Bilu napisał(a):
lopatologicznie to jest tak:
spaliny napedzaja wirnik turbiny (czesc goraca).
na tej samej osce jest tez wirnik w czesci zimnej (dolot) wiec obrot oski powoduje sprezenie powietrza w dolocie.
wzrost cisnienia powietrza wiaze sie rowniez ze wzrostem temperatury.
im temperatura powietrza jest wyzsza tym mniej wagowo jest powietrza wiec nalezy calosc schlodzic (do tego jest wymiennik zwany IC).
sprezone i ochlodzone powietrze wpada pozniej do komory spalania.
po co to wszystko?
ano po to ze aby spalic wieksza ilosc paliwa potrzebna jest wieksza ilosc tlenu.
wowczas silnik dostarcza wieksza ilosc energii mechanicznej czyli tzw koni mechanicznych.
to tak w skrocie.
Bron Boze sie nie czepiam ale ...
Dodam tylko ze powietrze bardziej schlodzone oznacza bardziej dotlenione a to oznacza gesciejsze, czyli upakowanie wiekszej ilosci czasteczek tlenu na cm3. To oznacza:lepsze spalanie mieszanki, ziwkszenie cisnienia doladowania i wygiecie banana naszej facjacie.
PS: najpierw drogi Jacku, silnik dostarcza wiekszej ilosci momentu obrotowego a później wiekszej ilości kuni.
Natomiast z silnikami TDI jest tak, ze w ich mapach ulozony jest tajemniczy algorytm ktory pilnuje aby ilosc momentow i kuni sie zgadzala, wiec jesli ktorykolwiek w w/w czynnikow nie dostarcza silnikowi oczekiwanej wartosci, inne musza zadbac o uzupelnienie ich do optymalnych wartosci. Tutaj zaprzegamy cala elektronike, przeplywomierz, N75 i sterowanie turbawa, uklady podcisnien etc etc ...
Ale o tym na nastepnej lekcji.
