.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam Wszystkich,

Może jestem trochę w gorącej wodzie kąpany ale...ostatnio zakupiona A80 jest już wyszykowana i może zostać poddana delikatnym obróbką technicznym mającym na celu zwiększenie mocy w dolnych zakresach obrotów. Obecnie auto oferuję bardzo przyjemne wrażenia - płynna i w miarę dynamiczna jazda - w zakresie do 4 tyś obrotów...powyżej 4tyś zaczyna się zabawa i ogień !!!
ale Niestety, miałem okazję porównać pracę mojego silnika ( 2,8 AAH) z 2.0 FSI w A3 i w dolnych zakresach nastąpił całkowity KILL 2,8. Teraz pytanie, czy jest szansa na podniesienie żywotności AAH w zakresie do 4tyś ? Do kogo najlepiej wstawić auto ( myślałem np. o warsztacie K. Motor - Sport ale jeszcze do nich nie dzwoniłem ) i czy ma to sens; patrz zainwestowana kasa i uzyskany efekt.
Narazie auto to kpl. seria, katy, sondy itp. są na swoim miejscu- jestem zdecydowany coś zmienić ale nie sposobem "chałupniczym".
Będę wdzięczny za rady osób, które mają doświadczenie w/w temacie.

Dzięki i pozdrowienia
Lester

Wydaje mi się, że za racjonalną kasę nic nie zrobisz z autkiem. Pozostaje Ci wyciąć katy. Jedynym idealnym sposobem tuningu takiego motoru jest jego SWAP na 2,7BT

DZIĘKI
Czy racjonalna kasa to 3-4 tysie?
pozdrawiam
Lester

AAH to silnik wolnossacy, który charakteryzuje sie tym iz dopiero od 4tyś zaczyna jechac;-).Widze ,ze szukasz ,,niskiego polozenia momentu obrotowego'' i tylko silnik z turbo dostarczy Ci maksymalnego ciagniecia od 2000tys;-).
Moja rada mozesz wywalic katy i nic wiecej nie rób reszte przeznacz na paliwo lub turbo w wydaniu silnika 2.2t 20v

Za taką kasę to możesz jedynie zrobić dobrą imprezkę lub coś zajarać - wtedy będziesz miał odjazd Taką kasą nic nie zwojujesz w tym silniczku... to są "grosze" jeśli chodzi o jakiekolwiek poprawki silnika.

dzięki
wiesz za więcej kasy to można wyszarpać już coś całkiem przyzwoitego z innej ligi. Inwestowanie dla zabawy ( bo o to tu chodzi ) pow. 4 tysi w autko z 93 roku dla mnie już nie ma sensu...

Trzeba będzie nad wydechem pomyśleć ( byle cichym )...może coś z kwasówki i bez katów...zobaczymy ...tylko u kogo?
Pozdrawiam
Lester

Wg mnie 2.8 w dolnych jest oki. Przecież moment maksymalny ma przy 3tys/obr. U mnie po zchamowaniu okazało sie ze przeniósł sie niżej, na 2700obr/min. Osobiście poszedłbym w drugą stronę, moc max jest już przy 5500obr/min tu gdzie silniki wielozaworowe odżywają.

Mnie najbardziej podoba się pomysł z 2,7 BT. Ale za sam silnik śpiewają ok. 12 tys. zł. I potem te koszty utrzymania

Dzisiaj jadę na chamownie - zobaczymy ile auto zachowalo swojej mocy po licznikowych 108 tyś przebiegu. Jeśli kondycja silnika będzie okay to zaczynam wymieniać wydech , jeśli nie to biorę się za silnik.
Swoją drogą to muszę się przejechać innym 2,8 dla porównania mocy w dolnych zakresach obrotów. Jak dla mnie 2 bieg jest zbyt osłabiony w dolnym zakresie, zaczyna dopiero wyrywać pow. 4 tyś. obrotów.

Dzięki za podpowiedzi
Pozdrawiam
Lester

Jak dla mnie 2 bieg jest rewelacyjny, taksamo jak 3, 4 i 5. Auto idzie jak trzeba.
Zhamowanie jest dobrym pomysłem, ale jak masz LPG pierwszych generacji, to przygotuj sie na szok

Wowo

3,4,5 też są w porządku - 2 nie wyrywa asfaltu w dolnych zakresach, a w moich odczuciach powinna ( pamiętam swoje stare 2.0 coupe , tam zapinając 2 można było pierdyknąć się o zagłówek ).
Gazu nie mam i mięć nie będę - takie miałem założenie przy kupnie V6.
ps. W poprzedniej 80 1.8 ogromnie polepszyło osiągi w dolnych zakresach wywalenie kata i wstawienie puszki/strumienicy. Więc najpierw chamownia a potem profesjonalny układ wydechowy...
pytanko jaki V maks na drugim biegu u Ciebie ? tak bez osiągania czerwonych obrotów
Pozdrawiam
Lester