.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam
Mam taki problem bo rozpadlo mi sie łożysko Viscotyczne na wiatraku chlodnicy(tym na walku z silnika) i w zwiazku z tym mam problem bo zamowilem nowe i zastanawiam sie czy moge sie za to zabrac "w garazu" czy do zalozenia nowego wiatraka jest potrzebna wizyta u mechanika???
Na walku na ktorym to sie trzyma zostaly mi jakies czesci łozyska i niewiem czy do nich jest potrzebny jakis zciagacz czy co..?
Jesli ktor z klubowiczow wie jak to zdjac i zalozyc nowe prosze o pomoc
dzieki i czekam na wiesci
Jest to model A4 1.9 TDI 1997r
gg: 4005614

Klucz płaski ok. 32 dokładnie nie pamiętam i pasek do przytrzymania koła pasowego. Nakrętka, którą jest przykręcone visco ma lewy gwint. W miarę sprawny majsterkowicz zmieni bez problemów.

Hm...no nie zupelnie bo niema zadnej nakretki na 32'ke tylko od tyłu pod alternatorem jest dziura i tam jest sruba n a imbusa 8'ke i niema tam lewego gwintu.....
Ale pisze to na wypadek jakby ktos mial taki sam silnik i zabieral sie do tej roboty
PS: ale dzieki za podpowiedz, kazda rada jest godna uwagi...

Już nic się nie odzywam. Widocznie w twoim autku visco wygląda inaczej u mnie to schodzi tak jak napisałem.

Czyli pewnie masz to co ja czyli AFN.
To wyglada mniej wiecej tak:

1. Do dobrania sie do calego ustrojstwa warto zdjac alternator (nie wiem czy trzeba, ja sciagalem)
2. Trzeba sprawdzic srube na ktorej wiskoza sie trzyma - u mnie sprzeglo urwalo sie na srubie, wiec trzeba bylo ja wymienic. Jest tam niestandardowy skok gwintu wiec musialem po srube latac do ASO, na drugi koniec warszaw (cena sruby: 3zl)
3. Procedura zmiany wyglada mniej wiecej tak:
- zdejmujesz pasek klinowy, zdejmujesz alternator (jesli dobrze pamietam to wystarczy zdemontowac tylko jedna srube, a nastepnie odchylic alternator na poluzowanej drugiej)
- zdejmujesz wiskoze, odkrecasz od niej kolnierz, ktory jest jednoczesnie rolka paska klinowego.
- kolnierz dokrecasz do nowej wiskozy
- podobnie robisz z plastikowym wiatrakiem chlodnicy
- zakladasz wiskoze i dokrecasz wspomniana wyzej sruba
- zakladasz alternator (tu jest troche zabawy, bo np u mnie nowa wiskoza byla nieco szersza i trzeba bylo przyszlifowac srube alternatora zeby sie to wszystko zmiescilo)
- zakladasz pasek (uwaga na prowadzenie, ja sie z mechanikiem niemal poklocilem jak pasek powinien byc prowadzony - mialem racje :"P)

To by bylo tyle. Rzecz jest do zrobienia samemu, aczkolwiek wymaga sporo babrania sie z odkrecaniem i przykrecaniem calego tego szpeju.
Przyda sie ew. druga osoba do zakladania paska, do przytrzymania go aby sie nie zsuwal z rolek.

hehe...jest własnie tak jak napisales z ta roznica ze ja na poczatku odkrecilem alternator ..ale jak zakladalem to wszystko to stwierdzilem ze nie trzeba go odkrecac bo wystarczy naciagnac regulator napiecia tak coby zdjac pasek i wszystko ok...ale tok postepowania takli jak napisales...
Narazie jezdzi od kilku dni bez zarzutu i jest <ok> (odpukac)