.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam, moze komus to sie przyda. U kolegi w A90 silnik NG rozwiazalismy problem plywajacych obrotow. Ma zainstalowana gazownie. Oczywiscie wykluczajac kazda nieszczelnosc w ukladzie dolotowym!

Przy przepustnicy sa dwa mikroswitche. Ten na gorze wyczuwa wcisniecie gazu "do dechy" i zapuszcza sygnal do kompa (wzbogacanie mieszanki, zaplon...). Ten mikroswitch na dole (nie widac go za bardzo bez zdjecia polowki kolektora, lub zespolu przepustnic) wyczuwa stan w ktorym pedal gazu nie jest wcisniety wogole i puszacza sygnal do kompa zeby ten zaczal stabilizowac wolne obroty przy pomocy "silnika krokowego". Poza tym odpowiada za odciecie doplywu paliwa przy zwalnianiu itp.

Okazalo sie, ze ten dolny mikroswitch nie dzialal, tzn takie "cudo" co go naciska bylo lekko odgiete tak, ze nie dosiegalo do mikroswitcha. Podgielismy "cudo" odpowiednio zeby dosiegalo i jak ręką odjął

Teraz pieknie chodzi jak "nominałka" odpala na dotyk na benzolu (nie trzeba wciskac gazu), obroty wskakuja na chwilke na 1100-1200 po czym po kilku sekundach opadaja na 800. Te 800 na wolnych obrotach stoi jak u młodej kozy Po przygazowce widac jak odcina doplyw paliwa na chwile, obrotomierz szybko spada do poziomu 1100-1200 tam zatrzymuje sie na kilka sekund po czym schodzi do 800.

A juz chcielismy katowac silnik krokowy

Ja kiedyś też nie mogłem opanować wolnych obrotów...okazało się, ze gazownik coś tam regulował i spiął na stałe jeden z mikro-włączników opaską...Nie wiem co chciał osiągnąć bo i przy gazie i PB bez opaski było lepiej...

To jak wam tak dobrze idzie to teraz sie K-JETRONIC'iem zajmijcie

Ja mam k-jetronik'a i w nim jest to samo.

zeby u wszystkich bylo to takie proste, ja ze swoimi obrotami walczylem prawie rok

Dobra rada odnośnei tych mikroswitchy bo faktycznie one odpowiadają właśnie za obroty...
a moze byłby pomysł jak poprawić działanie sprężyny cofającej..., ewentualnei jakaś regulacja poprawiająca jej naciąg... coby bardziej cofała ...

regulacja sprezyny, zmiana jej tęgości, nie pomoglaby u mojego kolegi, bo te cale to ustrojstwo ktore sie obraca, wiec takze "palec" ktory naciska mikroswitch, ma ograniczenia obrotu w jedna i w druga strone, takze zakresu ruchu nie mozna zmienic sprezynką. poprostu koniec "palca" byl delkatnie odgięty od mikroswitcha.

Czy te mikroswitche da się wymienieć bo słyszałem że jak któryś padnie to koniec

Te mikrowłączniki są ogólnie dostępne w sklepach z elektroniką i elektryką. Ja w pracy używam takich do wielu rzeczy. Kupując zwracasz uwagę na to czy ma mieć styki normalnie zwarte czy normalnie rozwarte, na ilość styków i przełączeń i na długość ramienia (tej blaszki). Rozstaw otworów jest znormalizowany. Częstym mitem jest też potencjometr przepustnicy i potencjometr położenia lapy spiętrzającej. Można je też kupić, tylko trzeba dobrać ich charakterystykę (liniowa i nie liniowa). Często wydajemy dużą kasę na części, nie wiedząc, że są tanie zamienniki identyczne z orginałami.

A zmieniał ktoś moze ten mikroswitch, albo jakie są objawy gdy zle łączy lub nie łaczy ??????????????????

ja odłączyłem u siebie włąśnie ten switch ale efektu w sumie nie ma... czyli moze być padniety; dodam ze kiedyś mi nie łączył bo blokowła śruba, (jest tam taka regulacja...) jakoś ją miałem przestawioną ale wtedy to obroty nie chciały wogóle schodzić poniżej 1800 >>>>>>> co ciekawe odwiedziłem autoryzowany salonik.... elektryka ..... i było >>>>>> przepływomież trzeba wymienić .. silniczek krokowy trzeba wymienić ..bym pół fury zmienił a wystarczyło cofnąć tą śrubke aby sie załączał....

