamknięta, że nie ma co czyścić (wszystko się "świeci" - przynajmniej w przepustnicy montowanej w Aczwóreczkach)
Przepustnica się zaadoptowała i pięknie trzyma obroty, a wszelkie regulacje nie sprawiają jej żadnego problemu
Mam natomiast mały, denerwujący problemie który nie został zażegnany po czynności czyszczenia - mianowicie jeśli włączę xenonki to obroty na chwilkę się obniżają o ok. 150 w dół

(do 750) - jest to związane zapewne z poborem mocy jaki się tworzy na alternatorze - ale myślałem, że przepustnica jest na tyle szybka, że nie pozwoli obrotom opaść ? - podobnie sytuacja się ma z załączeniem klimy - podczas samego załączenie obroty na chwilkę podnoszą się o ok. 50 i zaraz wracają do normy - PIĘKNIE

- ale podczas już działającej klimy jak dodam gazu i puszczę to obroty spadają do jakiś 750 i natychmiast podnoszą się do 900
Czy może być coś nie tak z którymś czujnikiem ? - dzieje się to niezależnie od temperatury silnika, a VAG oczywiście nie wykazuje żadnych błędów...