.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam,

Nurtuje mnie pytanie takie jak w temacie. Nie wiem jak tym jezdzic w miescie w miare ekenomicznie. Czy lepiej jest trzymać silnik na wyższych obrotach, powyżej 3500 tak aby turbinka cały czas pompowała czy lepiej jest nie dochodzić do tej prędkości obrotowej i nie dopuszczać do pojawienia się nadciśnienia w układzie. Zauważyłem chyba, że mniej pali jak się jeździ na wyższych obrotach. Czy dynamiczna jazda do 3100 obr/min może powodować większe spalanie? Wszelkie proady mile widziane

P.S Szukałem w szukaczu i nie znalazłem ciekawych wątków na ten temat.

Pozdrawiam

plynnie naciskac pedal gazu, nie jak guzik wlacz/wylacz
jesli ma malo palic, to nie za duzo tego gazu, 1/3 wychylenia max , turbiny lepiej nie zalaczac, mozna sie tego nauczyc sledzac wskazanie doladowania, tak zeby 1,0 nie przekraczalo. z malych obrotow troche gazu a na wyzszych odpuszczac zeby nie rozpedzac turbawki i wskazania 1,0 nie przekraczało , kwestia wprawy. 3tys nie trzeba przekraczac do normalnej jazdy. starac sie jak najwiecej hamowac silnikiem z odpuszczonym pedalem gazu do konca, bo wtedy benzyna wogole nie leci cut-off. ktos pisal ze mozna ze 2-3 literki zaoszczedzic w miescie w ten sposob.

P.S. ja jakos nie moge tak jezdzić , ciagle mnie korci zeby przycisnąć przyzwyczailem sie ze juz w miescie ze mi pali ~17 gazu jezdzac srednio dynamicznie. bo jak butuje to ponad 20, nawet do 30 w ekstremalnych jazdach gaz/hamulec/gaz/hamulec:D

Hej! Jezeli chcesz ekonomcznie jezdzic po miescie to niestety pomyliles samochody. Tym sie nie da ekononicznie jezdzic po miescie . Jezeli chodzi o silniki turbo to maja one nisko umieszczony moment obrotowy i to trzeba wykorzystywac, przede wszystkim w miescie nie krecic silnika ponad ta wartosc i to co pisal Lukasik - delikatnie przyspieszac i hamowac silnikiem.

Hm... a ile wachy powinien palić silnik 2.2 wolnossący w 90 quattro '84 w cyklu miejskim, jeśli się nie przegina (ale i nie pedali)?