.: AUDI KLUB POLSKA :.

Zdejmowalem dzisiaj boczek z drzwi kierowcy i okazalo sie ze mam ogrzewanie zamka. Szkoda ze zima tego nie wiedzialem (musze sprawdzic czy jeszcze dziala).
Motyla noga, ciekawe co ten moj grat jeszcze w sobie kryje
A boczek zdejmowalem bo centralny nie otwieral reszty zamkow po przekreceniu klucza w drzwiach kierowcy. Koniec koncow, okazalo sie ze jeden z przewodow przerwal sie w gumowej charmonijce miedzy drzwiami a buda. Jedna szybkozlaczka i po sprawie
Pozdr.

No dobra, ale kiedy to podgrzewanie się uruchamia? bo jeśli po otwarciu wozu / uruchomieniu silnika, to trochę na niewiele się przyda w przypadku zamarznięcia zamka. Jedynie tyle, że osusza zamek.

Najlepsza rada na zamarzający zamek to otwieranie za pomocą pilota

no co ty... podchodzisz i na zamknietych podciagasz klamke jakbys
chcial otworzyc i wtedy grzeje... max chyba to 30 sekund potem
i tak sie wylacza...

Tutaj Audista opisal dzialanie tego cuda. Jest tez zdjecie modulu.

A jak stwierdziłeś, że to napewno grzanie?? Dochodzący przewód jeszcze o niczym nie świadczy...

swiadczy o istnieniu instalacji elektrycznej
co innego moze tam byc jesli nie grzanie?

Naprzyklad na podstawie slowa "heiz" ktorym to opisane jest wyjscie z modulu mieszczacego sie w drzwiach, a z ktorego wychodzi ow przewod do zamka
Pozdr.