witam.
ostatnio mialem problem z silnikiem, bo zaczal konsumowac oliwe i stracil mocy.
na poczatek sprawdzilem manometrem cisnienie w cylindrach. i co mi wyszlo. dodam ze silnik mc1 stopien sprezania 7,5:1
najmniej wyszlo mi 9,6bar ; na 3-ech cyl. w okolicy 10bar , a na najlepszym 10,4bar. czyli w sumie w normie.
poniewaz bylem bewny, ze cos jest nie tak, pomimo pomiaru,to rozbroilem silnik na czesci prawie pierwsze

okazalo sie ze praktycznie nie ma pierscionkow na wszystkich cyl

za chwile napisze dlaczego

. w kazdym razie na zamkach po 5 mm. , poza tym wyklepane z luzem wzdluz kierunku ruchu tloka. znajomy mech. powiedzial ze w zyciu nie widzial tak zjechanych!!
i teraz pytanie-zagadka, dlaczego pomiar manometrem nie wykazal ze cos jest nie tak z pierscionkami?

silnik ulegl uszkodzeniu w wyniku dostania sie pylu do cylindrow. byl to pyl z piaskarki, ktory jak sie okazuje mialem w intercoolerze. znajomy magik chcial mi w ten sposob oczyscic w srodku IC i nie zdawal sobie sprawy ze w srodku zostala dos spora ilosc tego pylu, ktory w polaczeniu z olejem dzialal jak pasta scierna i zjechal mi pierscienie. na szczescie cylindry nie ucierpialy

stary silnik skonczyl sie w ten sam sposob.