Norbi napisał(a):
hermtos napisał(a):
Bardzo prawdopodobne, że podczas grzebania przy półosiach rozłączyłeś czujnik prędkościomierza.
Przynajmniej u mnie (b4, 1Z) tam on się znajduje.
Zczytuje sygnały (z obracającego się wokół niego pierścienia magnetycznego) i przekazuje impulsy dalej.
Całość u mnie znajduje się w skrzyni biegów, bardzo blisko półosi.
Musiałbyś poszukać kabli, które są gdzieś tam powpinane... i podociskać je.
Dziwne, że zaczyna wariować dopiero ok. 140km/h.
Gdyby przy czujniku było coś uwalone, to wariowałby w całym zakresie prędkości, lub nic nie podawał (jak było u mnie).
Może coś z ze stykami w samym liczniku (zimne luty). Niech wypowiedzą się mądrzejsi...
Wielkie dzieki, teraz chociaz wiem,ze do tego przysluzyl sie warsztat ktory mi grzebal przy polosi.
Nie koniecznie jest to wina warsztatu.
hermtos może mieć rację, u mnie działo się to samo i przyczyną były zimne luty
A zbieżność usterki z naprawą warsztacie może być zwykłym zbiegiem okoliczności