U mnie bylo tak...... na benzynie palil ok...po przelaczeniu na gaz wolne plywaly....jak gaziarz wyjal wtyczke od krokowego podczas pracy na gazie to wolne ok ale na benzolu slabo palil..pompowac trzeba bylo. Wiec zrobilem tak....wstawilismy przekaznik ktory odlacza krokowy jak sie niunia na gaz przelacza a na benzolu jest krokowy wlaczony.

ajjjjjjjjjjjj zeby to było takie proste

ja wstawiłem sobie kompa gazu (chyba na utrapienie) bo teraz musze doprowadzić wszystko do 100% sprawności...
za motor gwarantuje!!! teraz osprzęt. ( przepustnca jest już w drodze... )

powiem tak: moim zdaniem nie ma sensu odłaczać elementów... bo one jednak po cos są...
ten silnik jednak jest w jakiś sposób sterowany elektroniką ... i jezeli coś nie działa lub zle to zaczynają sie problemy...

chęci są .. tylko wiedzy mało

Zaznaczam ze "plywanie wolnych obrotow" mialo miejsce dopiero po zamontowaniu gazowni wczesniej na wolnych bylo ok. Gaziarz mowi - silnik krokowy... mechanik mowi - silnik krokowy ok... wiec zamontowalem ten przekaznik i jezdze tak juz prawie rok. pali ok, wolne sa moze troche wysokie (1000) przez co pali ok litra wiecej ale jestem zadowolony.

Dzieki za podpowiedź bo mi fachowcy powiedzieli że całą przepustnicę trzeba wymienić a to jest trochę duży koszt

nie krytykuje rozwiązania z przekażnikiem jeżeli działa, wydaje sie ze przyczyn pływających obrotów moze być sporo ... ja zajme sie mikroswitchem

jednak nie switch:) okazało sie ( i jak podejrzewałem wcześniej ..., tylko mnie elektryk z "błędu" wyprowadził... ) przyczyną była sonda , działała zle- jak chciała...

teraz siedzi orgilnalik bosch (jak powinna..) = obroty schodzą i motor sie nie grzeje

jeszze jedna mała sprawa do zrobienia i będzie luks bo pękła sruba mocująca puszke "po katalizatorze " i jest nieszczelnośc - czyli znowu trzeba sie pakowac w kanał...

Dodam jeszcze ze to chyba konkretna informacja odnośnie sondy lambda (zmieniałem ją jakis czas temu najwyrazniej nie była rewelacyjna!!!)

ale po zmianie obroty jak u młodej kozy ( gdzieś to już słyszałem )

TERAZ MOGE ZAPYTAĆ KTO PODJEŻDZA

A ja wczoraj bylem u gaziarzy z moim 2.3 NF - akcje te same co opisane powyzej - plywajace w okolicy 800 obroty zarowno na benzynie jak i na LPG...koles jak mi zaczal te obroty regulowac sruba od przepustnicy to go pozegnalem jak najszybciej...pojechalem do domu i ....wypialem silnik krokowy.

Teraz stoi jak u mlodej kozy : ) hehehe

Zarowno LPG jak i benzynka jak przybite 1000 obrotow i za cholere nie spadaja ponizej.... zawsze na dojezdzie gdziekolwiek, spadalo gdzies do 400 a pozniej odbijalo w gore do 800 a czasem nie odbijalo i gaslo
Teraz jak dzwon w miejscu na 1000

Wiem ze jest to proteza (czy raczej jej brak) bo wypiety jest silnik krokowy (dziala 100% podpinalem go do aku) ale jest to rozwiazanie dorazne.

Skoro mowicie ze to moze byc jeszcze mikrostyk przy przepustnicy przyjrze mu sie dokladniej

A kto mi wytlumaczy jak to jest teraz ze chodzi idealnie bez silniczka krokowego?


pzdrw
Neme

a ja powiem ci tak to ze chodzi idealnie bez silniczka to nie oznacza ze wszystko jest dobrze ale ze jest cos nie tak bo brak tego elementu !
Mi bez sondy też chodzi dobrze i obroty nie falują ( pod warunkiem ze ją odepne!!! ) jednak brak sondy wpływa niekorzystnie na składa mieszanki, pogorszenie osiągów i większe spalanie... niewiem jak wpływa brak silniczka ale napewno gorzej moze odpalać.

mi gazownicy proponowali tez wyjęcie tego elementu to wtedy im podziękowałem...
jak nie chce sie tobie szukać i dalej bawić z oborami to zawsze mozesz smigać tak jak jest

NemeretH napisał:


Więc i ja z ciekawości się pobawiłem (silnik NF + gaz najprostszy, bez kompa ani emulatora wtrysków) i jest tak:

Krokowy wpięty - 800 benzyna , 1100 gaz (wolne trochę podkręcone na parowniku).
Krokowy wypięty - 1800 benzyna , dalej 1100 gaz - czemu ???

Wypięcie złącza przy przepustnicy gdy krokowy działa nic nie zmienia - dalej 800 benzyna , 1100 gaz.

Przypadkiem zauważyłem jeszcze jedno: przy stalym położeniu przepustnicy obroty na benzynie są znacznie wyższe niż na gazie (np. trzymam 2500 na PB , przełączam na LPG - spada do około 1800, wracam na PB - rośnie do 2500), silnik oczywiście rozgrzany, gaz na wężu tak ustawiony że do 6000 wkręca się gładko - oczywiście nie tak żwawo jak na benzynie ).
Czy to normalne przy tego typu instalce LPG czy czas coś podregulować ?

Jesli przy wypietym silniczku krokowym, na gazie sa nizsze obroty niz na benzolu, to powiedzialbym ze na gazie jest troszke za uboga mieszanka. U mnie na gazowni obroty sa deczko wyzsze niz na benzynie (~100-200).